Piwo krok po kroku?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bazyl987
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2017.03
    • 6

    #16
    Problem z pierwszą warką

    Moje zapytanie o wyjaśnienie nie wzieło się stąd, że podważam kogoś wiedzę tylko po prostu dla swojej wiedzy chciałem wyjaśnienia dlaczego tak a nie inaczej. Skoro wywiazała się dyskusja to z chęcią korzystam z tego i pytam. Chcę zrozumieć istotę problemu a nie robić jak małpka - "bo tak napisano w instrukcji czy na forum".
    Zrobię tak jak podpowiadacie, wydłużę czas fermentacji burzliwej a cichą odpuszczę.
    Dzięki za pomoc !!

    Comment

    • sredstvom
      Porucznik Browarny Tester
      • 2015.10
      • 362

      #17
      Nikt tu sie za pytania nie obrazi, gorzej bys zrobil, gdybys nie pytal. Po to jest forum i sam chetnie sie radze doswiadczonych uzytkownikow. Wiec uszy do gory, pierwsze koty za ploty i obmyslaj kolejna warke :-)

      Podpowiem Ci jeszcze, ze robiac tak jak napisales wcale nie pominiesz cichej fermentacji:-) cicha to jest stan, w ktorym znajduje sie Twoje fermentujace piwo po zakonczeniu "napie.dalania" w wiadrze - czyli tego, co nazywamy burzliwa. Ucichlo, czyli jest cicha. To sie dzieje samoistnie, niezaleznie od tego, czy przelejesz do innego wiadra czy nie. Drozdze, jak wspomnialem, same wiedza co robic i nie potrzebuja naszych podpowiedzi :-) klopot moze sie pojawic w momencie, jesli postanowisz przelac i zrobisz to ZA WCZESNIE - wtedy mozesz sie nadziac na niedofermentowanie. W samym przelewaniu nie ma natomiast nic zlego - mozesz np. pobrac gestwe drozdzowa do kolejnej warki itp. Grunt to zrobic to w odpowiednim momencie i zachowac max higieny.

      A cicha fermentacja, co i tak jest nazwa umowna, nastapi tak czy siak, wiec nie ma tego zlego :-)
      Czy napija sie panowie piweczka?

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sredstvom Wyświetlenie odpowiedzi
        Slowo-klucz: granaty :-) To tak "na ten przyklad" (...)
        7+7 to proszenie sie o granaty. Nie jest powiedziane, ze na pewno tak sie stanie, ale ryzyko duze.
        Bzdury opowiadasz. W przypadku drożdży górnych, pracujących w odpowiednim zakresie temperatur, fermentacja główna rzadko trwa dłużej niż dwa dni, a jeśli ktoś systematycznie obserwuje, może zauważyć, że zasadnicza faza fermentacji głównej trwa 8 - 12 godzin. Przy prawidłowo prowadzonym procesie siedem dni fermentacji głównej i 7 dni fermentacji wtórnej w zupełności wystarczają. Ja co prawda od dawna wydłużam czas, zwłaszcza fermentacji wtórnej, nawet do 3 tygodni, ale wynika to głównie z chęci dobrego odstania piwa i nie ma nic wspólnego z granatami.

        Granaty powstają najczęściej poprzez nadmierne dosłodzenie do refermentacji, rzadziej z powodu niepełnej fermentacji. Łatwo uniknąć takiego efektu poprzez proste zbadanie gęstości piwa ballingometrem.

        Kluczem do słowa "granaty" jest słowo "psychoza".

        Comment

        • sredstvom
          Porucznik Browarny Tester
          • 2015.10
          • 362

          #19
          Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. I co, tez mam Ci zarzucac opowiadanie bzdur? Odpuszcze sobie, jesli pozwolisz.

