pytanie nowicjusza o keg 5l

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • k3proceder
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2016.08
    • 1

    pytanie nowicjusza o keg 5l

    Witam wszystkich serdecznie,

    jestem całkowicie początkujący w piwowarstwie domowym. Na tą chwilę czekam na koniec fermentacji piwa Pale Ale z zestawu zaciermistrz. Zacząłem się w związku z tym przymierzać do ogarnięcia czegoś do pakowania piw. Wpadłem na pomysł aby zapakować 5 litrów warki w keg.

    Przeczytałem wszystkie (?) tematy o kegach 5 litrowych. Z tego co zauważyłem zbierają one bardzo słabe opinie, głównie ze względu na słabą jakość wykonania i krótki czas konsumpcji (nieszczelne pomki CO2 czy słabe pomki ręczne).

    Chciałbym używać kega tylko na imprezach (często na imprezy dojeżdżam autobusem więc nie wyobrażam sobie tachania 10 butelek w siatce) gdzie średni czas opróżnienia beczki wynosiłby max 4 godzinki. W związku z tym mam do Was pytania:

    1) czy w tej sytuacji keg 5l sprawdzi się?
    2) rozeznałem wstępnie oferty sprzedaży kegów - niestety nie znalazłem kegów wykonanych ze stali nierdzewnej - czy wiecie może gdzie takowe można kupić?
    3) czy przy rozlewaniu kega w tak krótkim czasie (<4h) jest potrzeba zakupu pomki CO2 bądz pompki ręcznej w celu opróżnienia beczułki do końca, czy też wystarczającym rozwiązaniem jest np. http://www.browamator.pl/partykeg-5-...elka,3,17,2370
    4) czy keg z podanego wyzej linku jest faktycznie jednorazowy? jezeli nie to co wypada dokupic aby napełnić go po raz kolejny?
    5) tak właściwie to po co są te pompki? piwko przecież zleci przy pomocy grawitacji, zgadza się?
    6) czy w mojej sytuacji (ad. pytania 4 i 5) lepiej sprawdziłby się keg jak w podanym linku czy też keg+pompka ręczna?

    Dziękuję za odpowiedzi i proszę o wyrozumiałość, dopiero zaczynam przygodę z samodzielnym warzeniem piwa.
    Last edited by k3proceder; 2016-08-23, 16:28.
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10768

    #2
    Przerabiałem kiedyś kegi i stwierdzam że szkoda roboty. Może zamiast w takiego kega nalejesz w kilka petów?
    ps piszę poważnie
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19261

      #3
      Popieram kolegę, bo sam też czasem korzystałem.

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #4
        Należałoby zacząć od tego, że rzeczone "kegi" to nie są żadne kegi, tylko duże puszki. Znacznie ułatwia to zrozumienie problemu.

        Comment

        Przetwarzanie...
        X