Witam, to mój pierwszy post na forum. W czwartek (25.09.2015) rozpocząłem swoją przygodę z browarem domowym zestawem gozdawa pale ale. Posługiwałem się filmem instruktażowym z serii warzę z Kopyrem z tym ze On robił to z ekstraktow a ja robiłem z brew kita. O godzinie 14 wlałem zawartość brzeczki która oscylowała w temp 26 do wody w temp 24. Termometr ciekłokrystaliczny który nakleiłem na fermentator pokazywał 25.5 stopnia. W tejże temperaturze zdałem drożdze ze startera (100 ml wody o temperaturze około 27 stopni). Pod koniec dnia postanowiłem obniżyć temperaturę do 23 stopni. Dzisiaj mija 4 dzień od złożenia drożdży i nic się nie dzieje. Nie ma bulgotania piwa czy wielkiej piany. Piana jest centymetrowa. Co poszło nie tak bo w każdym poradniku piana sięgała do pokrywki prawie, a fermentacja przebiegała naprawdę burzliwie. Czy po prostu potrzebuje poczekać? Słyszałem również ze temp powinna być jeszcze niższa by zminimalizować zagrożenie wyczuwania diacetylu wiec zmniejszyłem w sobotę temp do 21.5 stopnia. Czy piwo wyjdzie takie jakie powinno być? Jakie działania muszę podejmować by drożdże chętniej wykonywały swoją pracę? Dodam, że teoretycznie fermentacja przebiega, w czwartek piwo miało 14 blg, natomiast w sobotę 10 blg.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Comment