Wysładzanie - mieszać czy nie mieszać?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10788

    #16
    Jeśli nie będziesz lał z wysokości kilku metrów tylko ostrożnie z wysokości np 5cm to talerzyk będzie zbędny
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      #17
      Tylko pamiętaj, żeby nie kaszleć na talerzyk.

      Comment

      • heppens
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2015.11
        • 83

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
        Tylko pamiętaj, żeby nie kaszleć na talerzyk.
        Kocham Cię Krzysiu :-D a co do talerzyka to też uważam, że nie ma sensu. Zanim zacząłem warzyć, nie wyobrażałem sobie, że warstwa złoża jest tak duża i nie mam pojęcia po co stosować talerzyk.

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #19
          Ja użyłem talerzyka tylko raz. W systemach przemysłowych młóto miesza się mieszadłem z wodą wysładzającą, żeby uzyskać maksymalną wydajność. W domu taką rolę spełni wzburzenie wierzchniej warstwy przez wodę nalewaną. Ważne, żeby nie poruszyć warstwy spoczywającej bezpośrednio na sicie lub rurce (ważne w sensie wygody, bo przecież wzburzona ułoży się ponownie po pewnym czasie).

          Co do czasu - gdy stosuje się zacieranie wielostopniowe (tzn. podgrzewanie z przerwami do 76 - 80 C), wtedy można wysładzać na bieżąco, czyli lejesz tyle wody, ile ubywa. Można też poczekać, aż zleci cała pierwsza porcja i wtedy nalać kolejną. Istotne jest to, że nie trzeba odczekiwać właściwie nic, bo cały proces zacierania przebiegł w pierwszej fazie.

          Inaczej jest klasycznej angielskiej infuzji. W tym sposobie zalewa się słód uzyskując zacier o określonej temperaturze (65 - 69 C) i po czasie przerwy odfiltrowuje brzeczkę. Młóto ponownie zalewa się wodą, tworząc zacier o temp. 72 - 76 C. W tej metodzie wysładzanie jest w zasadzie elementem zacierania i zacier powinien postać ze 20 - 30 minut, zanim przystąpi się do filtracji. Ta metoda jest prostsza (nie wymaga podgrzewania zacieru), ale trwa dłużej.

          Comment

          • heppens
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2015.11
            • 83

            #20
            Dziękuję Ci bardzo Krzysiu, odnośnie wysładzania nie mam już żadnych pytań.

            Comment

            • sredstvom
              Porucznik Browarny Tester
              • 2015.10
              • 362

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika heppens Wyświetlenie odpowiedzi
              Kocham Cię Krzysiu :-D a co do talerzyka to też uważam, że nie ma sensu. Zanim zacząłem warzyć, nie wyobrażałem sobie, że warstwa złoża jest tak duża i nie mam pojęcia po co stosować talerzyk.
              Odwazna deklaracja, jak na autora pierwszego postu w watku
              Pozdrawiam kaszlaco, dalej kladac talerzyk. Przynajmniej ma sie na kim guru powyzywac, a ja lubie poprawiac ludziom humor i samoocene
              Czy napija sie panowie piweczka?

              Comment

              • heppens
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2015.11
                • 83

                #22
                Ale Ty jesteś smutny :-D daj spokój i odpuść już sobie

                Comment

                • sredstvom
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2015.10
                  • 362

                  #23
                  Wrecz przeciwnie, mam udany dzien.

                  Utworzyles watek o wysladzaniu, pytales m.in. o ewentualne wzburzenie zloza. Podpowiedzialem Ci swoja metode, dzieki ktorej mi sie nic nie wzburza. Moj ulubiony forumowicz postanowil wykorzystac okazje i udowodnic mi wrodzony debilizm polegajacy na tym, ze robie inaczej niz on. Kwestia przyzwyczajenia, on wszystkich o tym przekonuje. Ty sie do niego dolaczyles, uswiadamiajac mnie, ze pisze bzdury.

                  Ja nie jestem smutny, zastanawiam sie tylko po co pytasz, skoro wiesz?

                  Pozdrawiam znad talerzyka
                  Czy napija sie panowie piweczka?

