Słabe nagazowanie portera

[bumbastic]

Piwa tego nawarzyłem 16.02.2013. Warzelnia wydała pięknie zapowiadającego się portera o BLG 18%. Po fermentacji i leżakowaniu w balonie przez parę miesięcy w końcu nastąpiło butelkowanie. Odbyło się to 10.11.2013 w temperaturze 11StC przy końcowym BLG 3,5-4%. Mając w pamięci ostatnie moje warki gdzie piwo z powodu przegazowania nie dawało się nalewać na 19ltr piwa dodałem rozpuszczonego cukru w ilości 65g.
Minęły 2 miesiące, piwo sobie leżakuje w temp 5-8StC i na razie jest wyjątkowo słabo nagazowane. Bąbelki prawie są niewyczuwalne, a piany nie ma.
Pytanie jest takie czy czekać cierpliwie czy coś zaradzić. Dodać do butelek cukru, glukozy...??? Zaznaczam, że piwo w smaku jest bardzo dobre więc nie ma mowy o infekcjach czy zepsuciu. A drożdże to Wyeast Budvar Lager.

[fidoangel]

Czekaj, nic nie rób, to jest porter a jemu rok leżakowania dobrze zrobi, wtedy będzie już dobrze z gazem.

[Krzysiu]

na 19ltr piwa dodałem rozpuszczonego cukru w ilości 65g...

Dałeś 1,7 g na butelkę piwa. To przynajmniej o pół grama za mało. Liczenie na to, że kiepsko szła fermentacja i zostało dużo cukrów w młodym piwe może być mocno na wyrost. Jeśli chce ci się z tym bawić, to można dodać po 0,7 grama cukru na butelkę bardzo mocno schłodzonego piwa - ale czy to nie będzie kipiało - tego nie wiem. Pewnie będzie.

[fidoangel]

Ten porter nie dostał nic do refermentacji i też kilka miesięcy postał na cichej:

http://browar.biz/forum/showthread.php?p=1154678#post1154678

[zgoda]

Dałeś 1,7 g na butelkę piwa. To przynajmniej o pół grama za mało. Liczenie na to, że kiepsko szła fermentacja i zostało dużo cukrów w młodym piwe może być mocno na wyrost. Jeśli chce ci się z tym bawić, to można dodać po 0,7 grama cukru na butelkę bardzo mocno schłodzonego piwa - ale czy to nie będzie kipiało - tego nie wiem. Pewnie będzie.

Żeby nie kipiało to trzeba dodać cukier rozpuszczony w wodzie.

Ale ja bym nic nie robił, tylko spokojnie poczekał. Z porterem nie ma pośpiechu.

[bumbastic]

Dzięki za rady. Najgorsze jest to, że nie wiem czy dam radę wytrzymać tyle czasu. Musiałbym skrzynki gdzieś wywieźć daleko ode mnie aby nie korciło systematyczne sprawdzanie poziomu nagazowania . Ostatnie testy już pochłonęły kilka butelek, a wiele tego Portera w cale nie jest.

[Krzysiu]

Przelej jedno do półlitrowego peta, będziesz mógł nosić cały czas przy sobie i sprawdzać nagazowanie nawet co 10 sekund.