Moje pytanie dotyczy aromatów goździkowych w piwach. Tak się składa, że nie do końca je lubię... właściwie to ich nie znoszę. Jednocześnie chciałbym uwarzyć parę warek w stylach belgijskich i uniknąć goździków. W belgach podoba mi się ich lekkość i głębokie odfermentowanie. Z tego, co udało mi się dowiedzieć, to goździk tworzy się z kwasu ferulowego, który z kolei powstaje głównie ze słodu pszenicznego podczas długiej przerwy ferulikowej. Duże znaczenie ma szczep drożdży. Tyle wiem. W domu mam następujące drożdże: M44 - dość głęboko fermentują, M27 (do belgów), US-05 i S-04. Które zastosować by uniknąć goździków a jednocześnie zachować tą lekkość w piwie? Czy gdy zastosuję M27 bez przerwy ferulikowej to uniknę tego aromatu? Czy powinienem jakoś inaczej podchodzić do kwestii temperatur? Dziękuję za odpowiedź.