Pierwsze piwo i wątpliwość

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • drsanchez
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2015.04
    • 3

    Pierwsze piwo i wątpliwość

    Witam wszystkich
    Postanowiłem kupić sobie zestaw do robienia piwa i pierwsze z brewkitu już zrobiłem, wszystko zgodnie z instrukcją. Niestety mam dziwną sytuację. Fermentator nie bulgotał co mnie zmartwiło, ale wydawało mi się że taka lekka piana jest, mimo że fermentator mam biał z plastiku, a w rurce fermentacyjnej na początku idąc od dołu zrobił się osad wilgoci, gdzieś tak na 4-5 cm. Nie mogłem sprawdzić na początku poziomu BLG, ponieważ zniszczyłem sobie cukromierz
    Po tygodniu piwo miało i ile się nie mylę około 7 BLG, więc się zmartwiłem i dodałem drożdży piekarniczych i trochę cukru. Teraz minął już prawie drugi tydzień, wczoraj brzeczka miała mniej więcej 5 BLG, dziś podchodzi pod 4 BLG. Osad wilgoci w rurce fermentacyjnej jest cały czas taki sam. Sytuacja wydaje mi się dziwna i nie wiem co robić. Czy można tą brzeczkę spisać na straty czy może jest ok?
    Dodam na koniec najważniejsze, brewkit to Gozdawa Belgian Blonde Ale, używałem cukru kandyzowanego, a brzeczka była w temperaturze średnio 20 stopni, czasami dochodziło do 22, a czasami do 19. Drożdze zadawałem przy mniej więcej 24 stopniach.
    Teraz jeszcze przy mierzeniu BLG spróbowałem tego co jest i nie wiem jak to powinno smakować, ale wydaje mi się, że jest ok, bo mogę coś takiego wypić, nie jest zbyt dobre, ale do wytrzymania.
  • seca
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2010.04
    • 25

    #2
    Za dużo pewnie nie pomogę bo nigdy nie robiłem piwa z brewkitu. Mogę tylko powiedzieć, że rurkę fermentacyjną i bulgotanie możesz całkowicie zignorować. Mam co prawda małe doświadczenie - raptem kilka warek w dorobku. Jednak jeszcze nigdy nie używałem rurki fermentacyjnej przy fermentacji piwa. To, że pojawiły się skropliny w rurce to normalne zjawisko. Ja jak otwieram fermentator, to wieko jest całe mokre. Woda paruje i następuje kondensacja na ściankach.
    Nie wiem jakie drożdże zadałeś na początku. Piana była?
    Kompletnie nie rozumię idei zadania drożdży piekarskich i czemu miał ten zabieg służyć.

    Comment

    • EzEt
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2011.03
      • 156

      #3
      Teraz to już raczej nic z tym piwem nie zrobisz ale wylewać nie ma sensu według mnie. Zabutelkuj z minimalnym dodatkiem cukru do refermentacji (2g na 0,5 litra) i zobaczysz co z tego wyszło. Wylać zawsze zdążysz.
      https://www.facebook.com/browarbaluty/

      Comment

      • drsanchez
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2015.04
        • 3

        #4
        Czytałem na jednym forum że drożdże piekarskie pomogły i zaczęło fermentować jak trzeba.

        Co mogłem zrobić nie tak i co może być przyczyną że to normalnie nie sfermentowało do 2 BLG albo mniej? Drożdże jakie zadałem dostałem do całego zestawu i brewkitu z homebeer.pl, nie pamiętam dokładnie jakie, ale na pewno było na nich napisane że są przeznaczone do belgijskich piw.

        Nawet jeśli to będzie niedobre, to zamierzam zrobić kolejne piwo i nie chciałbym żeby to się powtórzyło.

        Comment

        • EzEt
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2011.03
          • 156

          #5
          Jest sporo tematów o niedofermentowanych piwach. Najczęstsze przyczyny to słabo napowietrzona brzeczka, zła kondycja drożdży, błąd w zacieraniu (chociaż brewkitów to nie dotyczy). Poczytaj o tej kwestii przed następną warką.

