Straty przy rozlewie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • leeroy
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2013.03
    • 32

    Straty przy rozlewie

    Witajcie. Jakie macie sprawdzone sposoby na jak najmniejsze straty przy dekantowaniu piwa na cichą fermentację i rozlewie do butelek?
  • leona
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2009.07
    • 5853

    #2
    Chyba nie bardzo rozumiem.
    Odciągasz wszystko znad osadu i szlus. To co zostanie na dnie to gęstwa w wypadku zasadniczej fermentacji i trochę osadu przy cichej.

    Comment

    • leeroy
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2013.03
      • 32

      #3
      Ok, z tym że nad gęstwą może pozostawać jeszcze trochę piwa, które trudno zlać przez kranik bez poruszenia osadu a wylać 2l piwa do kanału trochę szkoda.

      Comment

      • leona
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2009.07
        • 5853

        #4
        Aaa, kranik. No tak, ja ściągam wężykiem.
        Może te resztki zlewaj osobno, chlustem, dodaj cukier, zakapsluj i zostaw do testów. Będzie bardziej drożdżowe i z dużym osadem ale wypić się da.

        Comment

        • TTOP
          Porucznik Browarny Tester
          • 2013.03
          • 449

          #5
          A jak dodajesz cukier do refermentacji? Jak przygotowujesz roztwór to zawsze dolewasz te 500-800ml wody z rozpuszczonym cukrem, więc z tych dwóch litrów robi się nieco ponad 1 straty. Zawsze możesz też nastawić ten litr więcej, wiele na tym ekstrakt nie straci. To produkcja domowa, chałupnicza, więc straty zawsze będą trochę większe niż przy "profesjonalnej" produkcji.
          Ostatnia zmiana dokonana przez TTOP; 2013-09-25, 12:11.

          Comment

          • leeroy
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2013.03
            • 32

            #6
            Przy przelewaniu z burzliwej na cichą tracisz trochę, później do butelek znowu. Po przelaniu brzeczki do fermentora miałem 19,5l z czego po butelkowaniu zostało 16,5l, czyli strata jest 3l. To dość dużo, mimo że oczywiście do refermentacji doszło jeszcze jakieś 600ml z glukozą. Gdyby nie to strata byłaby ponad 3,5l. Tak z ciekawości pytam, bo może to normalne i trzeba się przyzwyczaić. Ale z drugiej strony można by jakoś te straty zminimalizować.
            Ostatnia zmiana dokonana przez leeroy; 2013-09-25, 12:29.

            Comment

            • TTOP
              Porucznik Browarny Tester
              • 2013.03
              • 449

              #7
              Bardzo duże masz te straty. Ja w niedziele robiłem rozlew, do refermentacji miałem 800ml roztworu, a straciłem nieco ponad litr W SUMIE. Może warto troche więcej "farfocli" zlać na cichą, bo to i tak opadnie z biegiem czasu. A powiedz jeszcze jak zlewasz z burzliwej na cichą - rurką z góry czy przez kranik. Bo ja z góry, dzięki czemu mam większą kontrolę nad tym co łapię, a co nie.
              Ostatnia zmiana dokonana przez TTOP; 2013-09-25, 12:34.

              Comment

              • leona
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2009.07
                • 5853

                #8
                Odpuść kranik, dekantuj wężykiem, cukier - jak napisał TTOP - rozpuszczaj w wodzie i straty beda na poziomie +/- 500 ml.

                Comment

                • leeroy
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2013.03
                  • 32

                  #9
                  Burzliwa była w fermentorze z kranikiem, z burzliwej na cichą przelewałem przez kranik, później z cichej do drugiego fermentatora dekantowałem wężykiem no i rozlew przez kranik.

                  Comment

                  • gwzd
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2012.01
                    • 622

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leeroy Wyświetlenie odpowiedzi
                    Ok, z tym że nad gęstwą może pozostawać jeszcze trochę piwa, które trudno zlać przez kranik bez poruszenia osadu a wylać 2l piwa do kanału trochę szkoda.
                    Ja biorę fermentor do rąk i przechylając delikatnie przelewam. Natlenienie minimalne, a to zawsze 2-3 butelki piwa więcej. Na dnie zostaje sama gęstwa pomieszana z nie więcej niż 300-400 ml piwa.
                    Ostatnia zmiana dokonana przez gwzd; 2013-09-25, 13:22.

                    Comment

                    • leeroy
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2013.03
                      • 32

                      #11
                      Pomyślałem jeszcze że przy rozlewie do butelek może by przez jakiś lejek i powiedzmy filtr do kawy przelał te resztki. Zawsze to jakieś 2 piwa np. to sprawdzania nagazowania.

                      Comment

                      • zgoda
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2005.05
                        • 3516

                        #12
                        Bez przesady. Lewarując (jak to winiarze kiedyś nazywali) tracisz ok. 700-800 ml w gęstwie i przy rozlewie może ze 100 ml.
                        Robiąc 500-600 ml syropu do refermentacji będziesz miał najwyżej pół litra piwa mniej niż brzeczki nastawnej.
                        Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                        Comment

                        • barsliw
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2013.08
                          • 289

                          #13
                          Wydaje mi się to jednak lekką przesadą. Naprawdę te 2 litry to nie jest jakiś dramat. Dla mnie to ma być przede wszystkim fun. A litr w te czy wewte... Kto by na to patrzył. Na handel to robicie? Ma się opłacać?

                          Comment


                          • #14
                            Na siłę szuka się problemu, strata jednego piwa, to strata żadna.
                            Z burzliwej dekantuję wężykiem tak samo jak z cichej.
                            Z burzliwej można „pociągną” piwo prawie do zera, jak zaciągnie się ciut drożdży, to nie ma to znaczenia, w piwie i tak one są.
                            Po cichej, na dnie fermentatora jest cieniutka warstwa drożdży, czasem nawet nie pokrywa całego dna, trochę wprawy i można tak zdekantować, że więcej jak 0,3 litra nie zostanie.

                            Comment

                            • barsliw
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2013.08
                              • 289

                              #15
                              Ja się w ogóle zastanawiam czy dla przyspieszenia procesu nie odpuścić sobie wysladzania. Myślicie, że to jakiś super poważny błąd w sztuce?

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X