Pierwsze piwo - wątpliwości

[Maciek828]

Witam serdecznie

Zrobiłem sobie prezent kupując zestaw startowy z dry stout 12BLG i chciałbym jak najszybciej spróbować uwarzyć swoje pierwsze piwo, ale zanim to zrobię, chciałbym zadać dwa pytania:

Oglądając wcześniej różne filmy typu "jak warzyć piwo", zauważyłem że stosowana była rurka fermentacyjna, natomiast w zestawie który zakupiłem, nie ma tego elementu jak i otworu w pokrywie fermentatora. Czy ktoś mógłby wyjaśnić mi różnice ?

Wiem że do tego jeszcze daleko, ale przy rozlewie celem nagazowania, wedle instrukcji mam dodać od 2-2,5g cukru lub glukozy na 0,5l. Która opcja będzie lepsza? A może dodać coś innego?

Z góry dziękuje za porady i pozdrawiam,
Maciek.

[Rycho_128]

Może odpowiem, jako w sumie początkujący (co prawda - zacierający), ale wg mnie to tak:
1. Rurka fermentacyjna: zbędny element, w założeniu ma wskazywać czy piwo fermentuje, ale przyprawiający tylko o frustracje, bulka lub nie - nie jest w sumie wyznacznikiem niczego, ja nie używałem i nie używam. Robi się tak: mierzy się blg brzeczki nastawnej, później zadaje się drożdże, przykrywa się fermentor, ale nie szczelnie i dba się o odpowiednią temperaturę fermentacji. Stout - to górniak, więc, powiedzmy, między 18 a 22 stopnie jest ok. Po np. tygodniu mierzy się znów blg, później jeszcze raz - jak nie spada przez 2 dni - to koniec fermentacji. Później na cichą (czy wtórną, jak kto woli) i wtedy pokrywa już szczelnie. Orientacyjnie czas fermentacji burzliwej: 10-14 dni, wtórnej - tak samo. Im wyższa temp. fermentacja krótsza. Temperatura też ma wpływ na efekt końcowy (smak piwa, generalnie im cieplej, tym więcej posmaków estrowych). Trzeba pamiętać, że temp. 30 stopni i więcej zabija drożdże. No, ale teraz zima, chyba nie grozi. Wyznacznikiem czy fermentuje są pomiary blg.
2. Do nagazowania ja stosowałem do tej pory glukozę, ale na forum mówią, że zwykły cukier też jest ok. No i tańszy. Ja robię tak, że wsypuję odpowiednią ilość tej glukozy do wrzątku (ok. 1,5 litra, ale na warkę 50 l, bo takie robię), zagotowuję, studzę i wlewam do piwa. Później rozlew. Niektórzy stosują inne surowce, ale się nie wypowiem, bo nie stosowałem. Z efektów nagazowania byłem zadowolony - na moją dużą warkę idzie zazwyczaj u mnie 260 g tej glukozy.

[Maciek828]

Serdeczne dzięki za informacje. Zrobię jak mówisz!

Miałbym jeszcze jedno pytanie, pojutrze planuje zacierać, tak jak mówiłem mój zestaw to dry stout, co musiałbym zrobić/zmodyfikować żeby wyszedł mi słodki stout ? Jest w ogóle taka możliwość bazując na tym zestawie ?

[Maciek828]

Dobra, jakoś sobie poradziłem. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Moje pierwsze warzenie trwało od 19.30 do 1:00. Najbardziej zaskoczył mnie czas potrzebny do przefiltrowania brzęczki, zresztą zanim brzęczka nagrzała się i zaczęła wrzeć też trwało masakrycznie długo, chociaż na 2 palnikach. Kupiłem wcześniej rure karbowaną i zrobiłem sobie chłodnice, tak że wystudziłem do 28 stopni w jakieś 10 minut. Obawiam się że mogłem przesadzić z wlaniem drożdży do brzęczki o temp około 27,5 stopni, no ale zobaczymy. Słychać bulgotanie w fermentorze - tak, zdecydowałem się założyć rurkę, stwierdziłem że to bezpieczniejsze niż zostawianie niedomkniętego fermentora. Co do BLG to sam juz nie wiem ile wyszło, w każdym razie dolewałem jakieś 3 litry źródlanej z butelki bo chyba miałem 15 BLG ale nie pamiętam przy ilu litrach. Fermentor stoi w 21 stopniach. Kwestie dezynfekcji rozwiązałem w taki sposób że, fermentor wypłukałem w oxi i te kilka litrów roztworu przelałem do wiaderka, w którym zanurzałem łyżkę, wężyk czy cukromierz. Nie wiem czy to wystarczający zabieg.

Przemyślenia:

Zamówiłem już termometr bezprzewodowy, mam dość wkładania ręki pod pokrywkę i czekania aż temperatura na wyświetlaczu urośnie.

