Mam tylko nadzieję że te "posmaki" nie są w stanie wyrządzić nikomu krzywdy
Chcę zacierać!
Collapse
X
-
Piwko już tydzień na cichej zapach raczej mocno alkoholowo/rozpuszczalnikowy. Sypnalem 50g Galaxy dwa dni temu. Dzis dorzucilem po 20 Equinoxa i Zeusa bo mi zostały z poprzedniej Warki, a może trochę przykryja.
W międzyczasie uwarzylem SH na citrze. Zadalem go notinghamami i ładnie bulka w piwnicy w temp 15st z rurki pachnie póki co pięknie i czysciutko. Mam pytanie: chciałbym zebrać z nich gestwe i zadać nią SH na Sybilli. Czy muszę płukać ta gestwe, jakoś odmierzac itp czy po prostu zebrać calosc schować do lodówki i w przeciągu kilku dni zadać też calosc do następnego piwka?
Comment
-
-
Gęstwy nie trzeba płukać. Przy zbieraniu trzeba zbierać wierzchnią warstwę, bo na dole są trupy. W ten sposób już przy zbieraniu oddzielasz trupy od dobrych bez późniejszego płukania. Ja zbieram około litra gęstwy, a do następnej warki dodaję pół litra i zawsze wychodziło ok. Tylko, że nigdy nie zbierałem gęstwy z suchych drożdży.
Comment
-
-
Wszystkie kalkulatory wyliczają ok 150 ml gęstwy na standardową warkę. Według starych zasad zadawało sie 1/3 gęstwy z poprzedniej warki. Pół litra może być za dużo. Owszem może nie być żadnych negatywnych efektów ale możesz tez otrzymać piwo z jabłuszkiem w tle.
Co do zbierania gęstwy to zachowaj jak najwyższą sterylność procesu, reszta jest bez znaczenia. Czy z góry, czy z dołu, czy rzadsze, czy gęstsze, bez większego znaczenia."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Trochę się wyzale....
To piwko które wali gorzelnia i acetonem już w butelkach. Zdziwiło mnie to że prawie 100g na zimno praktycznie jakby wyparowała, nic zero aromatu. W smaku gorzkie i jakby mniej wyczuwalne smrodki niż przed cichą.
Ten SH na citrze i notinghamach.... nie wiem pierwsze kilka dni super zapach. Dzis przelewalem na cichą i piwo nie ma śladu aromatu chmielu. W ogóle jakby nie miało zapachu piwa trochę jakby gryzace, może to co2...? Nie chcę nawet głośno pomyśleć czy to może znów bimbro-aceton bo nie ma prawa go być. Temp na fermentorze od startu do zakończenia burzliwej 14-15st. Zjechało z 14 do 4. Obawiając się czy w tej poprzedniej to nie od infekcji do SH specjalnie kupiłem nowy fermentor, wąż, kranik i rurkę + mega staranność o higienę. Najbardziej załamuje mnie to że od kiedy zacieram piwo przed cichą praktycznie nie nadaje się do butelkowana bo jest pozbawione kompletnie aromatów czy to słodu czy chmielu. Na ekstraktach nigdy nie miałem tego problemu przed cichą było smacznie a po cichej jeszcze lepiej. Mam nadzieje że 80g citry uratuje tego SH bo jak nie to ręce mi opadną zupełnie. A może piwo zacierane musi dłużej lezakowac? Może ktoś mi coś podpowie i pomoze utrzymać zapał młodego piwowara bo na razie im bardziej się staram to piwa wychodzą coraz gorsze... Sorry za elaborat ale musiałem to wyrzucić z siebie. Wasze zdrowie
Comment
-
-
Jeśli piwo ma mieć smak bardziej słodowy to trzeba zacierać w temperaturach bliskich 70 °C i trzeba wziąć pod uwagę, że w trakcie zacierania temperatura spada. Dobrze jest też zacier zamieszać od czasu do czasu aby wyrównać temperaturę w garnku. Jakość użytych słodów też się liczy.
Comment
-
-
Temperatur, mieszania itp spraw pilnuje z najwyższą dokładnością na jaką sprzęt mi pozwala. Z resztą obie zacierane warki odfermentowaly do 4blg, a zacierane były w tej samej temp więc chyba ten element jest ok. Martwi mnie raczej to że przy 4blg młodego piwa w smaku nie czuć kompletnie słodu.
Surowce od początku zamawiam z trzech sklepów Alepiwo, Twój browar i CP. Staram się zamawiać na świeżo przed warzeniem żeby nie leżało dłużej niż powiedzmy 1-2 tygodnie
Comment
-
-
Ta pierwsza zacierane warka już nagazowana i sklarowana, ale rozpuszczalnik wszystko przykrywa..... szkoda.
