Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda
Wyświetlenie odpowiedzi
Czy taki sprzęt wystarczy
Collapse
X
-
A co to ma wspólnego z browarnictwem domowym? Nic. Czy do Ciechanów Jakubiak własnoręcznie dosypuje cukru? Nie. To po co tym straszyć? Ja słyszałem o przypadku, że gość wybierał sobie z półki piwo i znienacka dostał w ryja, bo wziął cos, co ktoś inny też chciał. Czy to powód, żeby chodzić po piwo w przyłbicy?
Jeszcze raz powtarzam - jeśli uczyć, to porządnie - czyli jak prawidłowo nagazować piwo.
Swoją drogą, wracając do tych nieszczęsnych butelek ze zdobieniem - nikomu nie przyszło do głowy, że są one obliczone na takie same ciśnienie, jak butelki bez zdobień?
Comment
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedziNa piwo.org superpiwowarzy po 2 warkach doradzają by butelki wyprażać w piekarniku w 180'C przez 30 min. Chyba by je zahartować
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziJa osobiście nie widziałem zresztą butelek, które rozpadają się w drobny mak, zazwyczaj jest to kilka dużych kawałków, a najczęściej odpada dno lub wyskakuje kapsel. Tworzenie atmosfery zagrożenia wybuchem dobre jest może na szkoleniu saperskim, ale nie w poradach dla początkujących piwowarów - a z nieznanych mi przyczyn od pewnego czasu tworzy się taki nastrój, jakby co najmniej kilku z nas znalazło się już z tego powodu na cmentarzu, a większość pozostałych pozbawiona była jednej lub kilku kończyn.
@anteks, barsliw - mam w domu dwie Grety. Pierwsza, przechodzona, zaczęła ścinać krótkie kołnierze po kilkunastu warkach. Druga, kupiona na zastępstwo, już podczas pierwszego butelkowania ścięła 5 butelek na 40. A niby identyczneLast edited by gwzd; 2013-12-28, 01:34.
Comment
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gwzd Wyświetlenie odpowiedziTo mało widziałeś...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedziAnteks, Krzysiu, a co jest złego w wyprażaniu butelek?
Comment
-
-
Ja po kupnie nadwęglanu zostaje przy nim. Tani, nie śmierdzi. Płukać nie trzeba. Najmniej przyjemny proces skracam do minimum. Kapsle podobnie biorę prosto z torby. Kurna jeszcze trochę a będziemy w kombinezonie warzyć. Czystość okej,ale nie paranoja.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedziAnteks, Krzysiu, a co jest złego w wyprażaniu butelek? Poza tym, że pewnie się je osłabia. Nie ukrywam, że w wielu miejscach czytałem o tej metodzie i sądziłem, że jest ona w porządku, więc i sam ją stosowałem.
Używam CLO2 lub piro. Bez płukania wodą stawiam na suszarce do wyschnięcia lub nie I rozlewam piwo
Zdobienia osłabiają butelki a wygrzewanie nie?Mniej książków więcej piwa
Comment
-
-
Ja nie wyprażam fermentorów, nie myję rąk sodą kaustyczną oraz nie śrutuję drożdży, ale co to ma do butelek?
Lubię wyprażać butelki w piekarniku i nie widzę w tej metodzie nic złego. Moim zdaniem jest to jedna z wielu poprawnych metod sterylizacji butelek, dla mnie najwygodniejsza.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziLubię wyprażać butelki w piekarniku"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
Comment