          Powiedz mi tylko, czy naprawde wszystkich naszych forumowych granaciarzy, ktorzy mieli juz okazje wycierac podlogi i sprzatac szklo, podejrzewasz o to, ze walili garciami cukier do butelek? Bo z mojego skromniutkiego doswiadczenia wiem, ze butelka z dobrze odfermentowanym piwem spokojnie 5g cukru udzwignie, wyzej nie celowalem, ale podejrzewam, ze jeszcze troche wiecej by zniosla. Wychodzi wiec na to, ze oni wszyscy fachowo przeprowadzali fermentacje, piwo bylo tiptop, tylko, durnie skonczeni, na koniec spaprali sprawe dajac 1kg cukru na 20L piwa... Dobrze Cie zrozumialem? Jesli tak, to pewnie niektorzy przestana Ci sie klaniac :-) Ale to nie moja broszka.

          Mozliwe, ze nasze rozne doswiadczenia biora sie z faktu, ze ja uzywam niechlorowanej wody... :-) Nie bede wnikal.

          Usciski i poluzuj czapke, generale.
          Czy napija sie panowie piweczka?

          Comment

          • anteks
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛
            • 2003.08
            • 10768

            #20
            Tu się muszę zgodzić z Krzysiem. Po 7 dniach zdrowej fermentacji piwo 12blg górnej fermentacji jest spokojnie przefermentowane. Nie oznacza to że polecam butelkowanie. Zostawić w wiadrze w sumie na 2-3 tyg lub po 7 dniach przelać do "leżaka " na 2 tygodnie
            Granaty to głównie przesadzenie ze środkiem do refermentacji, infekcja lub brudna butelka
            Last edited by anteks; 2017-04-13, 10:06.
            Mniej książków więcej piwa

            Comment

            • sredstvom
              Porucznik Browarny Tester
              • 2015.10
              • 362

              #21
              OK, anteks. Ale zdajesz sobie sprawe, ze ten wpis przeczytaja kolejne osoby zabierajace sie za pierwsza warke, ktore nie maja tyle doswiadczenia, zeby na oko ocenic czy juz jest pozamiatane? I te osoby wezma sobie Twoj wpis do serca i niezaleznie od wszystkiego zaczna zlewac po 7 dniach, "bo juz nie bulka"?

              Dlatego dla bezpieczenstwa radze koledze powyzej zostawic calosc w spokoju na jakies 2 tygodnie i dopiero potem przelac na klarowanie. Wez pod uwage, ze przy pierwszej warce kazdemu sie spieszy i kazdy by chcial jak najszybciej miec swoje piwo na stole. Co powiesz chlopakowi, ktoremu pieprznie butelka w rece? "Widocznie przesadziles z surowcem do refermentacji, miales brudne butelki, albo fermentacja nie byla zdrowa"? A jesli nie przesadzil i mial czysta butelke? Ty i Krzysiu jestescie starymi wyjadaczami, pamietaj, ze sa tu osoby czytajace Was jak biblie. Nie mozna takim ludziom pisac "bzdura, zlewaj juz po 7 dniach" - bo to Ty wiesz, kiedy po tych 7 dniach piwo jest gotowe, a kiedy nie. Poczatkujacy piwowar tego nie wie.

              I przypomne, co napisalem: "7+7 to proszenie sie o granaty. Nie jest powiedziane, ze na pewno tak sie stanie, ale ryzyko duze". Chyba wyraznie dalem do zrozumienia, ze do przegazowania dojsc NIE musi. A Ty jestes w stanie zagwarantowac, ze na pewno nie dojdzie?

              Sporo jest racji w tym co piszecie Ty i Krzysiu. Wiedzy i doswiadczenia nie osmiele sie Wam odmowic. Ale nie zapominajcie, ze kazdym swoim wpisem edukujecie kolejnych piwowarow. A to juz swojego rodzaju odpowiedzialnosc. Moralna, oczywiscie.

              Pozdrawiam. I dalej Ciebie czytam
              Czy napija sie panowie piweczka?

              Comment

              • anteks
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2003.08
                • 10768

                #22
                Napisałem że piwo po 7 dniach jest przefermentowane a nie pisałem o butelkowaniu po tygodniu. Jeśli ktoś skopał zacieranie, nie napowietrzył brzeczki, użył kiepskich drożdzy to i nawet po 14 dniach będzie miał problem z odfermentowaniem.
                Ps to jak z zacieraniem. Są osoby którym po 2 godz zacier barwi na fioletowo a ja twierdzę że po 30 min wszystko jest zatarte
                Mniej książków więcej piwa

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sredstvom Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. I co, tez mam Ci zarzucac opowiadanie bzdur? Odpuszcze sobie, jesli pozwolisz.
                  I słusznie, bo jak masz ludziom opowiadać głupoty, to lepiej odpuścić.

