Witam wszystkich.
W zeszłym tygodniu nastawiłem swoją pierwszą warkę z puchy. Surowce jakich użyłem to: ekstrakt piWES-04, płynny jasny bruntal, drożdże Danstar Nottingham. W sumie nastaw miał około 22l 12.5°BLG. Do przygotowania sprzętu podszedłem z należytą starannością (przynajmniej tak mi się wydawało), używałem wrzątku oraz piro do dezynfekcji. Nie posiadam fermentora z rurką, toteż przykryłem go luźno pokrywą, nałożyłem nań poszewkę i odstawiłem w ciemny kąt o temp. ~19°C. Fermentacja przebiegała poprawnie - była piana, był specyficzny zapach. Po około 5 dniach podczas sprawdzania BLG spróbowałem ów trunku i...
zapach jaki był wyczuwalny to jabłka, ocet, wino, piwo. W smaku podobnie, piwa nie przypominał, był lekko kwaśnawy, ale dało się wypić.
Po 8 dniach wstawiłem na cichą (2.5° blg), jednak smak od pobrania pierwszej próbki znacząco się nie zmienił.
Czy to już będzie kwas Warto butelkować? Pragnę zaznaczyć, że w fermentorze nie było oznak zakażenia (białe naloty, itp.)
W zeszłym tygodniu nastawiłem swoją pierwszą warkę z puchy. Surowce jakich użyłem to: ekstrakt piWES-04, płynny jasny bruntal, drożdże Danstar Nottingham. W sumie nastaw miał około 22l 12.5°BLG. Do przygotowania sprzętu podszedłem z należytą starannością (przynajmniej tak mi się wydawało), używałem wrzątku oraz piro do dezynfekcji. Nie posiadam fermentora z rurką, toteż przykryłem go luźno pokrywą, nałożyłem nań poszewkę i odstawiłem w ciemny kąt o temp. ~19°C. Fermentacja przebiegała poprawnie - była piana, był specyficzny zapach. Po około 5 dniach podczas sprawdzania BLG spróbowałem ów trunku i...
zapach jaki był wyczuwalny to jabłka, ocet, wino, piwo. W smaku podobnie, piwa nie przypominał, był lekko kwaśnawy, ale dało się wypić.
Po 8 dniach wstawiłem na cichą (2.5° blg), jednak smak od pobrania pierwszej próbki znacząco się nie zmienił.
Czy to już będzie kwas Warto butelkować? Pragnę zaznaczyć, że w fermentorze nie było oznak zakażenia (białe naloty, itp.)
Comment