Witam,
na wstepnie chcialbym powitac szanowne towarzystwo piwowarskie.
Tydziej temu tj 12.01 postawilem swoje pierwsze piwo z brewkitu. Nie robilem tego pod wpływem impulsu itd tylko przymierzalem sie do tego pół roku. Skompletowalem potrzebny sprzet oraz nabylem niezbedna wiedze, głownie tutaj na forum.
Postawilem taki zestaw
brewkit : Piwo domowe MYO Premium Lager 1,8 kg brewkit
ekstrakt słodowy : Ekstrakt słodowy niechmielony JASNY 1,7 kg
drożdze z zestawu, niestety nie zwrócilem uwagi jakie dali do kita
Wszystko pieknie zdezynfekowalem oxi, niestety mialem trzasniety termometr i drozdze uwodnilem w temp kolo 30 st., co wiecej dodalem je do brzeczki o temp kolo 27 stopni...
Wszystko stalo do rana w temp kolo 24 stopni i ochoczo bulgotalo. Rano przenioslem w chlodniejsze miejsce i tak stoi do dzis tj 19.01 w temp okolo 16-17 st. Jeszcze czasem uchodzi CO2 z rurki wiec czekam cierpliwie.
Niestety mętnosc piwa mnie przeraza.. wyglada jak przeniczniak. Boje sie , ze moglem cos spartolic i bedzie kwas czy cos..załączam zdjęcie fermentora. Na górze jest jeszcze minimalna piana.. jak na tyskim z puszki w kuflu.. czyli zadna hehe
I pytanie drugie.. czy warto przelewac na cicha fermentacje z brekitu ? w zestawie byl jeszcze chmiel do chmielenia na zimno, nie wiem czy dodac teraz czy poczekac jeszcze az przestanie bulgotac, czy poczekac, przelac na cicha i dopiero zadać chmiel.
Mam nadzieje , ze komus chce sie przeczytac moją szarpanine heh
Pozdrawiam
foty :
na wstepnie chcialbym powitac szanowne towarzystwo piwowarskie.
Tydziej temu tj 12.01 postawilem swoje pierwsze piwo z brewkitu. Nie robilem tego pod wpływem impulsu itd tylko przymierzalem sie do tego pół roku. Skompletowalem potrzebny sprzet oraz nabylem niezbedna wiedze, głownie tutaj na forum.
Postawilem taki zestaw
brewkit : Piwo domowe MYO Premium Lager 1,8 kg brewkit
ekstrakt słodowy : Ekstrakt słodowy niechmielony JASNY 1,7 kg
drożdze z zestawu, niestety nie zwrócilem uwagi jakie dali do kita
Wszystko pieknie zdezynfekowalem oxi, niestety mialem trzasniety termometr i drozdze uwodnilem w temp kolo 30 st., co wiecej dodalem je do brzeczki o temp kolo 27 stopni...
Wszystko stalo do rana w temp kolo 24 stopni i ochoczo bulgotalo. Rano przenioslem w chlodniejsze miejsce i tak stoi do dzis tj 19.01 w temp okolo 16-17 st. Jeszcze czasem uchodzi CO2 z rurki wiec czekam cierpliwie.
Niestety mętnosc piwa mnie przeraza.. wyglada jak przeniczniak. Boje sie , ze moglem cos spartolic i bedzie kwas czy cos..załączam zdjęcie fermentora. Na górze jest jeszcze minimalna piana.. jak na tyskim z puszki w kuflu.. czyli zadna hehe
I pytanie drugie.. czy warto przelewac na cicha fermentacje z brekitu ? w zestawie byl jeszcze chmiel do chmielenia na zimno, nie wiem czy dodac teraz czy poczekac jeszcze az przestanie bulgotac, czy poczekac, przelac na cicha i dopiero zadać chmiel.
Mam nadzieje , ze komus chce sie przeczytac moją szarpanine heh
Pozdrawiam
foty :
Comment