                  Po pierwsze, zawsze podkreślaliśmy, że NAJPIERW trzeba przygotować się teoretycznie, a POTEM dopiero brać się za robotę. Nie odwrotnie. Jednak coraz częściej obserwuję teksty typu: "wrzuciłem coś do wiadra, co teraz, ratujcie". Niestety w takich sytuacjach niewiele da się pomóc.

                  Po drugie, przygotowanie teoretyczne, w skrócie "nauka", nie polega na obejrzeniu filmiku Kopyra na youtubie, tylko na przeczytaniu książki lub książek. Książka to takie pozszywane, rozmaicie zadrukowane ćwiartki papieru. Książki się czyta, jak wyjaśnił Szwejkowi pewien pułkownik. Można to ewentualnie zastąpić zdobywaniem wiedzy w internecie, np. na forum browar.biz, również w formie pisanej. Jest kilka dość dobrych opracowań na forum, naprawdę nie trzeba się gać do badań Pasteura w oryginale.

                  Po trzecie, jak już się poczyta i z grubsza zrozumie, o co chodzi,wtedy jest czas wyjaśnianie wątpliwości. I dopiero wtedy można zabrać się za zabawę w piwo. Nie wcześniej.

                  A straszenie granatami to zwykła psychoza.

                  Comment

                  • sredstvom
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2015.10
                    • 362

                    #24
                    Na Ciebie Krzysiu zawsze mozna liczyc. Gdy za oknem szaro i deszczowo, "w moim pokoju wyje pies, lataja muchy, radio fajans rznie" - pojawiasz sie jak dzin z butelki i poprawiasz humor. Niskiego lotu to rozrywka, poziom Tadeusza Drozdy w wersji disco polo - ale zawsze sie czlowiek usmiechnie Ot, taki browbizowy folklor.

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                    I słusznie, bo jak masz ludziom opowiadać głupoty, to lepiej odpuścić. .
                    Podlinkuj rzeczona glupote, a klekne. Ale z argumentami poprosze, to, ze Ty masz inne zdanie to troche za malo. Moze i duzo jesz, ale wszystkich rozumow nie pozjadales, wiec zachowaj minimum pokory pliz.

                    Po pierwsze, zawsze podkreślaliśmy, że NAJPIERW trzeba przygotować się teoretycznie, a POTEM dopiero brać się za robotę. Nie odwrotnie. Jednak coraz częściej obserwuję teksty typu: "wrzuciłem coś do wiadra, co teraz, ratujcie". Niestety w takich sytuacjach niewiele da się pomóc.
                    Bezapelacyjnie masz racje. Zapominasz jednak, ze piszemy na kolysce i odpowiadamy/komentujemy wpis kolegi, ktory jasno napisal, ze to jego pierwsza warka. Kto z nas jemu glupoty opowiada?

                    "nauka", nie polega na obejrzeniu filmiku Kopyra na youtubie
                    Oj boli Was ten Tomek, boli... Jak ktos wyrosnie poza wyznaczony poziom, to scinamy mu leb, prawda? Po cholere samemu sprobowac podrosnac, lepiej zgnoic tego, ktory odwazyl sie wybic. Ale wierz mi na slowo, ze od Kopyra wiecej ludzi sie czegokolwiek nauczylo niz od Ciebie. A wiesz czemu? Bo facet ma swiadomosc, ze mowi do ludzi, ktorzy widza fermentor po raz pierwszy. Ty zas tak obrosles z zajebistosc, ze sam w nia uwierzyles i wzrokiem maluczkich juz nie ogarniasz.

                    tylko na przeczytaniu książki lub książek.
                    I co, ludzie bioracy sie po raz pierwszy do warzenia maja Ci za ta rade podziekowac? Leb sobie dam uciac, ze pierwsza ksiazke o piwowarstwie wziales do reki majac juz iles warek na koncie. Ergo: pytales i robiles bledy. Ale teraz ci, ktorzy pytaja i robia bledy przeszkadzaja Ci w zyciu. Zapomnial Krzys jak cieleciem byl.


