Osady białkowe, mech irlandzki (whirflock) + dekantacja

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • m2200
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2013.10
    • 223

    Osady białkowe, mech irlandzki (whirflock) + dekantacja

    Witam,

    problem, który chcę poruszyć już kiedyś próbowałem tutaj na forum rozwiązać ale wciąż sobie z nim nie radzę.

    Chodzi o użycie (bądź nie) mchu irlandzkiego (albo whirlflocku) oraz o oddzielenie brzeczki od osadów białkowych. Po kolei:

    Pierwsze kilka warek warzyłem bez użycia mchu czy whirlflocku. Robiłem whirlpoola, na środku gromadziły się osady białkowe i chmiel, zlewałem brzeczkę do fermentora i było w miarę ok (nieduże straty).

    Zacząłem warzyć z receptur anglojęzycznych a w nich do każdego piwa zalecają dodanie tabletki whirlflocku pod koniec gotowania. Zacząłem dodawać whirlflock. Efekt był taki, że tych "kluchów" było bardzo dużo a dodatkowo whirlpool nic nie dawał - żadnego stożka po środku gara tylko równomiernie rozłożony muł chmielowo-białkowy na całym dnie (dość wysoko wiszący). Straty spore - kilka litrów.

    Ostatnio przeczytałem gdzieś na forum, że ktoś miał podobne problemy i przestał stosować mech irlandzki i teraz jest ok. Przy ostatnim warzeniu postanowiłem więc nie dodawać whirlflocku i efekt był o wiele lepszy - zero osadów białkowych, resztki chmielu na dnie gara (cienka warstwa). Dodatkowo dekantowałem gorącą brzeczkę do fermentora z kranikiem aby później elegancko wszystko zlać do następnego fermentora bez osadów.
    Wszystko poszło w miarę ok. Problemem było tylko to, że wężyk pod wpływem temperatury zmiękł i się skleił więc musiałem użyć drugiego.

    Moje pytania i wątpliwości:

    1. Po co dodaje się whirlflock albo mech? Czy jego stosowanie może powodować pojawienie się nadmiaru tych osadów białkowych? Czy brak osadów jest czymś niewłaściwym? Po co w ogóle są owe osady? Jakie są Wasze doświadczenia?

    2. Jak dekantować gorącą brzeczkę? Czy Wam też skleja się wężyk? Jak sobie z tym radzicie? Czy wężyk w kontakcie z gorącą brzeczką może oddać coś do piwa co nie powinno się w nim znaleźć?

    Z góry dzięki za pomoc.
    Nie samym piwem żyje człowiek ale...
  • toh11
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2016.03
    • 87

    #2
    na pytanie nr. 2
    ja przepuszczam gorącą brzeczkę wraz całym powstałym syfem przez taki worek, brzeczka zostaje fajnie klarowna. Sadze, że może to rozwiązać także Twój pierwszy problem związany z stratami.
    Last edited by toh11; 2017-05-20, 06:19.

    Comment

    • fidoangel
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛
      • 2005.07
      • 3489

      #3
      Noooo, widzę, że ciągle walczysz i masz ciężko bo jesteś jedyny w swej walce

      Jeśli chodzi o oddzielanie osadów to może pójdźmy inna drogą-piwa wychodzą dobre? Jeśli tak to zapomnij o sprawie.

      Wężyk-używam od pralki, zbrojony i nie ma szansy na zagniecenie, są takie do kupienia w sklepach ogrodniczych, na metry, różne średnice, u mnie np w Castoramie.
      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

      Comment

      • m2200
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2013.10
        • 223

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika toh11 Wyświetlenie odpowiedzi
        na pytanie nr. 2
        ja przepuszczam gorącą brzeczkę wraz całym powstałym syfem przez taki worek, brzeczka zostaje fajnie klarowna.http://spiritferm.biz/pl/p/Worek-fil...7x40%2C6cm/422
        Dzięki. A jak zlewasz brzeczkę do tego worka? Rurką zaciągasz?
        Nie samym piwem żyje człowiek ale...

        Comment

        • m2200
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2013.10
          • 223

          #5
          Piwa są ok. Zastanawiam się tylko po jaką cholerę stosuje się ten whirlflock lub mech skoro powoduje to pojawienie się nadmiaru "kluchów"

          Wężyk-używam od pralki, zbrojony i nie ma szansy na zagniecenie, są takie do kupienia w sklepach ogrodniczych, na metry, różne średnice, u mnie np w Castoramie.

