Czeski pils - długość cichej fermentacji.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • m2200
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2013.10
    • 223

    Czeski pils - długość cichej fermentacji.

    Moje pytanie dotyczy dalszego zmagania się z pierwszym dolniakiem - czeskim pilsem fermentującym poza lodówką.

    Po 15 dniach fermentacji burzliwej BLG spadło do 2 stopni. W takim razie drożdże zrobiły swoje i właściwie można by już zlewać piwo do butelek.

    Przelałem piwo na cichą i wstawiłem do komórki (temperatura powinna być w miarę ok jak na warunki poza lodówką- mniej więcej około 5-10stopni, zależnie od pory dnia).

    Ile trzymać piwo na cichej. W instrukcji Browar Bizu jest napisane żeby cicha trwała przynajmniej 2 tygodnie. Jakie są Wasze rady? Ile, według Was, warto trzymać pilsa na cichej zważywszy na to, że temperatura może się lada dzień zmienić (bo np. przyjdzie wiosna). Jak długość cichej fermentacji wpływa na pilsa (klarowność, smak itp.)

    Jednym słowem: ile trzymać pilsa na cichej? Po ilu dniach warto go zlać? Jakie są Wasze doświadczenia?
    Nie samym piwem żyje człowiek ale...
  • RobertK
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2013.02
    • 113

    #2
    ten wątek też mnie zaciekawi
    bo ja zacząłem warzenie od pilsa czeskiego (moje pierwsze piwo w ogóle), wczoraj ruszyła fermentacja.

    Comment

    • m2200
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2013.10
      • 223

      #3
      No to czekamy na rady
      Nie samym piwem żyje człowiek ale...

      Comment

      • gobong
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2005.04
        • 658

        #4
        Piwo jest klarowne? Jak jest a śpieszy Ci się to po tygodniu możesz butelkować. Jak nie spieszysz się a temperatury nie wzrosną to 2 tygodnie nie zaszkodzą. Pomysł z tym butelkowaniem pilsa po 15 dniach "burzliwej" bo blg spadło do 2 stopni, to bardzo zły pomysł.

        Comment

        • Jimmy_jb
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2005.11
          • 911

          #5
          Jeśli piwo jest odpowiednio odfermentowane a blg nie spada można butelkować. Z mojego doświadczenia wynika że po 7-10 dniach to już nie jest fermentacja burzliwa tylko cicha. Czyli tydzień masz już zaliczony. Teraz ew. cicha albo lagerowanie w temperaturze jak najbliższej 0 st. C. Piwo się wyklaruje i ustabilizuje smak. Jeśli zależy Ci bardzo na klarowności to możesz potrzymać dłużej, to nie zaszkodzi, albo użyć żelatyny. Ja cichej nie robię, pilsy piję po tygodniu w butelkach bo lubię świeże piwo.
          Last edited by Jimmy_jb; 2015-02-11, 15:04.
          Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna

          Comment

          • m2200
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2013.10
            • 223

            #6
            @gobong

            Nie spieszy mi się. Poczekam w takim razie. Jedynym zagrożeniem jest przyjście wiosny. Czy temperatura między 5-10 stopni jest w miarę ok dla pilsa na cichej (w miarę ok jak na warunki poza lodówką)?
            Nie samym piwem żyje człowiek ale...

            Comment

            • m2200
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2013.10
              • 223

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jimmy_jb Wyświetlenie odpowiedzi
              Ja cichej nie robię, pilsy piję po tygodniu w butelkach bo lubię świeże piwo.
              I jak wygląda/smakuje po tygodniu? Jest klarowne? W jakich temperaturach je trzymasz podczas fermentacji?
              Nie samym piwem żyje człowiek ale...

