Drodzy doświadczeni piwowarzy!
Uwarzyłem pale ale'a (12 BLG) single hopa. Użyłem drożdży fermentis s 33 (w recepturze były drożdże płynne, których nie używam, zajrzałem do tabeli z zamiennikami- "sucharami" i widniały tam właśnie s 33). Po miesiącu fermentacji (wyjazdy itp. dlatego tak długo) na powierzchni brzeczki utworzyła się czapa z tych drożdży. Piwo jest ok. Niestety owa czapa spowodowała, że mam spore straty bo przy zlewaniu na cichą drożdże z góry i te opadłe spotkały się i nie chciałem lać tej brei do drugiego fermentora.
Czy to jest normalne dla tych drożdży (czapa na powierzchni)? Jeśli tak to czy nie lepiej jest użyć jakiś innych, uniwersalnych do pale ale (Danstar Nottingham?) żeby ładnie wszystko zlało się na cichą? Co sądzicie o tych drożdżach i czy warto o nich zapomnieć zastępując je tymi, które wykonają tę samą robotę ale bez owej czapy?
Druga sprawa - czy takiego pale ale można przetrzymać miesiąc z kawałkiem w fermentorze czy lepiej już kapslować? Czy jest możliwa sytuacja, że BLG spadnie do zera i refermentacja w butelkach nie ruszy? Znów wyjeżdżam i nie wiem czy piwo przetrzymać czy zlewać?
Z góry dziękuję za pomoc.
Uwarzyłem pale ale'a (12 BLG) single hopa. Użyłem drożdży fermentis s 33 (w recepturze były drożdże płynne, których nie używam, zajrzałem do tabeli z zamiennikami- "sucharami" i widniały tam właśnie s 33). Po miesiącu fermentacji (wyjazdy itp. dlatego tak długo) na powierzchni brzeczki utworzyła się czapa z tych drożdży. Piwo jest ok. Niestety owa czapa spowodowała, że mam spore straty bo przy zlewaniu na cichą drożdże z góry i te opadłe spotkały się i nie chciałem lać tej brei do drugiego fermentora.
Czy to jest normalne dla tych drożdży (czapa na powierzchni)? Jeśli tak to czy nie lepiej jest użyć jakiś innych, uniwersalnych do pale ale (Danstar Nottingham?) żeby ładnie wszystko zlało się na cichą? Co sądzicie o tych drożdżach i czy warto o nich zapomnieć zastępując je tymi, które wykonają tę samą robotę ale bez owej czapy?
Druga sprawa - czy takiego pale ale można przetrzymać miesiąc z kawałkiem w fermentorze czy lepiej już kapslować? Czy jest możliwa sytuacja, że BLG spadnie do zera i refermentacja w butelkach nie ruszy? Znów wyjeżdżam i nie wiem czy piwo przetrzymać czy zlewać?
Z góry dziękuję za pomoc.
Comment