Cześć wszystkim piwowarom i piwoszom,
W niedziele w południe nastawiłem pierwsze piwko z brewkitu (IPA), niestety rodzaju drożdży nie pamiętam, ale przy re hydratyzacji drożdży była ładna pianka, więc żywe (temperatura wody <30stopni). Wieczorem zaczęło ostro bulgotać w rurce, ciągle co 3-5 sekund. Piwo miało 24 stopnie, więc zacząłem je schładzać. Wczoraj popołudniu już bulgotało rzadziej a piwo miało temp ~20-21, aż wieczorem przestało bulgotać a cała piana z piwa zniknęła(której nie było za dużo i na początku, może z 1cm). Dziś przez 1h godzinę jak byłem w pomieszczeniu z fermentatorem zabulgotało tylko raz. Piwo ma ~19,5 stopnia. Przy nastawianiu było 10 blg, dziś robiłem pomiar to ~3 blg. Poniżej zdjęcie jak to wygląda. Na powierzchni pływają jakieś "farfocle". Zapach nie jest jakiś cuchnący, trochę czuć "smrodek" ale to w końcu fermentacja (tak mi się wydaję
).
A moje pytania:
1. Czy coś się mogło "zepsuć" w piwie - brak piany i bulgotania czy po prostu fermentacja burzliwa już się skończyła (przez początkową temperaturę)? Czy coś mam z tym zrobić, np. nowe drożdże zadać (mam zapasowe drożdże Bulldog B5 American West)?
2. Czy potrzymać do soboty/niedzieli i przelać na fermentację cichą? Ile powinna trwać fermentacja cicha? Pewnie aż się sklaruję, ale fajnie byłoby jakby ktoś określił przybliżony czas
1-2 tyg?
3. Czy te zanieczyszczenia to normalne?
Na razie te pytania mnie nurtują najbardziej, z czasem pewnie będzie ich więcej
W niedziele w południe nastawiłem pierwsze piwko z brewkitu (IPA), niestety rodzaju drożdży nie pamiętam, ale przy re hydratyzacji drożdży była ładna pianka, więc żywe (temperatura wody <30stopni). Wieczorem zaczęło ostro bulgotać w rurce, ciągle co 3-5 sekund. Piwo miało 24 stopnie, więc zacząłem je schładzać. Wczoraj popołudniu już bulgotało rzadziej a piwo miało temp ~20-21, aż wieczorem przestało bulgotać a cała piana z piwa zniknęła(której nie było za dużo i na początku, może z 1cm). Dziś przez 1h godzinę jak byłem w pomieszczeniu z fermentatorem zabulgotało tylko raz. Piwo ma ~19,5 stopnia. Przy nastawianiu było 10 blg, dziś robiłem pomiar to ~3 blg. Poniżej zdjęcie jak to wygląda. Na powierzchni pływają jakieś "farfocle". Zapach nie jest jakiś cuchnący, trochę czuć "smrodek" ale to w końcu fermentacja (tak mi się wydaję

A moje pytania:
1. Czy coś się mogło "zepsuć" w piwie - brak piany i bulgotania czy po prostu fermentacja burzliwa już się skończyła (przez początkową temperaturę)? Czy coś mam z tym zrobić, np. nowe drożdże zadać (mam zapasowe drożdże Bulldog B5 American West)?
2. Czy potrzymać do soboty/niedzieli i przelać na fermentację cichą? Ile powinna trwać fermentacja cicha? Pewnie aż się sklaruję, ale fajnie byłoby jakby ktoś określił przybliżony czas

3. Czy te zanieczyszczenia to normalne?
Na razie te pytania mnie nurtują najbardziej, z czasem pewnie będzie ich więcej

Comment