fermentacja burzliwa trwajaca 1 dzien?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • terragady
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2015.11
    • 11

    #16
    aaaa a co do kranika to tez z tego względu ze mam dwa i obydwa w jakiś sposób trochę przeciekają, brzeczka jest dośc gęsta więc to samo się zapycha, ale jednak jakaś tam kropla się uroni. Moje obawy o zakażenie wzrosły tą drogą, bo skoro brzeczka może wypłynąć to i bakterie mogą sobie wejść jak będę miał pecha, dlatego nastepne wiadereczka bez kraników będą Te się przydadzą do rozlewu piwka. Przy fermentacji to jedynie fajnie się sprawdza BLG, szybko i wygodnie bo tylko sie odkreca na chwile kranik i juz.

    Comment

    • yneB
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2015.10
      • 18

      #17
      Po przelaniu brzeczki do fermentatora na początku trochę kapie z kranika, ale po jakiś 15 minutach sytuacja się stabilizuje i jest okej.

      Comment

      • artur_m
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2015.03
        • 23

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yneB Wyświetlenie odpowiedzi
        Po przelaniu brzeczki do fermentatora na początku trochę kapie z kranika, ale po jakiś 15 minutach sytuacja się stabilizuje i jest okej.
        U mnie był podobny problem, ale była to wina tego, że miałem tylko jedną uszczelkę na kranik. Zakupiłem drugą i po kłopocie.

        Comment

        • terragady
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2015.11
          • 11

          #19
          u mnie nie kapie z połączenia fermentor kranik tylko z samego kranika, z tego pistona co sie kreci. Tak jakby był jakieś setne milimetra przy mały i by była szczelina miedzy nim a otworem. Ale to jest jakieś parę kropel na dzień, i trochę się przytkało już brzeczka wiec jest lepiej. Wysłałem fotkę do sprzedawcy i powiedział ze przy następnym zamówieniu dostane dwa nowe bo nie ma co ryzykować z zakażeniem piwa -> chłopaki z homebeer.pl

          Comment

          • terragady
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2015.11
            • 11

            #20
            ok dziś zlewałem na cichą, przez garnek jedna warka bo inaczej się nie dało, brakło fermentorów. Pilsner poszedł w górę procentowo 3 BLG a niestety ciemne stoi jak stało, zeszło pół stopnia na 7 blg, w smaku jest bardzo dobre, bo czuć taki kawowo czekoladowy smak, bardzo fajny, z tym że no jak to ciemne piwo powinno być mocniejsze trochę. Czy myślicie że mogę dodać trochę jakichś drożdży czy lepiej czekać jeszcze? Po otwarciu pojemników przy pilsnerze było widać jeszcze takie stróżki CO2 w brzeczce czyli pracuje jeszcze, w ciemnym to tak gdzie nie gdzie tylko. Zobaczymy może teraz po przelaniu trochę ruszy choć nie wydaje mi się.

            Comment

            Przetwarzanie...
            X