Witam Was drodzy piwowarzy.
Jestem tu nowy, ale mam za sobą ok 10 warek i bardzo chętnie Was czytam.
Tym razem mam jednak problem.
Zrobiłem z racji braku czasu ciemne piwko z ekstraktów i je nachmielilem. Drożdże jakieś lipne gozdawy i leniwie ruszyły.
Po 2 tygodniach bez przelewania wygląda to tak:
Pomiędzy pecherzykami jest jakiś nalot, który tworzy "korzuch"?
To infekcja? Wylać to?
Zasady higieny takie jak do tej pory, chemia ta sama.
Pozdrawiam,
Tomek
Jestem tu nowy, ale mam za sobą ok 10 warek i bardzo chętnie Was czytam.
Tym razem mam jednak problem.
Zrobiłem z racji braku czasu ciemne piwko z ekstraktów i je nachmielilem. Drożdże jakieś lipne gozdawy i leniwie ruszyły.
Po 2 tygodniach bez przelewania wygląda to tak:
Pomiędzy pecherzykami jest jakiś nalot, który tworzy "korzuch"?
To infekcja? Wylać to?
Zasady higieny takie jak do tej pory, chemia ta sama.
Pozdrawiam,
Tomek
Comment