Cześć, jestem nowy na forum, aktualnie na etapie wyrobu swojego pierwszego piwa (co prawda z ekstraktu). Po prostu, pojawiła się gdzieś chęć na zrobienie swojego piwa. Zacząłem od lektury i małymi kroczkami po prostu przeszedłem do etapu zrobienia swojego pierwszego piwa, na razie tylko z gotowego ekstraktu aby w uproszczeniu unaocznić sobie ten proces.
Niestety, podczas wyrobu wydaje mi się, że popełniłem kilka błędów, które obawiam się że rzutują na fermentację, a raczej jej brak.
1. Podczas wlewania ekstraktu z gorącą wodą do fermentora utraciłem tego trochę. Dlatego postanowiłem uzupełnić do finalnej ilości o jeden litr mniej.
2. Drożdże według instrukcji trzeba było wsypać do gotowej mieszanki - ja je wcześniej rozpuściłem w wodzie w temperaturze pokojowej.
3. Rurkę fermentacyjną na pierwszą noc pozostawiłem zalaną wodą i zamkniętą
Niemniej jednak na następny dzień na wierzchu pojawiła się solidna piana, ale też na ściance zaczęły wytrącać się drożdże.....zacząłem się obawiać że drożdże wytrąciły się poza mieszankę piwną dlatego zacząłem troszeczkę poruszać fermentorem aby ciecz "zebrała" wytrącone na ściance i powerzchni drożdze.
Podczas tego woda z rurki spłynęła mi do gotowej mieszanki. Uzupełniłem ponownie wodą.
To było 6 dni temu......od tego czasu nie zauważyłem bulgotania w rurce i nie wydaje mi się, że zaszła fermentacja burzliwa. Co prawda woda w rurce lekko się "nagazowała", niemniej bulgotania nie zaobserwowałem.
Czy oznacza to, że fermnetacja nie zaszła na 100%? Jeżeli tak się stało, jest możliwy ratunek dla tego piwa poprzez otwarcie fermentora i ponowną próbę dodania drożdży?
Dziękuję za pomc
Niestety, podczas wyrobu wydaje mi się, że popełniłem kilka błędów, które obawiam się że rzutują na fermentację, a raczej jej brak.
1. Podczas wlewania ekstraktu z gorącą wodą do fermentora utraciłem tego trochę. Dlatego postanowiłem uzupełnić do finalnej ilości o jeden litr mniej.
2. Drożdże według instrukcji trzeba było wsypać do gotowej mieszanki - ja je wcześniej rozpuściłem w wodzie w temperaturze pokojowej.
3. Rurkę fermentacyjną na pierwszą noc pozostawiłem zalaną wodą i zamkniętą
Niemniej jednak na następny dzień na wierzchu pojawiła się solidna piana, ale też na ściance zaczęły wytrącać się drożdże.....zacząłem się obawiać że drożdże wytrąciły się poza mieszankę piwną dlatego zacząłem troszeczkę poruszać fermentorem aby ciecz "zebrała" wytrącone na ściance i powerzchni drożdze.
Podczas tego woda z rurki spłynęła mi do gotowej mieszanki. Uzupełniłem ponownie wodą.
To było 6 dni temu......od tego czasu nie zauważyłem bulgotania w rurce i nie wydaje mi się, że zaszła fermentacja burzliwa. Co prawda woda w rurce lekko się "nagazowała", niemniej bulgotania nie zaobserwowałem.
Czy oznacza to, że fermnetacja nie zaszła na 100%? Jeżeli tak się stało, jest możliwy ratunek dla tego piwa poprzez otwarcie fermentora i ponowną próbę dodania drożdży?
Dziękuję za pomc
Comment