Hej. Jutro zamierzam uwarzyc kolejną warkę (new zealand i American stout, dziele gar na dwa fermentory) i mam problem z gęstwą po Nottinghamach Danstara. Zlane z nad gestwy piwo pachnie normalnie, gestwa też wygląda i pachnie porządnie. Problemem jest ewidentny smak autolizy w pobranym piwie - kojarzy mi się z takimi przypalonymi ziemniorami, wiec to chyba to. Część drożdży mogło paść od środka dezynfekujacego którego nie splukalem z zakretki...
Zadawać to czy lepiej kupić cos innego (mogę tylko brewGo z biowinu, tylko to jutro mogę we Wrocławiu dostać.)
Zadawać to czy lepiej kupić cos innego (mogę tylko brewGo z biowinu, tylko to jutro mogę we Wrocławiu dostać.)
Comment