Zamierzam uwarzyć "winter warmera". Korzystam z angielskiej receptury. Mam kilka pytań dotyczących owej receptury:
1. Zgodnie z recepturą użyję słodów - pale malt, crystal malt, torrified wheat malt i chocolate malt.
Czy podczas zacierania, tak jak w przypadku stoutów, słód czekoladowy dodać na końcu (po próbie jodowej)? Jeśli tak to dokładnie kiedy (receptura zaleca zacieranie w temperaturze 65 stopni przez godzinę).
2. Czy może wrzucić wszystkie rodzaje słodów na początku, wydłużyć czas zacierania i darować sobie próbę jodową? Generalnie moje pytanie dotyczy dwóch kwestii: czy jest wyczuwalna różnica w piwie kiedy wrzucimy wszystkie słody na początku w porównaniu z piwem, gdzie dodaliśmy słody palone czy czekoladowe pod koniec zacierania? Druga kwestia - czy jako bardziej doświadczeni piwowarzy stosujecie w ogóle próbę jodową czy może wraz z nabywaniem wprawy już tego nie robicie?
3. Ostatnia kwestia - recepturę na "winer warmera" wziąłem z angielskiej książki. Z tego co zauważyłem właściwie w większości recepturach zaleca się zacieranie godzinne w temperaturze ok. 65 stopni (stouty, IPA, witbiery ec.)
Czy to specyfika angielska i stosować się do owych receprtur czy lepiej je zmodyfikować wprowadzając więcej przerw temperaturowych zależnie od warzonego stylu piwa?
Jak nabrać wprawy w "zarządzaniu" i dobieraniu odpowiednich przerw podczas zacierania do konkretnych stylów piwa?
1. Zgodnie z recepturą użyję słodów - pale malt, crystal malt, torrified wheat malt i chocolate malt.
Czy podczas zacierania, tak jak w przypadku stoutów, słód czekoladowy dodać na końcu (po próbie jodowej)? Jeśli tak to dokładnie kiedy (receptura zaleca zacieranie w temperaturze 65 stopni przez godzinę).
2. Czy może wrzucić wszystkie rodzaje słodów na początku, wydłużyć czas zacierania i darować sobie próbę jodową? Generalnie moje pytanie dotyczy dwóch kwestii: czy jest wyczuwalna różnica w piwie kiedy wrzucimy wszystkie słody na początku w porównaniu z piwem, gdzie dodaliśmy słody palone czy czekoladowe pod koniec zacierania? Druga kwestia - czy jako bardziej doświadczeni piwowarzy stosujecie w ogóle próbę jodową czy może wraz z nabywaniem wprawy już tego nie robicie?
3. Ostatnia kwestia - recepturę na "winer warmera" wziąłem z angielskiej książki. Z tego co zauważyłem właściwie w większości recepturach zaleca się zacieranie godzinne w temperaturze ok. 65 stopni (stouty, IPA, witbiery ec.)
Czy to specyfika angielska i stosować się do owych receprtur czy lepiej je zmodyfikować wprowadzając więcej przerw temperaturowych zależnie od warzonego stylu piwa?
Jak nabrać wprawy w "zarządzaniu" i dobieraniu odpowiednich przerw podczas zacierania do konkretnych stylów piwa?
Comment