Cześć,
moje pytanie dotyczy fermentacji czeskiego pilsa poza lodówką (nie mam drugiej lodówki póki co). W komórce mam zestaw do uwarzenia tego typu piwa (trochę przeterminowany ale powinno być ok). Nigdy nie warzyłem jeszcze piw dolnej fermentacji więc to byłoby pierwsze. Chciałem zapytać czy w ogóle ma to sens. W instrukcji jest napisane, że fermentacja burzliwa powinna przebiegać w przedziale 7-14 stopni. Jakbym wstawił fermentor do komórki to może temperatura przez te 12-14 dni będzie ok. Gorzej natomiast z fermentacją cichą. Trudno utrzymać stałą temperaturę poniżej 7 stopni przez dwa tygodnie.
Co robić? Wstawiać mimo tego? Czy fermentacja w wyższych temperaturach zaszkodzi pilsowi? Czy to w ogóle ma sens? Czy może po prostu nie będzie to mistrz wśród pilsów ale będzie do wypicia? Czy robiliście kiedyś tego typu piwo z fermentacją cicha powyżej 7 stopni?
Proszę o poradę. Jeśli temat gdzieś był już w miarę wyczerpująco poruszany i wiecie gdzie to proszę o linka.
pozdrawiam
moje pytanie dotyczy fermentacji czeskiego pilsa poza lodówką (nie mam drugiej lodówki póki co). W komórce mam zestaw do uwarzenia tego typu piwa (trochę przeterminowany ale powinno być ok). Nigdy nie warzyłem jeszcze piw dolnej fermentacji więc to byłoby pierwsze. Chciałem zapytać czy w ogóle ma to sens. W instrukcji jest napisane, że fermentacja burzliwa powinna przebiegać w przedziale 7-14 stopni. Jakbym wstawił fermentor do komórki to może temperatura przez te 12-14 dni będzie ok. Gorzej natomiast z fermentacją cichą. Trudno utrzymać stałą temperaturę poniżej 7 stopni przez dwa tygodnie.
Co robić? Wstawiać mimo tego? Czy fermentacja w wyższych temperaturach zaszkodzi pilsowi? Czy to w ogóle ma sens? Czy może po prostu nie będzie to mistrz wśród pilsów ale będzie do wypicia? Czy robiliście kiedyś tego typu piwo z fermentacją cicha powyżej 7 stopni?
Proszę o poradę. Jeśli temat gdzieś był już w miarę wyczerpująco poruszany i wiecie gdzie to proszę o linka.
pozdrawiam
Comment