          A propos wężyka zbrojnego. To jak to wygląda? Jakoś tak:

          Węże techniczne z PCV (PCW, PVC). Wąż techniczny PCV do wielu gałęzi przemysłu. Węże PCV do wody. Może być używany do przesyłu gorącej wody bez ciśnienia. Węże PCV odporne na ścieranie, starzenie.


          Czy takie wężyki nadają się do kontaktu z piwem?
          Last edited by m2200; 2017-05-20, 10:56.
          Nie samym piwem żyje człowiek ale...

          Comment

          • AndrewZG
            Porucznik Browarny Tester
            • 2009.08
            • 261

            #6
            Nie bardzo rozumiem po co dekantować gorącą brzeczkę. Przecież najczęściej ostatnie 10-15 min. gotujesz brzeczkę z chłodnicą, następnie chłodzisz, potem whirlpool i dekantacja.

            Comment

            • toh11
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2016.03
              • 87

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika AndrewZG Wyświetlenie odpowiedzi
              Nie bardzo rozumiem po co dekantować gorącą brzeczkę. Przecież najczęściej ostatnie 10-15 min. gotujesz brzeczkę z chłodnicą, następnie chłodzisz, potem whirlpool i dekantacja.
              Ja osobiści kończę chmielenie, następnie oddzielam chmieliny, a potem w fermentatorze chłodzę brzeczkę.
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika m2200 Wyświetlenie odpowiedzi
              Dzięki. A jak zlewasz brzeczkę do tego worka? Rurką zaciągasz?
              nie używam rurki, ponieważ mam zamontowany kranik. Whirlpool robię przy mocniejszym chmieleniu,aby większość syfu zebrało się na środku w garze, nie potrzebuje wszytko w worku, bo dłużej potem ścieka.

              Comment

              • m2200
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2013.10
                • 223

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika AndrewZG Wyświetlenie odpowiedzi
                Nie bardzo rozumiem po co dekantować gorącą brzeczkę. Przecież najczęściej ostatnie 10-15 min. gotujesz brzeczkę z chłodnicą, następnie chłodzisz, potem whirlpool i dekantacja.
                Po to aby zmniejszyć ryzyko zakażenia - jak zleję gorącą brzeczkę do fermentora z kranikiem, wrzucę chłodnicę i podepnę do prysznica to szybciej mi się schłodzi (gar jest gorący a fermentor nie) oraz ładnie zleje się przez kranik do drugiego fermentora. Nie lubię dłubać w schłodzonej brzeczce (whirlpool).
                Nie samym piwem żyje człowiek ale...

                Comment

                • m2200
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2013.10
                  • 223

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika toh11 Wyświetlenie odpowiedzi
                  nie używam rurki, ponieważ mam zamontowany kranik.
                  Czyli masz gar z kranikiem? Jeśli tak to lucky you Chyba warto kiedyś zainwestować w taki gar bo nie znoszę babrania się z tymi rurkami.
                  Nie samym piwem żyje człowiek ale...

                  Comment

                  • AndrewZG
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2009.08
                    • 261

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika m2200 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Po to aby zmniejszyć ryzyko zakażenia - jak zleję gorącą brzeczkę do fermentora z kranikiem, wrzucę chłodnicę i podepnę do prysznica to szybciej mi się schłodzi (gar jest gorący a fermentor nie) oraz ładnie zleje się przez kranik do drugiego fermentora. Nie lubię dłubać w schłodzonej brzeczce (whirlpool).
                    Ale w tym przypadku musisz się "babrać" w przygotowanie/dezynfekcję i późniejsze mycie dwóch fermentorów zamiast jednego. Tą chłodnicę rozumiem, że i tak gotujesz w brzeczce? Whirlpoola robię stalową łychą zdezynfekowaną razem z fermentorem i wyparzoną - zakażenia nigdy nie miałem. Szybkość chłodzenia jest bardziej zależna od rodzaju chłodnicy i temp. wody, a nagrzanie gara nie ma na to znaczącego wpływu.

                    Comment

                    • m2200
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2013.10
                      • 223

                      #11
                      Zdezynfekowanie fermentora czy dwóch to łatwa sprawa. Ściągam gorącą brzeczkę do fermentora z kranikiem i szybko chłodzę (ja wiem, że temperatura gara nie jest tutaj najistotniejsza ale z praktyki mi wychodzi, że w fermentorze o wiele szybciej zachodzi chłodzenie).

