Spóźnione napowietrzanie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • karpkiller
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2017.01
    • 3

    Spóźnione napowietrzanie

    Hej.

    Gozdawa US West Coast Ale (wersja bezglutenowa),
    ze zmniejszoną ilością wody i glukozy w stosunku do przepisu
    (jest 19l warki na 11 stopniach plato).
    Temp: 20 stopni C.

    Drożdże z zestawu - US-WC. Uwodnione.
    Czy to prawda, że wolno ruszają?


    Błąd:
    Dzień minął i brak widocznej pracy drożdży uzmysłowił mi, że zapomniałem natlenić brzeczki przed ich zadaniem.
    Teraz zamieszałem łychą kilka minut - czy to też błąd?
    Jakie będą konsekwencje natlenienia dzień po zadaniu drożdży?
    (Widzę oczyma wyobraźni, jak tajfun niszczy całe mikro-miasta i rozrywa ich delikatne, drożdżowe ciałka)

    Na dnie pół centymetra drożdżowego pyłu, więc coś się mnoży.


    Pytanie bonusowe:
    Suche szyszki chmielowe. Spędziły 3 miesiące w worku w temperaturze pokojowej. Konkretny zapach wyczuwalny dopiero po roztarciu.
    Na spokojną dodawać, nie dodawać?
    Wyjdzie kompot z suszu, czy zawsze to lepsze, niż nic?
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10768

    #2
    Powinny ruszyć, co do szyszki to nie będzie to jakiś sztos ale też nie będzie tragedii
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • karpkiller
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2017.01
      • 3

      #3
      No dobra, dzięks, Anteks.

      A jakie zło czyha na tych, co bełtają brzeczkę po zadaniu drożdży?

      Comment

      • anteks
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2003.08
        • 10768

        #4
        Generalnie nie grzebie sie juz w piwie by cos sie nie przyplątało. Zachowując ostrozność możesz napowietrzyć, ale moim zdaniem ruszy
        Mniej książków więcej piwa

        Comment

        • karpkiller
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2017.01
          • 3

          #5
          Trzeci dzień. Drożdże wybudziły się z letargu i z wolna bulkają.
          Piana niewielka i szybko znika.
          Piwo bezglutenowe, więc może to ma związek.


          Czyli to tylko kwestia przezorności przed zakażeniem, żeby nie mieszać później brzeczki?
          Np. krzywdą nie będzie lekkie zamieszanie przed rozlaniem do butelek, żeby piwo było jednorodne
          (szczególnie w przypadku chmielenia na zimno)?

          Comment

          Przetwarzanie...
          X