Ten SH Citra też już w butelkach i znów problem zapach spoko na ostatnie 3 dni cichej dałem 70g Citry i zrobiła robotę. Problem natomiast w tym że mętne jak błoto. Po kilku dniach refermentacji w szyjkach zaczyna się klarowac ale obawiam się że jeśli się do końca wyklaruje to będzie z 2cm osadu w butelkach. Czym to może być spowodowane???? nigdy jeszcze tak nie miałem
Comment
-
-
Zrobiłem trochę warek na Danstarach i odfermentowanie z 14 na 4 trochę mnie dziwi. Sprawdź spławik w czystej wodzie. Druga sprawa to temperatura badanej cieczy. Ballingometr skalowany jest przy temp. badanej cieczy wynoszącej 20 stopni. Zakładam że nie wrzucasz spławika do piwa stojącego w piwnicy o temperaturze 13 stopni?
W kwestii zmętnienia/błota w butelkach. Nie zaciągnąłeś do butelek osadu drożdżowego lub chmielin po chmieleniu na zimno?Last edited by grodek; 2017-12-05, 21:28.604 piw (Polska: 366, Czechy: 93, Belgia: 71, pozostałe: 74). Razem 216 browarów z 19 krajów.
Comment
-
-
Balingomierz sprawdzalem w wodzie w 20C i jest zero. Faktycznie próbkę mierzylem w 13C ale przy tak niskich wartościach i różnicach temp błąd jest niewielki faktyczne blg to 3,7. Zaczynam myśleć nad prawidłowością wskazań termometru, czy przypadkiem temp nieświadomie mi nie ucieka za wysoko podczas zacierania. Co do przelewania i zaciągnięcia osadu to raczej wątpię. Przed zacieraniem 8 warek miałem z ekstraktów z chmieleniem + chmiel na cichej i nigdy nie miałem problemu z klarownościa. Każde piwko na cichej ładnie opadalo a tutaj od razu zauważyłem że osady nie chcą opaść. Do butelkowana pchnelo mnie to że nie chciałem przetrzymać dłużej chmielu na cichej.
Dziwi mnie też to że każde poprzednie piwo podczas burzliwej się klarowalo tak jakby drożdże zjadając cukry "oczyszczaly" brzeczke i po ustaniu fermentacji było w miarę przejrzyste. Ta warka po burzliwej wyglądała jak herbata z mlekiem,
Comment
-
-
Ciężka sprawa...
Nie za bardzo widać, gdzie może leżeć przyczyna.
Termometr - trzeba zweryfikować wskazania na pewno.
Gęstwę - wywalić.
Dezynfekcja sprzętu - koniecznie.
Podobne zachowanie - mętność, miałem na trefnej paczce drożdży i też były to Nottinghamy ale zbyt kurczowo bym się tego nie trzymał."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Kurde na potrzeby tej warki kupiłem specjalnie nowy fermentor, kranik, rurkę i wąż do przelewu próbkę do pomiaru pobieralem za każdym razem nowa sterylna strzykawka 100ml i pomimo tego infekcja??? Chyba bym się załamał. Po każdym użyciu wszystko dokładnie myje woda z płynem do naczyń, krany rozbieranie w mak i dezynfekuje oxi, później składam z fermentorami dezynfekuje jeszcze raz i zostawiam zalane 2 litrami gorącego oxi do następnego użycia. Myślisz że mimo to mam zastosować sodę kaustyczna czy coś podobnego?
Comment
-
-
Soda do mycia to podstawa a po niej oxi.
Jak wcześniej pisałem, nie wiadomo co się dzieje.
Znam przypadki, że mimo zastosowania wszystkich możliwych środków ostrożności, nie dało się uwarzyć poprawnego piwa ale najczęściej jakieś, z pozoru, drobnostki decydowały o skażeniu. Najczęściej jak nie wiadomo o co chodzi to infekcja.
Bądź dobrej myśli Może to jednorazowa akcja z tą mętnością."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
A mógłbyś mi nakreślić ja poprawnie przeprowadzić mycie sodą?
Jaki roztwór temp itp, czy zalewać do pełna, czy można wrzucić tam węże rurki itp i coś czytałem o neutralizacji. Podobno można kwaskiem cytrynowym... tylko znów jakie stężenie i ile tego roztworu. Trochę jestem przewrażliwiony na takie sprawy(strach że coś się przedostanie do piwa) dlatego przy jakichkolwiek obawach wolałem dokupić fermentor niż stosować taką ciężka chemię
Comment
-
Comment