Cześć,
pierwszy raz użyłem drożdży K-97 (Koelsch) i w związku z tym zastanawiam się jak to sprawnie dekantować (zlewanie na cichą). Mało tego że piana nie opada to pierwszy raz widzę taką ilość drożdży leżącą na pianie.
Czy warto dzisiaj zebrać całą pianę łyżką i poczekać z dekantowaniem do jutra? Tak żeby to co dziś zbełtam opadło.
Czy też nie zawracać sobie tym głowy bo w czasie zlewania piana siądzie na ściankach fermentora? Chociaż nie sądzę bo na prawdę tych drożdży jest tam od groma.
Pytanie do tych co już używali tych drożdży.
Z góry dziękuję.
MT
pierwszy raz użyłem drożdży K-97 (Koelsch) i w związku z tym zastanawiam się jak to sprawnie dekantować (zlewanie na cichą). Mało tego że piana nie opada to pierwszy raz widzę taką ilość drożdży leżącą na pianie.
Czy warto dzisiaj zebrać całą pianę łyżką i poczekać z dekantowaniem do jutra? Tak żeby to co dziś zbełtam opadło.
Czy też nie zawracać sobie tym głowy bo w czasie zlewania piana siądzie na ściankach fermentora? Chociaż nie sądzę bo na prawdę tych drożdży jest tam od groma.
Pytanie do tych co już używali tych drożdży.
Z góry dziękuję.
MT
Comment