Witam wszystkich.
Własnie warzę swoje pierwsze w życiu piwo. Zdecydowałem się na brewkit Coopers European Lager. Wszystko zrobiłem zgodnie z instrukcją (oczywiście po uprzednim starannym zdezynfekowaniu całego sprzętu). Na 23 l brzeczki dodałem 1 kg glukozy, a drożdże uwodniłem i wlałem do brzeczki, temperatura cały czas około 22/21 stopni.
Dzisiaj mija druga doba i nie ma żadnych oznak fermentacji. Nie ma piany, nie bulka rurka fermentacyjna (choć to już akurat sprawdziłem, i wiem że jest nieszczelne wieko). Gdy zmierzyłem poziom cukru po dobie wynosił on 16 blg, dzisiaj wynosi 10 blg. Czy to możliwe aby fermentacja przebiegała zupełnie bez żadnych widocznych oznak? Czy też może zrobiłem coś nie tak i doszło do zakażenia piwa? Mam w zapasie drugą saszetkę drożdży i zastanawiam się czy ich nie zadać? Czy ktoś z Was miał już podobny przypadek?
Początkujący amator będzie bardzo wdzięczny za pomoc
Własnie warzę swoje pierwsze w życiu piwo. Zdecydowałem się na brewkit Coopers European Lager. Wszystko zrobiłem zgodnie z instrukcją (oczywiście po uprzednim starannym zdezynfekowaniu całego sprzętu). Na 23 l brzeczki dodałem 1 kg glukozy, a drożdże uwodniłem i wlałem do brzeczki, temperatura cały czas około 22/21 stopni.
Dzisiaj mija druga doba i nie ma żadnych oznak fermentacji. Nie ma piany, nie bulka rurka fermentacyjna (choć to już akurat sprawdziłem, i wiem że jest nieszczelne wieko). Gdy zmierzyłem poziom cukru po dobie wynosił on 16 blg, dzisiaj wynosi 10 blg. Czy to możliwe aby fermentacja przebiegała zupełnie bez żadnych widocznych oznak? Czy też może zrobiłem coś nie tak i doszło do zakażenia piwa? Mam w zapasie drugą saszetkę drożdży i zastanawiam się czy ich nie zadać? Czy ktoś z Was miał już podobny przypadek?
Początkujący amator będzie bardzo wdzięczny za pomoc
Comment