Cześć Wszystkim!
Dzisiaj po schłodzeniu brzeczki, zapomniałem ją napowietrzyć i zadałem drożdże bez napowietrzania. Fermentor stoi jakieś dwie godziny w piwnicy. Lecieć trząść fermentorem, czy zwinąć się w kłębek i płakać? Dodam tylko, że to moja druga warka i jest to waizen.
Pozdrawiam, MK
Dzisiaj po schłodzeniu brzeczki, zapomniałem ją napowietrzyć i zadałem drożdże bez napowietrzania. Fermentor stoi jakieś dwie godziny w piwnicy. Lecieć trząść fermentorem, czy zwinąć się w kłębek i płakać? Dodam tylko, że to moja druga warka i jest to waizen.
Pozdrawiam, MK
Comment