Piszę ku przestrodze kolegów (i koleżanek
) podobnie jak ja dopiero co rozpoczynających przygodę z warzeniem w domu - co by nie ufać sprzętom mierniczym, tutaj termometrowi elektronicznemu:
W sobotę warzyłem moją 3 warkę - Robust Portera z CP. Zacieranie trwało 2,5 godz. Termo pokazywał od 64-69 st C. Czyli zgodnie z instrukcją. Co prawda próba jodowa pokazywała mi wynik do końca częściowo pozytywny. Po takim czasie miałem jednak dość. Po wysładzaniu wyszło mi ok 26-27 l brzeczki o ok 10 st. Blg. Czyli słabo
Dopiero podczas gotowania okazało się że termometr dał d...y - jeszcze przed doprowadzeniem do wrzenia pokazywał mi 110 st. C
Dopiero wtedy zrozumiałem że zacierałem w temp ok 10 st za niskiej. Podobnie zamiast wysładzać w temp 75-76 st "przepłukałem" zacier w temp ok 65 st.
Dodam, że po chmieleniu miałem jakieś 24,5 l brzeczki o gęstości ok 11 Blg. I coś mnie podkusiło bo do podbicia ekstraktu dodałem ok 300 ml syropu z wody i cukru trzcinowego
Dzisiaj po 3 dniach przefermentowało mi do 3 Blg (drożdże Safale S-04). W smaku jest cienkie i kwaśne
Jak myślicie coś (co?
) z tego wyjdzie?

W sobotę warzyłem moją 3 warkę - Robust Portera z CP. Zacieranie trwało 2,5 godz. Termo pokazywał od 64-69 st C. Czyli zgodnie z instrukcją. Co prawda próba jodowa pokazywała mi wynik do końca częściowo pozytywny. Po takim czasie miałem jednak dość. Po wysładzaniu wyszło mi ok 26-27 l brzeczki o ok 10 st. Blg. Czyli słabo



Dodam, że po chmieleniu miałem jakieś 24,5 l brzeczki o gęstości ok 11 Blg. I coś mnie podkusiło bo do podbicia ekstraktu dodałem ok 300 ml syropu z wody i cukru trzcinowego

Dzisiaj po 3 dniach przefermentowało mi do 3 Blg (drożdże Safale S-04). W smaku jest cienkie i kwaśne

Jak myślicie coś (co?

Comment