Powstrzymaj się od uwag osobistych, ostatnio zaczynasz za bardzo wracać do "formy".
Dodanie brzeczki niechmielonej do fermentującej?
Collapse
X
-
Last edited by ART; 2013-11-27, 13:12.- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziWojmata74 w ogóle nie czytaj, to jakaś krzyżacka niedojda. Powtarza jakieś banały, ale nigdy nie wie, co jest najważniejsze.
Rozumiem, Twoje teoretyczne podejście i nawet mam szacunek do Twojej wiedzy teoretycznej, ale zapewniam Cię, że piwo do którego dodana będzie brzeczka bez chmielenia będzie jak najbardziej pijalne (co nie znaczy, że zdobędzie Grand Championa na Birofiliach).
Wiesz, nie każdy tu piszący o poradę oczekuje czysto teoretycznego podejścia, zgodnego z „książkową” wiedzą, na którą bardzo często się powołujesz i z której jesteś tak dumny, i którą tak miłujesz. Nie każdy sztywno trzyma się teorii, warzy piwo mniej teoretycznie, a i tak wychodzi ono dobre. Każdy ma prawo warzyć po swojemu, jak chce i jak mu smakuje, a Ty z tego powodu, jak i innego nie masz prawa go obrażać, wyszydzać i ośmieszać.
Rasuh chciał ratować swoje pierwsze piwo, bo za bardzo je na chmielił, rozrobienie go niechmieloną brzeczką jest najprostszym tego sposobem (choć ja bym wrzucić z 5 gram chmielu), no poza rozrobieniem niechmielonym ekstraktem.Last edited by Gość; 2013-11-27, 14:18.
Comment
-
-
Mówienie ludziom w trakcie fermentacji czy wyjdzie im dobre, czy złe piwo nic nie wnosi. To będą mogli sobie ocenić sami.
Najprostyszm rozwiązaniem było nieruszanie. Kolega popełnił błąd i warto mu o tym powiedzieć.
Ani Krzysiu, a ni ja nie powoływaliśmy się na samą teorię. O naszej praktyce każdy może sobie poczytać.
Ty natomiast uprawiaż wróżenie z fusów(bo skąd niby wiesz jakie będzie to piwo, jedyne co wiemy to na ile poprawna jest część procesu jaki Rasuh opisał), teorią gardzisz, a o Twojej praktyce nic nikomu nie wiadomo.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziMówienie ludziom w trakcie fermentacji czy wyjdzie im dobre, czy złe piwo nic nie wnosi. To będą mogli sobie ocenić sami.
Najprostyszm rozwiązaniem było nieruszanie. Kolega popełnił błąd i warto mu o tym powiedzieć.
Ani Krzysiu, a ni ja nie powoływaliśmy się na samą teorię. O naszej praktyce każdy może sobie poczytać.
Ty natomiast uprawiaż wróżenie z fusów(bo skąd niby wiesz jakie będzie to piwo, jedyne co wiemy to na ile poprawna jest część procesu jaki Rasuh opisał), teorią gardzisz, a o Twojej praktyce nic nikomu nie wiadomo.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziBędzie bardzo dobrze. Jak będziesz miał problemy z wypiciem, to podaj adres na PW.
To, że popełnił błąd, to się zgadza, ale to nie oznacza, że piwo będzie niedobre.
Krzysiu zawsze powołuje się na teorię (ma prawo, jeśli nie obraża przy okazji tym innych), a o Tobie nic nie pisałem.
Comment
-
-
Proszę się nie kłócić z mojego powodu, cholerka gdzieś kiedyś czytałem coś że chmiel się daje między innymi bo ma działanie bakteriobójcze ale wyleciało mi to z głowy. Mogłem dać chociaż ze 20 gram podczas warzenia. Trudno stało się popełniłem błąd, szkoda że nikt wcześniej wyraźnie mi nie napisał DODAJ CHMIEL KONIECZNIE BO INACZEJ BĘDZIE INFEKCJA, ale ostatecznie mogę mieć pretensje tylko do siebie. Dziękuję za odpowiedzi i wyjaśnienia.
Comment
-
-
Rozumiem że kolega postąpił ze swoim piwem nie najlepiej. Ale w sumie to żaden z forumowiczów (może przeoczyłem i się mylę) nie wspomniał że coś takiego robił i mu się piwo zepsuło, czy stało się coś niedobrego, cokolwiek. Dlatego cieszę się że Rasuh zdecydował się na na takie wyjście, oraz opisał to na forum. Traktuję to jako ciekawe doświadczenie i cieszę się że sam nie muszę w ten sposób ryzykować Ciekaw jestem tylko wyniku tego eksperymentu, a tymczasem chyba temat umarł. Rasuh podzielisz się obserwacjami??
Comment
-
-
Oczywiście będę dalej pisał co za piwo nawarzyłem i czy dam rade je wypić. Obecnie wydaje mi się że nie ma infekcji, bądź nie wyczułem swoimi zmysłami. Piwo jest już zlane do butelek i leżakuje, jedyna rzecz jak mnie martwi to utworzenie się widocznego osadu na dnie butelek może chmieln z drożdżami albo też część białek, które mogły zostać właśnie z powodu warzenia brzeczki bez chmielu. Jednak z tego co czytałem to osad białkowy ma białą barwę a u mnie jest raczej ciemny, mam nadzieje że to osad chmielin i drożdży. Pierwsza degustacja nie wiem dokładnie nastapi chyba w styczniu i opiszę wrażenia, przy próbowaniu brzeczki brzy butelkowaniu wyczuwałem mocną goryczkę wręcz jak dla mnie za mocną, która przykrywała inne rzeczy. Piwo wyszło wytrawne blg miało 3,5. Cukru do refermentacji dałem średnią ilość, bodajże nagazowanie 1.9 wybrałem licząc w programie Beer Recipator ze strony http://hbd.org/cgi-bin/recipator/rec...rbonation.html
Comment
-
Comment