                      Tak, chłodnicę wrzucam do gara pod koniec chmielenia.

                      A jeśli chodzi o whirlpoola - czy chmieliny i białka układają Ci się w stożek na środku gara czy tak jak u mnie (mimo zamieszania łychą) leżą rozłożone równomiernie na dnie. No i czy stosujesz mech irlandzki albo whirlflock?
                      Nie samym piwem żyje człowiek ale...

                      Comment

                      • AndrewZG
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2009.08
                        • 261

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika m2200 Wyświetlenie odpowiedzi
                        A jeśli chodzi o whirlpoola - czy chmieliny i białka układają Ci się w stożek na środku gara czy tak jak u mnie (mimo zamieszania łychą) leżą rozłożone równomiernie na dnie. No i czy stosujesz mech irlandzki albo whirlflock?
                        Stożek tworzy się u mnie standardowo - oczywiście nie jest on "sztywny", więc częściowo osiada przy dekantacji - jego wielkość zależy od ilości chmielu (trochę białek), więc jeśli chmielu było mniej to po bokach gara ściągam brzeczkę prawie do dna, dodatkowo podkładam coś pod jedną stronę gara (np. deskę do krojenia), żeby stał trochę skośnie.
                        Stosuję mech - do piw jasnych zawsze, do ciemnych często.
                        Pozdro

                        Comment

                        • m2200
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2013.10
                          • 223

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika AndrewZG Wyświetlenie odpowiedzi
                          Stosuję mech - do piw jasnych zawsze, do ciemnych często
                          A warzyłeś kiedyś piwo bez użycia mchu? Jeśli tak, to czy zauważyłeś jakąś różnicę (z mchem, bez mchu)? Ja ostatnio przestałem go dodawać z racji nadmiaru osadów białkowych i jest o niebo lepiej.
                          Nie samym piwem żyje człowiek ale...

                          Comment

                          • pharun88
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2015.01
                            • 128

                            #14
                            Nadmiar białek w piwie niekorzystnie wpływa na stabilność smakową w czasie i zmętnienie na zimno. Więc jak mam zamiar dłużej potrzymać piwo zawsze dodaje te 4-5g na około 20l. Na normalne szybkie "ale" raz dodam, raz nie w zależności czy mi się przypomni.
                            - W piwach z mchem irlandzkim zauważyłem szybsze klarowanie, ale po miesiącu te bez tez się zazwyczaj klarowały.
                            - Potwierdzę, że z piw do których dodany był mech podczas gotowania wychodziła inna gęstwa. Bardziej zbita i w grudkach (co nie znaczy, że nie nadawała się do kolejnej warki)
                            - Po dodaniu mchu są większe straty, ale nie aż takie żeby bardzo to bolało. A co do tego stożka po whirlpoolu, to raz wychodzi raz nie. Ale prawda, że przy osadzie złożonym głównie z chmielu (bez dodania mchu) jest wygodniej.
                            - Pytaniem jest tez czy opłaca sie wsypywać mech do cieplej wody (uwodnić?) czy nie ma to znaczenia i można suchy do gara na 15 min.

                            Takie luźne spostrzeżenia. Temat warty uwagi bo do końca nikt nie umie powiedzieć czy warto stosować czy nie. Na początku warzyłem bez mchu i zdarzały się piwa mętne. Teraz warzę zazwyczaj z mchem (jak przypomnę sobie żeby go wsypać) i dawno nic nie było mętne.

                            Comment

                            • m2200
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2013.10
                              • 223

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pharun88 Wyświetlenie odpowiedzi
                              Takie luźne spostrzeżenia. Temat warty uwagi bo do końca nikt nie umie powiedzieć czy warto stosować czy nie. Na początku warzyłem bez mchu i zdarzały się piwa mętne. Teraz warzę zazwyczaj z mchem (jak przypomnę sobie żeby go wsypać) i dawno nic nie było mętne.
                              No właśnie - widzę, że są różne szkoły jazdy i nikt do końca nie umie wyjaśnić na czym polega rola mchu (czy owego whirlflocka). Mnie wkurza to, że jak go używam to te osady sa nie do zniesienia - straty mam spore a stożek nijak nie chce się układać. Układa się natomiast gruba warstwa białek i chmielin an całym dnie. Zobaczę jak wychodzą mi piwa bez mchu. Z tego co pamiętam na początku mojego warzenia było ok.

                              Dzięki
                              Nie samym piwem żyje człowiek ale...

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X