          4 blg to nie jest jakiś wielki problem. Obecnie mam blonda w fermentorze i też ma 4 (ekstrakt początkowy - około 17,8). Drożdże to T-58 więc suchary. Może te które dostałeś niżej nie zejdą. 4 blg przy wysokim ekstrakcie i suchych drożdżach to sytuacja raczej normalna.
          Last edited by EzEt; 2015-04-08, 21:19.
          https://www.facebook.com/browarbaluty/

          Comment

          • artur_m
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2015.03
            • 23

            #6
            Nie chcę się wymądrzać i żadnych porad raczej Ci nie udzielę, bo ze mnie żaden piwowar, ale mam za sobą już 1 brewkita i powiem ci jak ja go robiłem. Było to 2,1 kg ekstraktu płynnego nachmielonego na piwo IPA na 23 l wody. Całe opakowanie włożyłem do bardzo gorącej wody na kilka-kilkanaście minut, potem do odkażonego fermentora wlałem 3 l gorącej wody, następnie wlałem ekstrakt z torebki, wymieszałem odkażonym mieszadłem, dosypałem do tego 1 kg ekstraktu słodowego niechmielonego, 400 g glukozy, wymieszałem, dodałem jeszcze trochę gorącej wody i do całości uzupełniłem wodą prosto z kranu, lejąc z góry i napowietrzając całość (na powierzchni wytworzyła się spora piana). Po zmierzeniu poziomu blg dodałem drożdże dołączone do brewkita przy temp. ok. 20-22 st. Całość zamknąłem szczelnie i odstawiłem w kąt. Bulgotało mi w rurce do 9 dnia od zadania drożdży. Do butelek zlałem 13 dnia, kiedy balingometr wskazywał 1,5 jednostki. Myślę, że mi wyszło, moje pierwsze piwo, gdyż jak otworzyłem jedną butelkę w 5 dniu od zakapslowania (zalecane najwcześniej po miesiącu) i wypiłem pierwsze łyki, to od razu naszła mnie niechęć na piwa sklepowe. Co za smak i ta gorycz, a podobno piwa z brewkitu to jeszcze nie to samo, co przy samodzielnym zacieraniu. Przy kapslowaniu smak piwa też był niezły. Przyczyn, dlaczego ci nie bulgotało i tym podobne, możesz dowiedzieć się dużo przeglądając różne fora internetowe. Może to była wina niedomkniętego fermentora, niektórzy nie używają wcale rurek i właśnie niedomykają pokrywy. Ważne też jest, abyś to wszystko robił w sterylnych warunkach. Poczytaj jeszcze trochę, pooglądaj, ja nim podjąłem pierwszą próbę na brewkicie, spędzałem przy komputerze po kilka godzin dziennie zbierając w sieci potrzebne informacje, jest tego naprawdę dużo. Jak ci nie wyjdzie, to się nie zniechęcaj tylko próbuj dalej. Powodzenia.

            Comment

            • lotnik23
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2014.09
              • 18

              #7
              Najlepiej jest sprawdzać przez 2-3 dni czy Blg się rusza. Jeśli stoi w miejscu przelewaj na cichą, ewentualnie tam dofermentuje, albo od razu butelkuj bo niektórzy i tak robią chociaż ja zawsze robiłem cichą. Skoro nie znasz Blg początkowego to ciężko powiedzieć do ilu mogło zejść.
              Sprawdź po cichej czy czujesz jakieś znaczące wady w piwie i wtedy zdecydujesz czy butelkować. Jeśli nie wiesz jak powinno smakować to polecam pójść do sklepu i kupić jakiegoś dobrego Blondie. Łatwiej będzie Ci ocenić jak bardzo odbiegasz od stylu .
              Browar domowy Ferment - https://www.facebook.com/BrowardomowyFerment

              Comment

              • drsanchez
                Szeregowy Piwny Łykacz
                • 2015.04
                • 3

                #8
                Sprawdziłem dzisiaj i wskaźnik podchodzi pod 3 Blg. Czy nie jest to dziwne jeśli zacząłem 28 marca?
                Skoro się zmniejszyło to jeszcze czekać z rozlewem, prawda?

                Comment

                • pharun88
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2015.01
                  • 128

                  #9
                  Jak spada to czekaj. Chyba ze masz zamiar robić cicha fermentacje, to zlej i daj spokojnie poleżeć około tygodnia bez grzebania w młodym piwku.
                  Moje pierwsze 3 warki to były brewkity. Po 7-8 dniach burzliwej zazwyczaj schodziło do 3-2BLG, tydzień cichej 2BLG i butelkowanie. Granatów nie było

                  Chociaż w Twoim wypadku to wszystko może się zdarzyć. Dużo grzebałeś w tym piwie i często otwierany fermentor. Strach żeby jakaś infekcja się nie wdała. Głównie dlatego zrobił bym cicha, jak po tygodniu wszystko będzie ok z piwkiem spokojnie można butelkować.

                  Comment

                  Przetwarzanie...