Jestem na początku przygody z piwowarstwem i myślę nad wielkością warek które chcę warzyć.
Większość zestawów surowców i przepisów jest dla ~20 litrów piwa lecz chciałbym warzyć go mniej ~10 głównie ze względu na " moc przerobową" . Nie będę w stanie wypić z ojcem czy kolegą 40 butelek piwa zanim ono się nie zepsuje. Szczególnie w okresie letnim, gdy trwałość piwa spadnie przez wysoką temperaturę. Nawet jakby się nie zepsuło to nie chciałbym też przez miesiąc pić cały czas tego samego, skoro do okola tyle różnych ciekawych piw.
Moje pytanie jest więc czy opłaca mi się podzielenie zasypu z przepisu na pół i uwarzenie 10L piwa?
Dodatkowo pytanie o drożdże z brew- kitu : czy rzeczywiście są takie słabe i czy kupić sobie sprawdzone suche, skoro są tanie ?
Większość zestawów surowców i przepisów jest dla ~20 litrów piwa lecz chciałbym warzyć go mniej ~10 głównie ze względu na " moc przerobową" . Nie będę w stanie wypić z ojcem czy kolegą 40 butelek piwa zanim ono się nie zepsuje. Szczególnie w okresie letnim, gdy trwałość piwa spadnie przez wysoką temperaturę. Nawet jakby się nie zepsuło to nie chciałbym też przez miesiąc pić cały czas tego samego, skoro do okola tyle różnych ciekawych piw.
Moje pytanie jest więc czy opłaca mi się podzielenie zasypu z przepisu na pół i uwarzenie 10L piwa?
Dodatkowo pytanie o drożdże z brew- kitu : czy rzeczywiście są takie słabe i czy kupić sobie sprawdzone suche, skoro są tanie ?
Comment