              Comment

              • gobong
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2005.04
                • 658

                #8
                Aby być jak najbardziej w zgodzie ze sztuką to po pierwsze nie powinno być aż tak dużych wahań temperatury. Po drugie temperatura na "cichej" fermentacji powinna być niższa od tej z "burzliwej". Tylko że no..... . No właśnie, warzymy i fermentujemy w domu i warunki mamy jakie mamy. Powiem tak będzie dobrze,a nawet tak sobie . Widzisz Jimmy_jb wali tydzień fermentacji potem do butelek tydzień czeka i jak się nagazowało to pije i mu smakuje . Jak piwo mam w butelce to także nie zawsze czekam przez tyle tradycyjnych tygodni ile blg nastawnego było czyli np. dla 12blg 3 miesięcy. Tylko że u mnie nawet szybko fermentujące górniaki stoją tydzień na "burzliwej" i dwa na "cichej" . Pilsy to raczej dwa tygodnie i drugie dwa co najmniej. Potem w butelkę i fakt jest taki że lekkie piwa to już tak po 3 -4 tygodniach trafiają na stół, potem jak zauważyłem tracą atut świeżości, więc je trzeba odstawić w kąt poczekać do tych 3 miesięcy czasem dłużej i jak znowu osiągną szczyt smaku, dopić resztę.To tyle . Aha jak się temperatury trochę podniosą to wystaw fermentor z garażu, piwnicy, szopki na dwór. Zanim wiosna nadejdzie i temperatury nawet w dzień podniosą się powyżej 12 stopni jeszcze zdążysz parę piw uwarzyć. Jak się wciągniesz i zaczniesz warzyć na szerszą skalę to pomyślisz albo o jakimś styropianowej lodówce albo innej chłodziarce zapewniającej niską i stabilną temperaturę.

                Comment

                • Jimmy_jb
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2005.11
                  • 911

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika m2200 Wyświetlenie odpowiedzi
                  I jak wygląda/smakuje po tygodniu? Jest klarowne? W jakich temperaturach je trzymasz podczas fermentacji?
                  Zależy od piwa, jak wyjdzie dobrze to jest dobre Ja akurat skłaniam się ku temu co mówił M. Jackson, czyli jeśli widzisz piwo to je wypij, piwo nie zostało stworzone po to żeby się starzeć. Oczywiście zostawiam sobie kilka butelek na później ale w przypadku pilsów to jest góra 5-6 piw.
                  Zauważyłem że niektóre nutki smakowe pojawiają się później, np. po miesiącu mam pełniejszy (niekoniecznie mocniejszy ale bardziej rozbudowany - np. wychodzą mocniejsze nutki cytrusowe z niemieckiego Cascade) aromat chmielowy przy chmieleniu tradycyjnym (tzn. nie na zimno), zmienia się też goryczka - robi się bardziej zaokrąglona, trawiastość zmienia się w posmak ziołowy. Jeśli używam trochę więcej słodów karmelowych (około 15% zasypu) to też z czasem ładnie się układają.
                  Piwo zazwyczaj jest dość klarowne, czasami zdarza się lekka opalizacja, niekiedy jest wręcz przemysłowo klarowne (tak że można czytać gazetę przez pełną szklankę).
                  Fermentuję w lodówce więc mam stałą temperaturę 5-6 st. C (pewnie fermentująca brzeczka ma jakieś 2 st. więcej) chociaż zdarzało mi się fermentować jeszcze niżej - ok. 3 st. C - bo zapomniałem przestawić temperaturę w lodówce. Więc jeśli ktoś chce fermentować lagery w temperaturze 4 st. C używając W34/70 to jak najbardziej można. Standardowo fermentuję 7-10 dni, używając zbyt dużej ilości drożdży - czyli na początek robię 10 litrów około 9-10 blg i używam suchych prosto z saszetki a potem jadę na gęstwie stopniowo zwiększając stężenie ekstraktu (zazwyczaj wg schematu: 9/10 blg - 12/13 blg - 15/16 blg - 20 i więcej blg - 12/13 blg) i objętość brzeczki (do 13-15 l). Z moich obserwacji wynika że jeśli brzeczka jest odpowiednio napowietrzona a drożdże w dobrej kondycji to po 5-7 dniach kończy się burzliwa a potem piwo dofermentowuje.
                  Nie zauważyłem różnicy w jakości piwa, przy którym stosowałem fermentację cichą od takiego gdzie jej nie było więc dałem sobie z nią spokój i stosuję sporadycznie - właściwie tylko jak piwo nie odfermentuje na burzliwej.
                  Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna

                  Comment

                  • Jimmy_jb
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2005.11
                    • 911

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedzi
                    Aby być jak najbardziej w zgodzie ze sztuką to po pierwsze nie powinno być aż tak dużych wahań temperatury.
                    Święte słowa. W jasnych, w miarę lekkich lagerach stała temperatura fermentacji jest kluczowa dla osiągnięcia czystego smaku.
                    Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna

                    Comment

                    • m2200
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2013.10
                      • 223

                      #11
                      Dzięki gobong & Jimmy za cenne rady.

