Witam,
Jako że przygotowując się do warzenia poszedłem o krok dalej i kupiłem garnek o pojemności 50l, zastanawiam się nad nastawieniem bardzo rzadkiego zacieru (np. 28 l. na 4 kg słodu), a następnie zamiast wysładzania, zwyczajnie odebraniem brzeczki z całości zawiesiny, np. do 23 l, zakładając że 5l zwiąże się z młótem.
Co myślicie o takim podejściu? Jak może to zmienić końcowe piwo, w porównaniu do wysładzania ciągłego lub na raty?
Pozdrawiam,
Radek
Jako że przygotowując się do warzenia poszedłem o krok dalej i kupiłem garnek o pojemności 50l, zastanawiam się nad nastawieniem bardzo rzadkiego zacieru (np. 28 l. na 4 kg słodu), a następnie zamiast wysładzania, zwyczajnie odebraniem brzeczki z całości zawiesiny, np. do 23 l, zakładając że 5l zwiąże się z młótem.
Co myślicie o takim podejściu? Jak może to zmienić końcowe piwo, w porównaniu do wysładzania ciągłego lub na raty?
Pozdrawiam,
Radek
Comment