Osady po gotowaniu/chmieleniu a studzenie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • vooyeq
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2007.09
    • 19

    Osady po gotowaniu/chmieleniu a studzenie

    Witam,

    Przy zalożeniu, że nie będzie infekcji, czy przetrzymywanie brzeczki 12-24h wraz z osadami po gotowaniu i chmieleniu (celem wystudzenia) wpłynie negatywnie na smak piwa ?

    Dzięki.
  • rafael52
    Porucznik Browarny Tester
    • 2013.12
    • 478

    #2
    Jeżeli używasz dużej ilości słodu pilzneńskiego i nie schłodzisz brzeczki zaraz po zakończeniu gotowania do ok 70 st. Celsjusza może być wyczuwalny w gotowym piwie DMS.

    Comment

    • vooyeq
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2007.09
      • 19

      #3
      Mam wiedeńskiego 30% zasypu [ 1.7kg ], reszta to pszeniczny.

      Comment

      • MarcinKan
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2013.02
        • 191

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika vooyeq Wyświetlenie odpowiedzi
        Witam,

        Przy zalożeniu, że nie będzie infekcji.

        Dzięki.

        generalnie sam se odpowiedziałeś jeżeli nie będzie infekcji to nie wpłynie na smak, a jak będzie to wpłynie

        ale nie ma co panikować ... a w razie czego trochę dms cie nie zabije.

        Comment

        • vooyeq
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2007.09
          • 19

          #5
          Gotowałem 90min to też trochę więcej powinno się ulotnić.

          To dopiero moja 6 warka, druga chłodzona przez min 12h, ale pierwsza skończyła w fermentorze bez osadów białkowo/chmielnych.

          Dopóki nie spróbuję dobrze/idealnie* uwarzonego piwa to uznaje, że moje jest ok

          Nie wiem, czy po 12h widać ślady działalności nieporządanych żyjątek, jak na razie odpukać nic złego *na powierzchni* się nie dzieje. Zawsze traktuję wszelkie sprzęty ClO2, 250ppm

          * niepotrzebne skreślić
          Ostatnia zmiana dokonana przez vooyeq; 2014-04-13, 18:42.

          Comment

          • MarcinKan
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2013.02
            • 191

            #6
            proponuje zapoznać się z artykułem z "Piwowara" w jesiennym 2013 jak się nie mylę było na temat dms'u

            z chłodzeniem to zdania są podzielone jedni chłodzą im szybciej tym lepiej inni przykrywają garnek lub przelewają do fermentora i chłodzą siłami natury. Ja miałem swego czasu zagwostkę i kilka warek chłodziłem owymi siłami natury ... w moim przypadku nie zauważyłem niczego niepokojącego w piwie.
            generalnie jakby się zastanowić to przy produkcji domowej to każdy piwowar to ma jakieś swoje zdanie na dany temat: jedni chłodzą inni nie chłodzą, jedni przelewają z chmielinami inni odcedzają, jedni robią cichą inni nie robią .. są jeszcze tacy co wcale nie dekantują tylko fermentują w garnku ... normalnie można by rzec "co browar to inny obyczaj"

            Comment

            Przetwarzanie...
            X