Pils w stylu American Lagera z Hausta

[ksieciuniu]

Chciałbym zrobić (z ekstraktów słodowych) coś inspirowanego American Lagerem z Hausta, czyli pilsnera z wyraźną goryczką i cytrusowo-kwiatowymi posmakami amerykańskich chmieli (o ile się nie mylę Haust chmielił Marynką i Lubelskim, a z amerykańców na zimno Cascade, ale nie wiem czy tylko Cascade i czy tylko na zimno).

Czy ktoś mógłby rzucić okiem na poniższe pomysły i napisać czy coś sensownego ma szansę z tego wyjść, ew. zaproponować jakieś zmiany? (chodzi głównie o chmielenie)

Słód: WES jasny: 2x1,7 kg + 1x 0,5 kg;

Drożdże: świeża gęstwa z dwóch saszetek Saflager W 34/70, po „zwykłym” pilsnerze, który właśnie fermentuje

Dodatki: mech irlandzki 5 g. – na ostatnie 15 min.

Chmiel – i tu mam dwie opcje (chłodzę w wannie, stąd lekkie przesunięcie w czasie późniejszych faz chmielenia)

1. Opcja mniej „amerykaniecka”
Marynka(9%) 30g: 60 min
Marynka 15g: 45 min
Lubelski(4,2%) 20g: 10 min
Cascade(7,1%) 10g: 5 min
Lubelski 10g: 0 min
Cascade 10g: -5 min
Chmielenie na zimno: Cascade 20g: 3 dni

2. Opcja bardziej „amerykaniecka”
Marynka(9%) 30g: 60 min
Galaxy(13,1%) 10g: 45 min
Lubelski(4,2%) 15g: 10 min
Galaxy 10g: 5 min
Cascade(7,1%) 10g: 5 min
Lubelski 10g: 0 min
Cascade 5g: -5 min
Chmielenie na zimno: Cascade 20g: 3 dni

Osobiście bardziej się skłaniam ku opcji nr 1 (bo obawiam się, że opcja nr 2 będzie "trochę za bardzo"), chociaż oczywiście wszelkie modyfikacje są jak najbardziej dopuszczalne.

Blg zakładam ok 13’. IBU zakładałem gdzieś ok. 40-45, ale dopiero zainstalowałem BrewTargeta i chyba jeszcze wszystkiego nie ogarniam

[Jimmy_jb]

1. Opcja mniej „amerykaniecka”
Marynka(9%) 30g: 60 min
Marynka 15g: 45 min
Lubelski(4,2%) 20g: 10 min
Cascade(7,1%) 10g: 5 min
Lubelski 10g: 0 min
Cascade 10g: -5 min
Chmielenie na zimno: Cascade 20g: 3 dni

Ja to widzę tak:
1. Wrzuciłbym całą Marynkę od razu na 60 min. Jeśli jednak nie chcesz zbyt mocnej goryczki to poprzestań na 30g na 60 min, a 15g na 45 min imho bez sensu - to za długie gotowanie aby wnieść bogaty smak chmielu a skracanie gotowania dla goryczki to strata materiału.
2. Lubelski dałbym tylko na aromat, czyli całe 30g na 0 min, ew. połowę na 5 min. Jakoś nie pasuje mi jego trawiasty smak - ale to moje subiektywne odczucie, nie sugeruj się i spróbuj, może Tobie posmakuje. W zamian na 20 min wrzuciłbym 15-20g Cascade.
3. Nie mam wielkiego doświadczenia w chmieleniu na zimno bo na razie stosowałem je tylko w 5 spośród 65 uwarzonych warek ale moim zdaniem 20g Cascade na 3 dni to może być trochę za mało - albo raczej za krótko.

A po sprawdzeniu notatek znalazłem swojego pilsa z października 2009 roku chmielonego tak (na 15 litrów, 11* Blg):

15g Marynka - 60 min
15g Cascade - 15 min
15g Cascade - 5 min

W opisie ze spraw Ciebie interesujących mam średnio intensywny aromat cytrusowy (głównie cytryna) z lekką nutką jasnych owoców - trzeba jednak brać poprawkę na fakt że to był niemiecki Cascade a ten z USA podobno (nie wiem, nie próbowałem) jest bardziej aromatyczny. Więc w przypadku Twojego piwa aromat powinien wyjść zdecydowanie mocniejszy.

[ksieciuniu]

Dzięki za rady.
Goryczkę zmieniłem, co do chmielenia na smak/aromat i na zimno poszedłem na pewien kompromis
(znaczy się jeszcze nie poszedłem, bo czekam na zwolnienie gęstwy i lepsza pogodę za oknem – tydzień temu jak nastawiałem pilsa w piwnicy miałem 9’c, wczoraj już 15’C )

Aktualna wersja jest taka:
Marynka(9%) 40g: 60 min
Lubelski(4,2%) 15g: 10 min
Galaxy (13,1%) 10 g: 10 min
Cascade(7,1%) 10g: 5 min
Lubelski 15g: 0 min
Cascade 10g: -5 min
Chmielenie na zimno: Cascade 30g: 4 dni

Po ostatnim pilsie zostało mi jeszcze z 8-9 g. Saaza, ale tu już chyba nie ma co tym mieszać.