Straty przy rozlewie

[ART]

Błędem to nie jest, co najwyżej marnotrawstwem. Natomiast piwo na brzeczce przedniej wyjdzie zapewne bardzo dobre, a zwierzaki będą młóto wcinać z większą chęcią

[jacer]

Ja bym jeszcze odpuścił zacieranie.

[barsliw]

Ja poważnie pytam jak początkujący a tu niepotrzebna ironia i kpina. Po co?

[rowdy]

Ja też mam straty na poziomie ok 2-2,5 litra. Najpierw z chmielinami (raz odzyskałem ok 1 litra wyciskając chmieliny, ale to pracochłonne i więcej tego nie robię), później po burzliwej i cichej i minimalne straty przy rozlewie. Biorę też próbkę do zbadania blg, którą potem degustuję. Zawsze możesz dolać więcej wody razem z surowcem do refermentacji. Mimo, że tracę w ten sposób ok 4-5 piw, dla mnie straty na takim poziome są akceptowalne.

[Gość]

Ja się w ogóle zastanawiam czy dla przyspieszenia procesu nie odpuścić sobie wysladzania. Myślicie, że to jakiś super poważny błąd w sztuce?

To po co zacierać, z puszki wyjdzie taniej

[barsliw]

Błędem to nie jest, co najwyżej marnotrawstwem. Natomiast piwo na brzeczce przedniej wyjdzie zapewne bardzo dobre, a zwierzaki będą młóto wcinać z większą chęcią

Tak przypuszczałem. Jak mówię, dla pieniędzy tego nie robię a jeśli wyjdzie piwo lepsze, ale w mniejszej ilości to ja jestem za.

[barsliw]

To po co zacierać, z puszki wyjdzie taniej

Nie rozumiem pytania...

[Gość]

Tak przypuszczałem. Jak mówię, dla pieniędzy tego nie robię a jeśli wyjdzie piwo lepsze, ale w mniejszej ilości to ja jestem za.

Wątpię, aby było lepsze, a już na pewno, tej różnicy nie poczujesz

[ART]

Mówisz to z doświadczenia czy domniemywania?

[Gość]

Mówisz to z doświadczenia czy domniemywania?

Domniemywania, nie sądzą, aby poczuł różnicę.
Zresztą, aby to stwierdzić musiałby część brzeczki przedniej, gotować, chmielić i fermentować, dokładnie tak samo jak, jak brzeczkę przednią z wysładzaniem, po czym próbować piwo, nie wiedząc jakie jest tylko z brzeczki przedniej, a jakie z wysładzaniem.

[Gość]

Nie rozumiem pytania...

Z gotowca, brewkita, wtedy oszczędność czasu jest największa

[Krzysiu]

Domniemywania, nie sądzą, aby poczuł różnicę...

Rzeczywiście, różnica między brzeczką z zacierania a z wysładzania jest prawie niedostrzegalna. Różnica wynosi tylko 15 Blg.

Masz jeszcze jakieś inne rewolucyjne domniemania w zanadrzu?

[Marcin_wc]

Ja się w ogóle zastanawiam czy dla przyspieszenia procesu nie odpuścić sobie wysladzania. Myślicie, że to jakiś super poważny błąd w sztuce?

To żaden błąd w sztuce. Teoria mówi, ze piwo bez wysładzania może wyjść trochę lepsze. Prawie nikt tak nie robi, więc musisz sam sprawdzić. Jeśli będzie Ci się chciało, to podziel się z nami obserwacjami.

[Krzysiu]

Wyjdzie całkiem inne, na dodatek mocno ucierpi na tym wydajność. Nie słyszałem, żeby ktokolwiek oszczędzał na produkcji, nie stosując wysładzania.

[Marcin_wc]

Jeśli po filtracji rozcieńczy się o tego samego ekstraktu, to wyjdą zauważalnie inne?

Ja słyszałem, nie pamiętam na którym forum, ale była to propozycja na robienie "idealnych" piw na konkursy. Nie mam pewności, czy ktoś to przetestował.