Witam,
Tak się na luźno zastanawiam, jakie efekty mogłoby dać delikatne przemieszanie fermentującego piwa w np. czwartym dniu burzliwej fermentacji, kiedy drożdże już większość roboty zrobiły, celem podniesienia drożdży z dna i pobudzenia do pracy.
Ciekaw jestem, jak by to wpłynęło na stopień odfermentowania i czy mogło by piwu pomóc poprzez pobudzenie drożdży w związku z:
- błędami zacierania,
- słabymi drożdżami, błędami w rehydratacji,
- dużymi piwami, gdzie drożdże mają ciężką robotę i już dość alkoholowe środowisko.
Przerabialiście kiedyś coś takiego?
R.
Tak się na luźno zastanawiam, jakie efekty mogłoby dać delikatne przemieszanie fermentującego piwa w np. czwartym dniu burzliwej fermentacji, kiedy drożdże już większość roboty zrobiły, celem podniesienia drożdży z dna i pobudzenia do pracy.
Ciekaw jestem, jak by to wpłynęło na stopień odfermentowania i czy mogło by piwu pomóc poprzez pobudzenie drożdży w związku z:
- błędami zacierania,
- słabymi drożdżami, błędami w rehydratacji,
- dużymi piwami, gdzie drożdże mają ciężką robotę i już dość alkoholowe środowisko.
Przerabialiście kiedyś coś takiego?
R.
Comment