Jestem nowy na forum więc prośba o wyrozumiałość... Przed napisaniem tego postu szukałem odpowiedzi na forach aczkolwiek nie znalazłem wprost odpowiedzi na moje wątpliwości.
Mam mianowicie pewien problem z rezultatami jakie są efektem robienia piw z brewkitów.
Pierwsza "warka" to był lager Coopersa - przyszedł jako gratis do zestawu ze sprzętem. Zrobiłem zgodnie z przepisem na cukrze więc wyszedł jak wyszedł...
Kolejne gotowce robiłem już dodając ekstrakty słodowe (głównie płynne, 1.7kg ale też i suche - 1kg). Efekty były dużo lepsze niż inauguracja aczkolwiek zawsze jest jakieś ale. Generalnie w każdym przypadku piwo ma dziwny posmak - taka lekko nieprzyjemna goryczka (efekt zawsze ten sam pomimo różnych brewkitów - głównie różne rodzaje piw ALE Coopersa lub Muntonsa). Czy wpływ na taki posmak może mieć to, że nie zlewam znad osadu na cichą? Po prostu trzymam 2 tygodnie w fermentatorze, potem do butelek (cukier do refermentacji). Dzisiaj nastawiłem kolejną porcję i zamierzam zlać po burzliwej na cichą (nabyłem w tym celu drugi fermentator). Niektórzy jednak odradzają ten zabieg przy brewkitach uznając to jako bezcelowe; Jakie jest Wasze zdanie? Z drugiej strony przecież i tak powstanie osad drożdżowy w butelkach przy refermentacji...
A może to słód? - dostępne są główne WES albo Bruntal - może to ich wina... ? Czy po prostu brewkity tak już mają?
Infekcję raczej wykluczam, piwka są klarowne i mają ładną pianę i kolor.
Druga sprawa to chmielenie na zimno - czy czasem chmiel nie opadnie na dno i nie zmiesza się wystarczająco z przygotowanym piwem?
Będę wdzięczny za wskazówki!
Mam mianowicie pewien problem z rezultatami jakie są efektem robienia piw z brewkitów.
Pierwsza "warka" to był lager Coopersa - przyszedł jako gratis do zestawu ze sprzętem. Zrobiłem zgodnie z przepisem na cukrze więc wyszedł jak wyszedł...
Kolejne gotowce robiłem już dodając ekstrakty słodowe (głównie płynne, 1.7kg ale też i suche - 1kg). Efekty były dużo lepsze niż inauguracja aczkolwiek zawsze jest jakieś ale. Generalnie w każdym przypadku piwo ma dziwny posmak - taka lekko nieprzyjemna goryczka (efekt zawsze ten sam pomimo różnych brewkitów - głównie różne rodzaje piw ALE Coopersa lub Muntonsa). Czy wpływ na taki posmak może mieć to, że nie zlewam znad osadu na cichą? Po prostu trzymam 2 tygodnie w fermentatorze, potem do butelek (cukier do refermentacji). Dzisiaj nastawiłem kolejną porcję i zamierzam zlać po burzliwej na cichą (nabyłem w tym celu drugi fermentator). Niektórzy jednak odradzają ten zabieg przy brewkitach uznając to jako bezcelowe; Jakie jest Wasze zdanie? Z drugiej strony przecież i tak powstanie osad drożdżowy w butelkach przy refermentacji...
A może to słód? - dostępne są główne WES albo Bruntal - może to ich wina... ? Czy po prostu brewkity tak już mają?
Infekcję raczej wykluczam, piwka są klarowne i mają ładną pianę i kolor.
Druga sprawa to chmielenie na zimno - czy czasem chmiel nie opadnie na dno i nie zmiesza się wystarczająco z przygotowanym piwem?
Będę wdzięczny za wskazówki!
Comment