Witam, po głowie chodzi mi zatarcie mocnego jasnego belga w okolicy 23-24 blg. Posiadam gęstwę WL 550 z lekkiego żytniego ale ( 10 blg ) popełnionego w maju. Gęstwa cały czas przebywała w lodówce, dziś otwarta i powąchana - nie wykazuje śladów zepsucia. Tolerancja tych drożdży to wg producenta ok 8% a na taki balling jaki planuję to troszkę mało. Pytanie moje jest następujące: czy sensownym rozwiązaniem jest uwodnienie drożdży s-33/i w jakiej ilości, gdy WL 550 już zakończą pracę? Nie chciałbym od razu zaczynać na safbrew gdyż zależy mi na fenolowym charakterze piwa, a z drugiej strony w sprzyjających warunkach s-33 mogą zjechać do 11% i często są używane do kondycjonowania.
pozdrawiam
pozdrawiam