Czeski pils - fermentacja poza lodówką

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • m2200
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2013.10
    • 223

    Czeski pils - fermentacja poza lodówką

    Cześć,

    moje pytanie dotyczy fermentacji czeskiego pilsa poza lodówką (nie mam drugiej lodówki póki co). W komórce mam zestaw do uwarzenia tego typu piwa (trochę przeterminowany ale powinno być ok). Nigdy nie warzyłem jeszcze piw dolnej fermentacji więc to byłoby pierwsze. Chciałem zapytać czy w ogóle ma to sens. W instrukcji jest napisane, że fermentacja burzliwa powinna przebiegać w przedziale 7-14 stopni. Jakbym wstawił fermentor do komórki to może temperatura przez te 12-14 dni będzie ok. Gorzej natomiast z fermentacją cichą. Trudno utrzymać stałą temperaturę poniżej 7 stopni przez dwa tygodnie.

    Co robić? Wstawiać mimo tego? Czy fermentacja w wyższych temperaturach zaszkodzi pilsowi? Czy to w ogóle ma sens? Czy może po prostu nie będzie to mistrz wśród pilsów ale będzie do wypicia? Czy robiliście kiedyś tego typu piwo z fermentacją cicha powyżej 7 stopni?
    Proszę o poradę. Jeśli temat gdzieś był już w miarę wyczerpująco poruszany i wiecie gdzie to proszę o linka.
    pozdrawiam
    Nie samym piwem żyje człowiek ale...
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13959

    #2
    Kilkukrotnie warzyłem lagery w temperaturach takich, jakich piszesz i powiem tak - sensu to nie ma. Robisz lager a wychodzi ale. Jednakże gdy będziesz krótko leżakował (ze 3 tygodnie) i szybko wypijesz, to masz szanse na załapanie się na bardzo smacznego w miarę stylowego pilsa. Potem już wchodzą estry i jest smacznie, no ale...
    Zrób, przekonaj się, będziesz wiedział.
    Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2014-12-29, 20:09.

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • m2200
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2013.10
      • 223

      #3
      Pewnie i tak je uwarzę. Chciałem tylko dowiedzieć się jak to mniej więcej może wyjść. A ten ale, który miał być pilsem był w miarę ok?
      Nie samym piwem żyje człowiek ale...

      Comment

      • Pendragon
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2006.03
        • 13959

        #4
        Był, ale trzeba pić szybko, nie czekać jakiś tam przepisowych 3 miesięcy.

        moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


        Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

        Comment

        • m2200
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2013.10
          • 223

          #5
          Jasne. Z drugiej strony zastanawiam się czy w takim razie nie wykorzystać tych surowców do uwarzenia jakiegoś górniaka. 3,5 kilo pilzeńskiego, 0,5 monachijskego + Marynka i Lubelski. Może jakiś przepis na prostego ale'a? Co można by do tego dorzucić?
          Nie samym piwem żyje człowiek ale...

          Comment

          • Pkapka
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2014.08
            • 24

            #6
            Podłączę się do tematu, ale trochę z innej beczki. Mam w planach uwarzenie dolniaka, jednak nie wiem czy temperatura jaką mam obecnie w piwniczce /4stC/ będzie odpowiednia. Domyślam się, że do burzliwej jest za mało, a na cichą?

            Comment

            • Pkapka
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2014.08
              • 24

              #7
              Przepraszam, raczej chodzi mi o upewnienie, czy w tej temperaturze jest sens przeprowadzać burzliwą, jeżeli tak to na jakich drożdżach?

              Comment

              • Jimmy_jb
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2005.11
                • 911

                #8
                Odpowiednio potraktowane drożdże Saflager W34/70 spokojnie pociągną burzliwą w takiej temperaturze. Fermentacja jest reakcją egzotermiczną więc w fermentorze będziesz miał kilka stopni więcej niż wokół niego.
                Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna

                Comment

                • sztetke
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2009.12
                  • 355

                  #9
                  No, niby tak, ale jak temperatura się obniży jak już ustanie intensywna fermentacja to powstanie ryzyko, a raczej pewność niedofermentowania, da kolega cukru jak z kalkulatora czy instrukcji i granaty .

                  Jak ma tam teraz 4 sC to jak przyjdą silniejsze mrozy to spadnie jeszcze bardziej, to też trzeba brać pod uwagę.

                  Comment

                  • Marusia
                    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                    🍼🍼
                    • 2001.02
                    • 20221

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika m2200 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Jasne. Z drugiej strony zastanawiam się czy w takim razie nie wykorzystać tych surowców do uwarzenia jakiegoś górniaka. 3,5 kilo pilzeńskiego, 0,5 monachijskego + Marynka i Lubelski. Może jakiś przepis na prostego ale'a? Co można by do tego dorzucić?
                    Do zasypu niczego nie dodawaj, dokup tylko drożdże górnej fermentacji. Zresztą, te od dolnej też Ci zrobią ejla, zatem możesz dosypać co tam masz i fementować w takich warunkach, jakie masz.
                    Ostatnia zmiana dokonana przez Marusia; 2014-12-30, 08:50.
                    www.warsztatpiwowarski.pl
                    www.festiwaldobregopiwa.pl

                    www.wrowar.com.pl



                    Comment

                    • m2200
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2013.10
                      • 223

                      #11
                      Czyli po prostu nastawić się na ale'a? Mówisz, że drożdże dodane do zestawu pilsowego są ok? Przyznam, że to lepsza opcja niż zmarnowanie surowców Nie ma co w takim razie startować do lagerów bez lodówki.
                      Nie samym piwem żyje człowiek ale...

                      Comment

                      • Pendragon
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛
                        • 2006.03
                        • 13959

                        #12
                        Kontrola temperatury jest tutaj kluczowa, niemniej zachęcam do zrobienia piwa na dolniakach i przekonania się w którym momencie leżakowania estry wychodzą na plan główny.
                        Gdy trzymałem się wyczytanej zasady, by leżakować lagera 3 miesiące, to piwo zawsze nie miało wiele wspólnego ze stylem. Jednak raz chciałem wysłać pilsa na jakiś konkurs (Wrocław?) i otwarłem go po ok 3 tygodniach od zabutelkowania, by przekonać czy jest sens (termin wysyłki gonił) byłem zachwycony i pełen nadziei na sukces. Niestety, druga próba jakiś tydzień później już nie wypadła tak dobrze i ze startu w konkursie zrezygnowałem.

                        moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                        Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                        Comment

                        • m2200
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2013.10
                          • 223

                          #13
                          Ok, w takim razie uwarzę tego pilsa. Zobaczę co z tego wyjdzie. Plusem jest to, że jak piszesz, można go (a nawet należy pić po około 3 tygodniach.
                          pozdrawiam
                          Nie samym piwem żyje człowiek ale...

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X