Witam!
Wczoraj zacierałem Milk Stouta i chciałem użyć gęstwy z poprzedniego piwa Dry Stout (s-04), lecz gdy otworzyłem słoik to poczułem zapachy octowe, kwaskowate, szambiarskie. Zdążyłem wyczytać, że coś takiego jest raczej do wywalenia i nie ma co psuć sobie piwa. Najgorsze było to, że byłem już na etapie filtracji, a drożdży suchych s-04 nie posiadałem w zapasie.
Miałem za to w zapasie saszetkę drożdży s-23 i ich użyłem. Wg producenta temperatura fermentacji tych drożdży to zakres 9 - 15 °C.
Czy popełniłem duży grzech? Rozumiem, że zakres temperatur lepiej utrzymać odpowiedni do zadanych drożdży. Jakiego efektu się spodziewać?
Na przyszłość już wiem, że jak chcę zbierać gęstwę, to lepiej mieć jeszcze jakąś saszetkę w zaopatrzeniu na nagły wypadek.
(fermentacja już ruszyła)
Wczoraj zacierałem Milk Stouta i chciałem użyć gęstwy z poprzedniego piwa Dry Stout (s-04), lecz gdy otworzyłem słoik to poczułem zapachy octowe, kwaskowate, szambiarskie. Zdążyłem wyczytać, że coś takiego jest raczej do wywalenia i nie ma co psuć sobie piwa. Najgorsze było to, że byłem już na etapie filtracji, a drożdży suchych s-04 nie posiadałem w zapasie.
Miałem za to w zapasie saszetkę drożdży s-23 i ich użyłem. Wg producenta temperatura fermentacji tych drożdży to zakres 9 - 15 °C.
Czy popełniłem duży grzech? Rozumiem, że zakres temperatur lepiej utrzymać odpowiedni do zadanych drożdży. Jakiego efektu się spodziewać?
Na przyszłość już wiem, że jak chcę zbierać gęstwę, to lepiej mieć jeszcze jakąś saszetkę w zaopatrzeniu na nagły wypadek.
(fermentacja już ruszyła)
Comment