Zbyt szybka fermentacja plus dziwny osad

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • SaTeR
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2016.01
    • 1

    Zbyt szybka fermentacja plus dziwny osad

    Witam serdecznie, jestem tutaj nowy i chciałbym zasięgnąć opinii i porady doświadczonych użytkowników.

    Mam pewien problem. Jestem na etapie robienia swojego drugiego piwa.

    Zarówno przy pierwszym jak i drugim, fermentacja zamiast trwać 4-6 dni według instrukcji, trwała 3 dni. Pierwsze piwo robiłem z Thomas Coopers Heritage Lager plus 1kg glukozy.

    Drugie z kolei Thomas Coopers Wheat Beer plus Muntons Malt Extract.

    W obu przypadkach robiłem według dołączonych instrukcji, używałem wody źródlanej ze sklepu. Do odkażania używałem wody z płynem do naczyń, później wrzątek, na koniec pirosiarczyn sodu.

    W obu przypadkach fermentacja rozpoczęła się dość szybko, ale równie szybko się skończyłą - po ok. 3 dniach. Temperatura oscylowała w zalecanych granicach (21-27'C).

    Przy pierwszym piwie po pomiarach wyszło ok 1 blg, więc zdecydowałem się je zabutelkować. Nie próbowałem go, ale wyglądało i pachniało ładnie.

    Z drugim jest ten sam problem, jednak oprócz szybkiej fermentacji doszedł jeszcze jeden problem, dziwny osad na powierzchni, poniżej zdjęcie. Blg również w granicach 1blg, przed fermentacją nie pamiętam w tym momencie ile było, ale również w granicy tego co było w instrukcji.

    Zapach wydaje mi się być ok, pierwsze było bardziej wyczuwalny drożdżowy zapach.

    Pytanie moje jest następujące - czy fermentacja może przebiegać tak szybko, i czy ten osad to już zakażenie, czy można je butelkować? Oczywiście przy butelkowaniu używam miarki i wsypuję odmierzony cukier lub glukozę.

    Proszę o pomoc i porady co mogłem zrobić nie tak, żebym nie popełniał takich błędów przy kolejnym piwie.
    Attached Files
  • fidoangel
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛
    • 2005.07
    • 3489

    #2
    Wszystko wydaje się ok. Tak z takimi piwami jest, że szybko kończą fermentację. Przenieś do zimnego niech się wyklaruje, możesz też przelać na cichą fermentację i po wyklarowaniu butelkuj.

    W mojej stopce znajdziesz porady, poczytaj a będziesz spał spokojniej
    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

    Comment

    • Janasik
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2015.11
      • 1

      #3
      Nic dziwnego tu nie widze oprocz tego : skad wiesz ze po 3 dniach odfermentowalo do 1 Blg ? Mam nadzieje ze nie otwierasz fermentora codziennie? Na Twoim miejscu raczej bym sie cieszyl ze fermentuje , problem jest jak slabo fermentuje. Jezeli chodzi o sama reakcje chem.to 80% cukru zostaje przetrawiona w alko juz po 24 h a reszta 5-6 dni. Do rozlewu uzywam glukozy ale nie z miarkami tylko przygotowuje roztwor o podobnym poczatkowym blg i wlewam wrzatek do piwa prżed butelkowaniem, mieszam zeby nie bylo granatów , czekam chwile i rozlew.

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #4
        Zanim zaczniesz udzielać tutaj porad, naucz się pisać po polsku. Tu obowiązuje stosowanie poprawnej pisowni. Treść merytoryczna postu wskazuje również na niezbyt solidne przygotowanie teoretyczne i praktyczne.

        skad wiesz ze po 3 dniach odfermentowalo do 1 Blg ?
        Chłopak napisał "po pomiarach" - to chyba jasno się wyraził, skąd wie?

        Mam nadzieje ze nie otwierasz fermentora codziennie?
        A jak otwiera, to co? Ja otwieram nawet kilka razy dziennie, albo kilkanaście, jak jest ładna piana. Nie przypominam sobie żadnych problemów z tego powodu.

        wlewam wrzatek do piwa
        Drożdże to wprost uwielbiają.
        Last edited by Krzysiu; 2016-02-03, 18:45.

        Comment

        • sredstvom
          Porucznik Browarny Tester
          • 2015.10
          • 362

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
          Drożdże to wprost uwielbiają.
          Krzysiu

          przyjmujac styl dyskusji przez Ciebie niejako narzucony, mozna by odpowiedziec cytatem: "Nie przypominam sobie żadnych problemów z tego powodu". Wiele osob tutaj miesza goracy syrop z piwem (w tym ja) i jakos dotychczas nic zlego sie nie stalo, ba, piwo pieknie sie w butelkach nagazowalo.

