Witam wszystkich forumowiczów. To mój pierwszy wpis na forum więc proszę o wyrozumiałość. Będę wdzięczny za okazaną pomoc. A oto w czym tkwi problem.
Otóż jestem początkującym piwowarem. Moją pierwszą warką była Finlandia lager z brewkitu. Problem dotyczy jednak mojej drugiej Warki, którą popełniłem 26.01.2017. rzuciłem się na głęboką wodę (by przekonać mą lubą, że będą jej moje wyroby smakować) i popełniłem kilka błędów. W zamyśle chciałem stworzyć mocny sweet stout z delikatnym dodatkiem laktozy dla nadania gładkości.
Zasyp:
4.2 kg pale ale
1kg monachijski
0.5 kg czekoladowy 400
0.5 kg karmelowy pszeniczny
0.2 carafa II
0.5 kg płatki jęczmienne błyskawiczne
0.2 jęczmień palony
Zacieranie jasnych slodów w 20L wody 68C 60'(Niestety źle obliczylem podgrzanie wody i po wsypaniu Słodów temperatura spadła zaledwie do 70C) ratowalem się dolewając wody i doprowadzając Brzęczkę do 68. Test jodowy negatywny.
Następnie podgrzanie do 72C wsypanie ciemnych słodów 10'
Mash out 76C 10'
Następnie filtracja + wysładzanie (Tutaj chyba wszystko poszło ok choć wszystko zajęło mi jedynie 45 minut).
Blg brzeczki przedniej wyniosło 13.
Po wysladzaniu uzyskałem ok 23l brzeczki (nie zmierzyłem blg).
Długi czas podgrzewania( kiepskiej jakości gaz) na dwóch palnikach bez przykrywki i gotowanie 60' 30g chmiel english golding 4.3 zaw. Alfa kwasów oraz 10' 30g chmiel flyer 9.7 alfa. Na ostatnie 10 min dodałem również 250g laktozy.
Następnie chłodzenie zrobioną własnoręcznie chłodnicą zanurzeniowa (20 min) do temperatury 23C.
Sprawdzenie blg i zdziwienie- 19.5 BLG. (3 więcej niż się spodiewalem ale postanowiłem tak zostawić)
Trzykrotne przelanie z wysokości pół metra w celu natlenienia
Zadanie wcześniej zrehydratyzowanych drożdży S-04 (tutaj niestety kolejny błąd bo drożdże rehydratyzowałem w temperaturze 26-27C i zadałem je w temperaturze ok 24-25C).
Fermentor odstawiłem i po 16h w temperaturze 20C szalała fermentacja. Po 10 dniach w rurce nadal dochodziło do ucieczki CO2 lecz zdecydowałem się na sprawdzenie blg. 10Blg.
Po kolejnych 2 dniach blg na poziomie 9.5.
Dziś wieczorem miną dwa tygodnie od zamknięcia pokrywy fermentora. Martwi mnie tak wysokie BLG. Co sugerujecie zrobić?
Drugim problemem jest dość silna, zalegające goryczka, którą sam prawdopodobnie spowodowałem nie usuwając chmielu po gotowaniu( został na burzliwej).
Trzecia sprawa to słabo wyczuwalna czekolada, kawa a i słodkość jak na 9.5blg nie jest za wysoka.
Panowie i Panie, czy mam rację co do popełnionych błędów?
Czy istnieje szansa, że goryczka zmaleje ( reakcja żony, ehh)
Co radzicie w związku z tak płytkim odfermentowaniem?
Otóż jestem początkującym piwowarem. Moją pierwszą warką była Finlandia lager z brewkitu. Problem dotyczy jednak mojej drugiej Warki, którą popełniłem 26.01.2017. rzuciłem się na głęboką wodę (by przekonać mą lubą, że będą jej moje wyroby smakować) i popełniłem kilka błędów. W zamyśle chciałem stworzyć mocny sweet stout z delikatnym dodatkiem laktozy dla nadania gładkości.
Zasyp:
4.2 kg pale ale
1kg monachijski
0.5 kg czekoladowy 400
0.5 kg karmelowy pszeniczny
0.2 carafa II
0.5 kg płatki jęczmienne błyskawiczne
0.2 jęczmień palony
Zacieranie jasnych slodów w 20L wody 68C 60'(Niestety źle obliczylem podgrzanie wody i po wsypaniu Słodów temperatura spadła zaledwie do 70C) ratowalem się dolewając wody i doprowadzając Brzęczkę do 68. Test jodowy negatywny.
Następnie podgrzanie do 72C wsypanie ciemnych słodów 10'
Mash out 76C 10'
Następnie filtracja + wysładzanie (Tutaj chyba wszystko poszło ok choć wszystko zajęło mi jedynie 45 minut).
Blg brzeczki przedniej wyniosło 13.
Po wysladzaniu uzyskałem ok 23l brzeczki (nie zmierzyłem blg).
Długi czas podgrzewania( kiepskiej jakości gaz) na dwóch palnikach bez przykrywki i gotowanie 60' 30g chmiel english golding 4.3 zaw. Alfa kwasów oraz 10' 30g chmiel flyer 9.7 alfa. Na ostatnie 10 min dodałem również 250g laktozy.
Następnie chłodzenie zrobioną własnoręcznie chłodnicą zanurzeniowa (20 min) do temperatury 23C.
Sprawdzenie blg i zdziwienie- 19.5 BLG. (3 więcej niż się spodiewalem ale postanowiłem tak zostawić)
Trzykrotne przelanie z wysokości pół metra w celu natlenienia
Zadanie wcześniej zrehydratyzowanych drożdży S-04 (tutaj niestety kolejny błąd bo drożdże rehydratyzowałem w temperaturze 26-27C i zadałem je w temperaturze ok 24-25C).
Fermentor odstawiłem i po 16h w temperaturze 20C szalała fermentacja. Po 10 dniach w rurce nadal dochodziło do ucieczki CO2 lecz zdecydowałem się na sprawdzenie blg. 10Blg.
Po kolejnych 2 dniach blg na poziomie 9.5.
Dziś wieczorem miną dwa tygodnie od zamknięcia pokrywy fermentora. Martwi mnie tak wysokie BLG. Co sugerujecie zrobić?
Drugim problemem jest dość silna, zalegające goryczka, którą sam prawdopodobnie spowodowałem nie usuwając chmielu po gotowaniu( został na burzliwej).
Trzecia sprawa to słabo wyczuwalna czekolada, kawa a i słodkość jak na 9.5blg nie jest za wysoka.
Panowie i Panie, czy mam rację co do popełnionych błędów?
Czy istnieje szansa, że goryczka zmaleje ( reakcja żony, ehh)
Co radzicie w związku z tak płytkim odfermentowaniem?
Comment