Ryzyko infekcji przy ponownym wykorzystaniu drożdzy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • xanateros153
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2011.05
    • 19

    Ryzyko infekcji przy ponownym wykorzystaniu drożdzy

    Cześć!

    Z waszą pomocą uwarzyłem pierwszą warkę, liczę na pomoc przy trzeciej!
    Moją drugą warką jest słodowana angielska IPA, którą uwarzyłem w zeszły weekend. W ten weekend chciałbym zlać ją na cichą (fermentacja wystartowała bardzo szybko, bardzo szybko też się uspokoiła). Plan był taki, żeby uwarzyć Pale Ale na drożdżach po IPA (S-04), jednak czytając o ponownym wykorzystaniu drożdży i podniesionym ryzyku infekcji mam swoje obawy. Dajmy na to, że coś poszło bardzo nie tak i IPA jest zakażona (tzn jakby coś było widać to zrobiłbym APA na US-05, dlatego chciałem zlać na cichą tuż przed rozpoczęciem gotowania brzeczki na Pale Ale - żeby odpowiednio nachmielić brzeczkę, w zależności od tego jakie drożdże dostanie) - ale po tygodniu fermentacji burzliwej zakażenia mogłoby nie być widać. Obawiam się, że zakażone drożdże po zadaniu do nowego piwa szybciutko zakaziłyby nowe piwo i po 3 tygodniach od warzenia zamiast je pić, będę puszczał je w kanał.
    Mam wrażenie, że robię lekką paranoję co do zakażenia piwa - w końcu w mrocznych wiekach też pito piwo, a warunki sanitarne z pewnością daleko odbiegały od tego co oferuję swojemu piwu, ale jednak mam w związku z tym zakażeniem duży niepokój i chciałbym się dowiedzieć jakie jest ryzyko takiej operacji przenoszenia drożdży?

    Dzięki za podpowiedzi!
    Last edited by xanateros153; 2016-06-02, 21:16.
  • skitof
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2007.11
    • 2484

    #2
    Dość mętnie przedstawiłeś swoje wątpliwości, ale jest jak napisałeś: jeżeli drożdże będą zakażone, to zakazisz nowe piwo, jeżeli nie będą zakażone, to będzie wszystko OK. Pytanie więc czemu drożdże miałyby być zakażone? Jeżeli masz ku temu wątpliwości, to weź inne, jeżeli nie masz, to przynajmniej spróbuj - zdobędziesz doświadczenie.

    Comment

    • xanateros153
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2011.05
      • 19

      #3
      Okej, to trochę konkretniej, bez otoczki:
      Czy jeśli piwo po burzliwej nie wykazuje (jeszcze?) oznak zakażenia to jakie są szanse na to, że pobrane z niego drożdże (niemal od razu zostają dodane do nowego piwa - góra 3 godzinki po zebraniu gęstwy) mimo wszystko zakażą nowe piwo?

      Comment

      • anteks
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2003.08
        • 10768

        #4
        50/50
        Mniej książków więcej piwa

        Comment

        • xanateros153
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2011.05
          • 19

          #5
          Czyli jak się nie chce zakazić piwa to nie zbierać gęstwy?

          Comment

          • anteks
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛
            • 2003.08
            • 10768

            #6
            Oczywiście że zbieracz. Trzeba tylko zachować czystość
            Mniej książków więcej piwa

            Comment

            • xanateros153
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2011.05
              • 19

              #7
              Zebrałbym oczywiście z zachowaniem wszelkich środków ostrożności - tj wyparzona łyżka i słoik, zadałbym je ponadto szybko po "wyciągnięciu" z brzeczki. Ale 50/50 szansa na zakażenie nowego piwa, mimo że poprzednie "wygląda ok" mi nie leży, szczególnie że takie drożdże do raptem dyszka...

              Comment

              • Maggyk
                Szara Adminiscjencja
                🍼
                • 2004.05
                • 5617

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika xanateros153 Wyświetlenie odpowiedzi
                Zebrałbym oczywiście z zachowaniem wszelkich środków ostrożności - tj wyparzona łyżka i słoik, zadałbym je ponadto szybko po "wyciągnięciu" z brzeczki. Ale 50/50 szansa na zakażenie nowego piwa, mimo że poprzednie "wygląda ok" mi nie leży, szczególnie że takie drożdże do raptem dyszka...
                To nie ryzykuj. Niestety nikt Tobie gwarancji dać nie może, że z drożdżami jest wszystko OK. Sam to musisz ocenić i zdecydować. Przy pierwszych warkach na Twoim miejscu bym nie ryzykowała. Jest wiele rzeczy które mogło pójść nie tak, a Ty jeszcze o tym nie wiesz, nie życzę Ci tego, ale różnie to bywa w piwowarstwie.
                Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                Piwo domowe -
                Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                Reklama w BROWARZE
                PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                Comment

                Przetwarzanie...
                X