                  Comment

                  • sredstvom
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2015.10
                    • 362

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
                    Jeśli nie będziesz lał z wysokości kilku metrów tylko ostrożnie z wysokości np 5cm to talerzyk będzie zbędny
                    Zgadzam sie z Toba. Ja dla pewnosci sobie ten talerzyk klade i jestem zadowolony z efektu. Ale ciagle nie widze, gdzie ta bujda na resorach? O to pytalem, tylko i wylacznie
                    Czy napija sie panowie piweczka?

                    Comment

                    • heppens
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2015.11
                      • 83

                      #25
                      Już chłopaki, spokój. Nie staje po niczyjej stronie tylko uważam, że talerzyk nie ma sensu. Uspokojcie się i nie bierzcie tego tak osobiście. Dodałem "moim zdaniem" Ty masz swoje i nie mam zamiaru Cię od niego odciągac. Całe piękno w tym, że każdy może robić po swojemu.

                      Comment

                      • zebediach
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2012.03
                        • 96

                        #26
                        Gdzie jest bujda? Ten talerzyk to bujda. Raz położyłem talerzyk żeby zobaczyć czy rzeczywiście jest taki oh i ah, i widziałem że nie jest. Tak jak pisał Anteks, jak lejesz wodę z niskiej wysokości to talerzyk nie ma sensu, a w moim mniemaniu wręcz przeszkadza.

                        Comment

                        • fidoangel
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛
                          • 2005.07
                          • 3491

                          #27
                          A ja będę jeszce lepszy, wszyscy macie rację!!!!

                          Jak zacieramy piwo lekkie gdzie warstwa młóta jest cieńka to warto podłożyć coś aby nie wzburzyc do samego dna i aby nie zawracać od nowa aż do uzyskania czystej brzeczki, strata czasu. Ja w takim przypadku używam pływającej pokrywki z jakiegoś pudełka, jak pływa to nie blokuje części młóta a jak opadnie to wtedy dolewam.

                          Jak młóta jest grubo to też lać ostrożnie bo potrafi w jednym miejscu przebic sie aż do filtratora i wtedy poleci mętne i znów zabawa .

                          A po ostrożnym wlaniu wody, zawsze mieszam warstwę wierzchnią i dalej wysładzam bez zbędnych ceregieli, wydajnośc mam niezłą a czas wysładzania nie wydłuża się bez potrzeby.
                          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                          Comment

                          • Ronoaro
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2013.04
                            • 160

                            #28
                            Talerzyk ma racje bytu wg. mnie tylko przy słabych piwach, kiedy warstwa słodu jest stosunkowo cienka. Przy większej ilości słodu to niepotrzebne zawracanie gitary. Ja leję z niskiej wyskokości i jest dobrze, brzeczka jest klarowna a wysładzanie przebiega sprawnie. Ze swoich doświadczeń- ja stosuje metodę na raty, czyli odbieram 5 litrów i później dolewam taką samoą ilość- później tak jeścze ze dwa razy. Warto pamiętać o temperaturze wody by była koło 75C, bo innaczej stracimy na wydajności.

                            Comment

                            • zgoda
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.05
                              • 3516

                              #29
                              Nie zauważyłem żeby ilość młóta miała jakiekolwiek znaczenie. Jak kto strachliwy może sobie lać po ściance.
                              Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                              Comment

                              • sredstvom
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2015.10
                                • 362

                                #30
                                I ja obu kolegom tez racje przyznaje. Mozna i tak, i tak. Co kto lubi. Zreszta nigdzie nie twierdzilem, ze mam racje i talerz jest konieczny - napisalem tylko, ze mozna i tak, jak sie ma ochote. Niektorym sie jednak odstepstwo od nakreslonej przez nich linii nie podoba i postanowili mi dokopac, a tego sobie nie zycze. Pisac pod moim adresem niemilych rzeczy jednak nikomu nie jestem w stanie zabronic - i nie zamierzam, kazde forum musi miec swojego antka emigranta.
                                Pozdrawiam wszystkich znad szklanki piwa, ktorego, mimo talerzyka, udalo mi sie nie zepsuc. I nie skislo, mimo ze nie zagladalem codziennie do wiadra podczas fermentacji. Widocznie nie jest to az tak konieczne
                                Czy napija sie panowie piweczka?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X