Cześć, wczoraj tak sobie wymyśliłem, że można by pozbyć się gushingu przez pracujące drożdże w butelkach. Wiem, gushing nie bierze się tylko z tego ale czasami mam wrażenie, że po zlaniu na cichą do butelek zyjątka jeszcze robią robotę.
I kwestia taka:
Jeśli po zlaniu piwa z cichej do pojemnika w którym będzie się mieszało go z gorącym roztworem cukrowym to drożdże się zabije, prawda?
Plusy: brak gushingu, martwe drożdże
Minusy: Jeśli faktycznie znajdą się tam martwe drożdże to mogą wydzielać niekorzystne substancje
Co o tym myślicie???
I kwestia taka:
Jeśli po zlaniu piwa z cichej do pojemnika w którym będzie się mieszało go z gorącym roztworem cukrowym to drożdże się zabije, prawda?
Plusy: brak gushingu, martwe drożdże
Minusy: Jeśli faktycznie znajdą się tam martwe drożdże to mogą wydzielać niekorzystne substancje
Co o tym myślicie???
Comment