Zamówię refraktometr, poparzyłem sobie palce nie mówiąc już o tym że zastanawialem się czy wlewać to z powrotem czy wylać. Generalnie nalewanie chochlą sporej ilości, sprawdzanie odczytu, dolewanie wody i znów sprawdzanie odczytu jest strasznie wkurzające. Jest chyba jeszcze kwestia temperatury, myślę że pobieranie kropli do badania refraktometrem będzie ok.

[sredstvom]

Skoro bulgocze, to znaczy ze drozdze wtryniaja cukier az milo. Przy tak wysokiej temperaturze prawdopodobnie zaczely w trymiga i burzliwa fermentacje skonczy sie w kilka dni. Czy i jaki wplyw ma to na jakosc i smak piwa, tego nie wiem, tu sie musza nasi forumowi eksperci wypowiedziec. Ale generalnie, jesli nie przegrzales drozdzy powyzej 30-kilku stopni, to nic im sie nie powinno zlego stac.

Jaki termometr zamowiles? Mozesz podzelic sie linkiem? Sam bylbym czyms takim zainteresowany...

PS. Brzeczka pozdrawia brzęczkę ;-)

[Maciek828]

http://allegro.pl/show_item.php?item=4925992671

Taki kupiłem, wydaje mi się lepszy na tle kilku innych które rozpatrywałem ponieważ ma długą sonde, dodatkowo zaizoluje mu kabelek folią termokurczliwą.

Myślę że wystarczy, cudów mi nie trzeba, no ale przetestuje gdzieś za tydzień przy drugiej warce :-D

[sredstvom]

Aaaa, myslalem ze calkowicie bezprzewodowy mam podobny z ikei.

Z ciekawosci, bo czytam o tym juz chyba 3. raz: co daje zaizolowanie tego kabla? Popiescic przeciez nie popiesci?

[anteks]

W stare modelach z ikeły zalewała sie sonda, pomagało nakładanie koszulki na połączenie rurka/oplot. Teraz nabyłem drogą kupna nowy i widzę że połączenie jest uszczelnione gumą czy działa okaże sie po pierwszym warzeniu

[Maciek828]

Stan na teraz - niecałe 5 BLG, piany brak, temp. 21'C. Przypomnę że zadawałem drożdże 2.01 o 1 nad ranem czyli dzisiaj po północy minie 5 dni. Ile jeszcze proponujecie poczekać z przelaniem na cichą oraz jak długo przeprowadzać cichą przy temp. 21'C ?

Pozdrawiam.

[Krzysiu]

Odczekać do niedzieli i przelać. Cicha 2 tygodnie.

[sredstvom]

Dodam jeszcze, kierujac sie rada doswiadczonych kolegow z tego forum, ze grzebanie co chwila w fermentorze i sprawdzanie co 2 dni poziomu cukru jest... nienajlepszym pomyslem
Daj tej brei spokoj, to wszystko czego piwo teraz potrzebuje. A potem zastosuj sie do rady Krzysia.

[Maciek828]

Właśnie przelane na cichą i szczelnie zamknięta pokrywa. BLG 4.

[Maciek828]

Dry Stout sobie fermentuje, ale nie mogłem już dłużej wytrzymać bez warzenia, kupiłem dodatkowe fermentory i zrobiłem wczoraj portera angielskiego oraz mexican cerveza z coopersa(po zabutelkowaniu poczeka sobie do sierpnia).

I tutaj prośba do Was, co dalej ?
Nie mam już pomysłu na następne piwo, nie wiele ich też w życiu piłem żeby wiedzieć co jest dla mnie. Przede wszystkim chciałbym robić takie piwa którym nie przeszkadza fermentacja w 20-22 stopniach, mam miejsce w piwnicy ale nie jest tam jakoś specjalnie zimno. Piwo które robie nie będzie na sprzedaż a sam go nie wypije, więc powinno smakować rodzince i znajomym wychowanym na żywcach czy kasztelanach. Jeśli o mnie chodzi, to też jakoś wiele tego nie liznąłem, uwielbiam piwa ciemne łagodne np. książęce, słodkie ciemne jak fortuna czarne, koźlaka z miłosławia, ciechana miodowego, corone meksykańską i wszelkie marcowe. Nie przepadam za to za wyraźną goryczką która skręca mi język. Miałem okazje próbować ale cocones z artezana i nawet połowy piwa nie byłem w stanie wypić, język za to miałem jak po napiciu się wrzątku.

Mam trochę targeta i challengera więc nie głupio byłoby wykorzystać.

Za wszelkie propozycje z góry dziekuję.

[Krzysiu]

Przede wszystkim chciałbym robić takie piwa którym nie przeszkadza fermentacja w 20-22 stopniach...
uwielbiam piwa ciemne łagodne

Wychodzi na to, że piwa dla ciebie to angliki: mild ale i brown ale. Ale nie bardzo wiem, co znaczy, że oczekujesz propozycji. Ktoś ma za ciebie znaleźć receptury, któr będą tobie pasowały?

[Maciek828]

Nie recepture, chociaż jakąś sprawdzoną bym nie pogardził. Chodziło mi o typ piwa. Tak więc na pewno wypróbuje 2 typy podane przez Ciebie.