          Ale nie o tym chcialem. Z calym szacunkiem dla Twojego doswiadczenia przy "garach": czy Tobie sprawia jakas przyjemnosc znecanie sie slowne nad kazdym, kto ma inne zdanie niz Ty? To, ze Tobie poki co udalo sie nie spaskudzic piwa przez czeste podziwianie fermentacji, naprawde nie oznacza, ze jest to niewykonalne. Wystarczy miec zapalenie oskrzeli i sie konkretnie rozkaszlec nad wiaderkiem - zagwarantujesz, ze nic zlego sie nie wydarzy? Ze szczerego serca zycze Ci, aby Twoje piwo zawsze wychodzilo tiptop, ale do jasnej niespodziewanej, badz tak mily i przestan atakowac wszystkich, ktorzy maja inne zdanie od Ciebie. Prawd objawionych tutaj bronisz? Piszesz o tym z pelnym zacietrzewieniem w co drugim temacie, litosci...

          W razie jakby co, Twoja opinia o mojej polszczyznie i pisowni moze i mnie zainteresuje, ale niczego nie zmieni z przyczyn technicznych, o ktorych napisalem na tym forum raz i wystarczy. To tak a priori.

          Pozdrawiam i zycze luzniejszej czapki, tu sie naprawde nie ma czym irytowac, to niezdrowo.
          Czy napija sie panowie piweczka?

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            #6
            Nie wiem, skąd wziąłeś przekonanie, że czymś się zirytowałem. Zapewniam, że nie zirytowałem się. Uznałem tylko, że powinienem skomentować głupstwa, które piszesz.

            Z dużym zaciekawieniem przeczytałem opis hipotetyczne sytuacji nakaszlenia do piwa. Zamysł dobry, ale wybrałeś jakąś głupią chorobę. Trzeba było pojechać od razu gruźlicą, albo jakąś gorączką krwotoczną czy świńską grypą, to przemawia znacznie mocniej. I zakończyć zwrotem treści pokarmowej prosto do wiadra. Tak, to mogłoby piwu zaszkodzić. Lepiej wtedy nie zaglądać do wiadra.

            Comment

            • sredstvom
              Porucznik Browarny Tester
              • 2015.10
              • 362

              #7
              Szkoda, ze nie skorzystales z fantastycznej okazji do pomilczenia, ale robisz na co masz ochote i to Twoje swiete prawo. Nie zamierzam ciagnac tej dyskusji, pisz sobie co chcesz. Kazdy z czytajacych oceni po swojemu, co tam komu z butow wylazi.
              PS. To nie ja glupoty wypisywalem, gwoli scislosci. Wiadomosc do Ciebie byla moim pierwszym wpisem w tym watku.
              Milego.
              Czy napija sie panowie piweczka?

              Comment

              • skitof
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼🍼
                • 2007.11
                • 2484

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SaTeR Wyświetlenie odpowiedzi
                Proszę o pomoc i porady co mogłem zrobić nie tak, żebym nie popełniał takich błędów przy kolejnym piwie.
                Kluczowy jest aromat - jeżeli jest OK, to będzie dobrze. Typuję, że zadałeś drożdże w zbyt wysokiej temperaturze.

                Comment

                • colkurtz
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2007.05
                  • 65

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sredstvom Wyświetlenie odpowiedzi
                  [...] Wystarczy miec zapalenie oskrzeli i sie konkretnie rozkaszlec nad wiaderkiem [...]
                  O kurczę! Od razu przepraszam, że nie w temacie, ale mnie to zaintrygowało.
                  Czy myślicie, że jeszcze mogę zaszczepić swoje piwo na grypę? Czy zdążę?

                  PS. Miłego piąteczku!

                  Comment

                  • ART
                    mAD'MINd
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2001.02
                    • 23928

                    #10
                    Pamiętam jak mi wpadła do wiadra instrukcja warzenia Piwo wyszło ok
                    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                    Comment

                    • sredstvom
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2015.10
                      • 362

                      #11
                      Dobra instrukcja czyli. A jakby dotyczyla innego stylu piwa - co wtedy? ;-)
                      Czy napija sie panowie piweczka?

                      Comment

                      • sredstvom
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2015.10
                        • 362

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika colkurtz Wyświetlenie odpowiedzi
                        O kurczę! Od razu przepraszam, że nie w temacie, ale mnie to zaintrygowało.
                        Czy myślicie, że jeszcze mogę zaszczepić swoje piwo na grypę? Czy zdążę?

                        PS. Miłego piąteczku!
                        Nie ma potrzeby. Zamieszaj reka, powinno pomoc ;-)
                        Czy napija sie panowie piweczka?

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X