Osad w butelce - problem

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • XboXC
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2017.01
    • 17

    Osad w butelce - problem

    Witam.
    Pierwsza warka juz w polowie skonsumowana, druga w "produkcji"
    Natomiast jest jeden problem. Przynajmniej narazie.

    W butelkach jest bardzo duzy osad drozdzowy. Na dnie doslownie biale mleko. I w zasadzie jest to bardzo uciazliwe, gdyz zalanie tego do szklanki powoduje ogromne zmetnenie piwa (AIPA a wyglada jak sraczka) i w smaku czuc drozdze. Oczywiscie mozna lac powoli ale w butelce wyraznie zostaje sporo tego.

    Jest jakis sposob, aby zmniejszyc te ilosc drozdzy czy jak? Bo jednak wyglad mi nie przeszkadza, ale jednak posmaki drozdzowe juz tak.
    Xbrowar ;)
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19275

    #2
    Jak zlewałeś do butelek to nie widziałeś, że masz żur nie piwo? Pytanie drugie ile ono stoi w butelce? Tydzień? Dwa?

    Jedyne co możesz zrobić to czekać, aż drożdże skończą pracę i osiądą na dnie. Jednak jeśli zlałeś niedofermentowane piwo to przy otwarciu butelki cały osad się wzburzy od ulatującego dwutlenku węgla. Nic już nie zrobisz. Popełniłeś błąd i nie da się go naprawić.

    Comment

    • marek-
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2012.07
      • 70

      #3
      To parę pytań pomocniczych : Ile cm tych drożdży na dnie? Jaki szczep drożdży?
      Jak rozumiem, celem jest nalanie do szklanki piwa bez drożdży. Najczęściej pomaga (zakładam że piwo już nagazowane):
      - Wrzucenie do lodówki na parę dni (powinny chętniej osiąść na dnie)
      - delikatne nalewanie (żeby jak najmniej wzburzyć osad drożdżowy z dna) i nie nalewanie wszystkiego (piwo tak na 1 cm wysokości powinno zostać w butelce i z tymi "stratami" trzeba się pogodzić )

      Comment

      • XboXC
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2017.01
        • 17

        #4
        Na dnie bedzie ok 1-2cm. Drozdze US-05. Lodowka niewiele pomaga (piwo z piwnicy ma temp 15st).
        Oczywiscie jak nalewam ostroznie i zostawie (jak dla mnie dosc sporo) w butelce to jest w sumie w miare ok.

        Problem jest taki, ze ten osad jest "luzny". Tzn w momencie nalewania lub lekkiego wstrzasu bardzo latwo sie wzburza i zabarwia cale piwo w butelce. Jednym slowem z butelka trzeba sie obslugiwac bardzo ostroznie. I teraz tak - pilem komesa, ktory rowniez jest refermentowany w butelce i takich problemow tam nie bylo. Wiec sadze ze cos zrobilem nie tak.

        Jak zlewalem do butelek to wygladalo na dobre.
        Ostatnia zmiana dokonana przez XboXC; 2017-03-06, 09:39.
        Xbrowar ;)

        Comment

        • piotr7404
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2016.10
          • 23

          #5
          Też tak miałem przy jednej z warek. Ostatnio kupiłem reduktor osadów. Myślę, że to pomoże. A przy przelewaniu do szklanki czy kufla po prostu lej powoli i bez przerwy.

          Comment

          • Hanzo
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2016.02
            • 114

            #6
            1-2 cm osadu w butelce, nawet przy refermencji nie jest normalne. Następnym razem zwróć większą uwagę przy przelewaniu na cichą i zlewaniu do butelek.

            Comment

            • anteks
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛🥛
              • 2003.08
              • 10788

              #7
              2 cm to nawet w fermentorze drożdży nie mam
              Mniej książków więcej piwa

              Comment

              • toh11
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2016.03
                • 87

                #8
                przetrzymaj dłużej na cichej fermentacji i w niskiej temperaturze. Następnie oddziel wszystko ale z stratami z cichej tez trzeba się pogodzić.

                Comment

                Przetwarzanie...
                X