                    Można to ewentualnie zastąpić zdobywaniem wiedzy w internecie, np. na forum browar.biz, również w formie pisanej. Jest kilka dość dobrych opracowań na forum, naprawdę nie trzeba się gać do badań Pasteura w oryginale.
                    Gorzej, jak sie trafi na Krzysia i porady z gatunku "po 7 dniach przelewaj".

                    A straszenie granatami to zwykła psychoza.
                    Straszenia, a ostrzeganie to dwa rozne tematy. Wyjasnia to Slownik Jezyka Polskiego, takie papierowe, pozszywane.
                    Czy napija sie panowie piweczka?

                    Comment

                    • e-prezes
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2002.05
                      • 19261

                      #25
                      Za całe 13 lat zabawy z piwem domowym nie przypomina mi się, abym miał granaty. Popieram Krzysia w całej rozciągłości w temacie granatów. Jedyna butelka jaka mi pękła w ręku to butelka Smoczej Głowy, którą po pasteryzacji pakowałem w browarze do skrzynki.

                      Comment

                      • sredstvom
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2015.10
                        • 362

                        #26
                        Post nr 13
                        Czy napija sie panowie piweczka?

                        Comment

                        • e-prezes
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2002.05
                          • 19261

                          #27
                          I co?
                          Przyznaje, że to ja pierwszy wspomniałem tu o granatach, ale twoja wypowiedź "7+7 to proszenie się o granaty" jest straszeniem właśnie. Poza tym nikt nie zwalnia kogoś od myślenia i czytania ze zrozumieniem.

                          Comment

                          • sredstvom
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2015.10
                            • 362

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                            I co?
                            I nic. Milego dnia
                            Czy napija sie panowie piweczka?

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sredstvom Wyświetlenie odpowiedzi
                              Oj boli Was ten Tomek, boli...
                              Nie boli. Śmieszy i wkur... na zmianę. śmieszy, bo pamiętam, jak my robiliśmy konkursy piwa, to on się uczył, że Lech nie jest najlepszym piwem na świecie. A wk..., bo gada tyle bzdur, np. o granatach, że nie idzie tego naprostować.

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sredstvom Wyświetlenie odpowiedzi
                              Leb sobie dam uciac, ze pierwsza ksiazke o piwowarstwie wziales do reki majac juz iles warek na koncie.
                              To straciłbyś łeb. Pierwszą książkę, "Browarnictwo" Dylkowskiego, kupiłem na studiach, jakieś 20 lat przed ambitniejszą zabawą w warzenie piwa w domu.

                              Reszty nie będę komentował, bo to żenada.

                              Comment

                              • sredstvom
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2015.10
                                • 362

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                                Reszty nie będę komentował, bo to żenada.
                                Podsumujmy:

                                Wchodzisz w watek, w ktorym ktos poczatkujacy pyta o porade (to jest w piaskownicy dozwolone, przypominam Ci, o Guru!). Nie dajesz mu zadnej podpowiedzi (no, chyba ze cos przeoczylem), za to rozladowujesz swoje frustracje na kazdym, kto osmieli sie patrzec na swiat inaczej, niz Ty przez Twoje brudne okulary. Do tego leczysz swoj kompleks Kopyra - moze i sie przy Tobie uczyl, ale sie przynajmniej nie zatrzymal w rozwoju na stacji "jestem mega". I o nim piwowarska Polska uslyszala. A kto Ciebie zna, Profesorze, poza uzytkownikami wiadomego basenu?. Na haslo "Krzysiu" 99% poczatkujacych piwowarow odpowiada "Ibisz" - niech to bedzie miara Twej wielkosci.

                                I Ty mi mowisz o zenadzie?

                                No over, szkoda Twojego wysilku, skonczylem. @ART, wypieprz ta nasza nic nie wnoszaca pisanine.
                                Czy napija sie panowie piweczka?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X