Cześć.
Dziś mija 16 dzień fermentacji burzliwej piwa pszenicznego. Mam pytanie, być może trywialne, ale to moja pierwsza warka, więc takie pytania i wątpliwości pojawiają się co chwile. Mierzyłem blg, od jakichś 4 dni nie spada, zatrzymało się na 3,5, piany nie ma od dłuższego czasu. Jednak jeszcze dziś rano bulgotała woda w rurce. Czytałem, że powinno się rozpoznawać koniec fermentacji po pomiarach blg, a nie po tym, że w rurce przestaje bulgotać, ale o takiej sytuacji, że blg już jakiś czas nie spada, a rurka hałasuje, nie czytałem. Dlatego nie wiem, czy przelewać już do butelek (jako że to pszeniczniak to cichą planowałem pominąć), czy poczekać aż w rurce całkiem ucichnie. Trochę boję się granatów którymi niektórzy tak straszą.
Drugie pytanie dotyczy sposobu dodania cukru. Czytałem, że lepiej jest rozpuścić go w wodzie i do fermentora z roztworem przelać piwo z cichej, a nie dosypywać cukier do każdej butelki z osobna (podobno często piwo wychodzi raz nienagazowane zupełnie, a raz przegazowane). Ale jeśli pomijam cichą fermentacje, czy ma sens wlanie roztworu do piwa, które właśnie skończyło burzliwą i przelanie wtedy bezpośrednio do butelek?
Z informacji, które być może są istotne: piwo robione z ekstraktów, temp fermenracji to około 22 stopnie.
Dzięki z góry za wyrozumiałość i odp
Dziś mija 16 dzień fermentacji burzliwej piwa pszenicznego. Mam pytanie, być może trywialne, ale to moja pierwsza warka, więc takie pytania i wątpliwości pojawiają się co chwile. Mierzyłem blg, od jakichś 4 dni nie spada, zatrzymało się na 3,5, piany nie ma od dłuższego czasu. Jednak jeszcze dziś rano bulgotała woda w rurce. Czytałem, że powinno się rozpoznawać koniec fermentacji po pomiarach blg, a nie po tym, że w rurce przestaje bulgotać, ale o takiej sytuacji, że blg już jakiś czas nie spada, a rurka hałasuje, nie czytałem. Dlatego nie wiem, czy przelewać już do butelek (jako że to pszeniczniak to cichą planowałem pominąć), czy poczekać aż w rurce całkiem ucichnie. Trochę boję się granatów którymi niektórzy tak straszą.
Drugie pytanie dotyczy sposobu dodania cukru. Czytałem, że lepiej jest rozpuścić go w wodzie i do fermentora z roztworem przelać piwo z cichej, a nie dosypywać cukier do każdej butelki z osobna (podobno często piwo wychodzi raz nienagazowane zupełnie, a raz przegazowane). Ale jeśli pomijam cichą fermentacje, czy ma sens wlanie roztworu do piwa, które właśnie skończyło burzliwą i przelanie wtedy bezpośrednio do butelek?
Z informacji, które być może są istotne: piwo robione z ekstraktów, temp fermenracji to około 22 stopnie.
Dzięki z góry za wyrozumiałość i odp
Comment