                      Jakiej lodówki/chłodziarki używacie? Zastanawiam się nad kupnem drugiej, zwykłej lodówki. Nie chce się bawić w majsterkowanie i robienie samemu lodówki ze styropianu itp. Żaden ze mnie Adam Słodowy

                      I jeszcze jedno - czy zabutelkowane pilsy też powinny być wstawione do lodówki? A może po zabutelkowaniu nic im już nie grozi i mogą stać w komórce gdzie temperatura jest taka jak na zewnątrz?
                      Nie samym piwem żyje człowiek ale...

                      Comment

                      • gobong
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2005.04
                        • 658

                        #12
                        Stosuje najprostsze zasady i sprzęt. Czyli piwa dolnej fermentacji warze tylko w okresie późna jesień, zima, wczesna wiosna. Wystarczają więc proste środki typu zimna a czasem ciepła(czyli jest w niej cieplej niż na dworze) piwnica, prosty pojemnik ze styropianu, do którego można wsadzić fermentor aby utrzymać temperaturę, a jak trzeba wsadzić 4- 6 butelek z zamrożoną wodą i obniżyć i utrzymać temperaturę.Górnej fermentacji piwa warzę jesienią i wiosną. Latem nie warze piwa. Trochę kwasu chlebowego jedynie. Piwa szczególnie dolnej, a także górnej fermentacji przechowywać powinno się w niskich temperaturach. Gdzieś tu na forum był ten temat i tam dość fachowo było to wyjaśnione o ile skraca się czas przechowywania piwa przy wzroście temperatury. Tylko że jak wcześniej pisałem, Warzymy, przechowujemy piwo w domu. Dużo ludzi przechowuje piwo po prostu w najchłodniejszym dostępnym miejscu, typu piwnica, garaż, jakaś szopka. Piwo nasze często nie ma szans na długi żywot . Z czasem poczytasz posty jak ludzie przechowują piwo i sam opracujesz taki jaki ci będzie najbardziej odpowiadał. Ja nie mam żadnych chłodziarek do przechowywania piwa.
                        Last edited by gobong; 2015-02-12, 14:28.

                        Comment

                        • gobong
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2005.04
                          • 658

                          #13
                          W34/70 gęstwa wcześniej pracująca w temperaturach typu 7-5 stopni, pracowała u mnie w około 3 stopniach, piwo stało na dworze . Fermentor tylko w 2 workach na śmieci, 3 tygodnie " burzliwej" piwo już idealnie klarowne i nagazowane ale blg było 4. 3 tygodnie "cichej" temperatura spadała do 1 stopnia w workach. Trafili się znajomi co chcieli poznać smak młodego piwa, piwo było idealnie klarowne fajnie nagazowane i smaczne, z 20 litrów w butelko poszło 7. Wszystkim smakowało i do tego tak delikatnie fajnie nagazowane było że nie powodowało zwyczajowych efektów.

                          Comment

                          • m2200
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2013.10
                            • 223

                            #14
                            @gobong

                            Dzięki za obszerne rady. Jeśli chodzi o przechowywanie to rzeczywiście trudna sprawa. W warunkach domowych nie zawsze jest to łatwe. Nie każdy posiada chłodną piwniczkę.
                            pozdrawiam
                            Nie samym piwem żyje człowiek ale...

                            Comment

                            • gobong
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2005.04
                              • 658

                              #15
                              Nie należy się zrażać, dla piwa przechowywanego w na przykład blokowej piwnicy większym zagrożeniem będzie to że ktoś ci tę piwnice okradnie niż to że smak piwa się pogorszy. Jak mieszkach w domu jednorodzinnym zawsze jakiś kąt się znajdzie. Może jakaś warka na jakimś etapie skwaśnieje ale gwarantuje Ci , że Twoje własne piwo będzie ci na pewno bardziej smakować niż ikony stylów.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X