Cześć Wszystkim!
Zaczynam swoją przygodę z piwowarstwem domowym Jako, że nie mam żadnego doświadczenia w tej materii zaczynam od brewkitu Coopersa Australian Lager.
Ciągle czytam i czytam i dziwi mnie, że większość ludzi butelkuje piwo robione z brewkitu po fermentacji burzliwej. W zasadzie, to nie mogę nigdzie znaleźć by było inaczej, a mam inne plany i proszę o poradę czy dobrze myślę.
Jako że nie zależy mi by piwo było szybko, albo żeby było tanie to do brewkitu dodaje puszkę ekstraktu niechmielonego. Planuję tydzień fermentacji burzliwej i później przelew na fermentację cichą i butelkowanie. Proszę o podpowiedź ile fermentować "Lagera z brewkitu".
Myślę żeby stał tydzień na burzliwej, potem 2-3 tygodnie na cichej (tak niby wyczytałem o lagerach) i zostawić na 2 tygodnie do refermentacji.
Czy jest to odpowiedni sposób żeby uwarzyć to piwko?
Z góry dziękuję za odpowiedzi,
Majkel.
Zaczynam swoją przygodę z piwowarstwem domowym Jako, że nie mam żadnego doświadczenia w tej materii zaczynam od brewkitu Coopersa Australian Lager.
Ciągle czytam i czytam i dziwi mnie, że większość ludzi butelkuje piwo robione z brewkitu po fermentacji burzliwej. W zasadzie, to nie mogę nigdzie znaleźć by było inaczej, a mam inne plany i proszę o poradę czy dobrze myślę.
Jako że nie zależy mi by piwo było szybko, albo żeby było tanie to do brewkitu dodaje puszkę ekstraktu niechmielonego. Planuję tydzień fermentacji burzliwej i później przelew na fermentację cichą i butelkowanie. Proszę o podpowiedź ile fermentować "Lagera z brewkitu".
Myślę żeby stał tydzień na burzliwej, potem 2-3 tygodnie na cichej (tak niby wyczytałem o lagerach) i zostawić na 2 tygodnie do refermentacji.
Czy jest to odpowiedni sposób żeby uwarzyć to piwko?
Z góry dziękuję za odpowiedzi,
Majkel.
Comment