Właśnie przeprowadziłem kontrolę zawartości fermentora głównego.
Zawartość trzeciej brzeczki (od)rzuciła mnie na przeciwległą ścianę !
Oto procedurka postępowania przy warzeniu 04 września godz. 20:00:
- puszka 1,8 kg słodu jęczmiennego jasnego
- 0,5 kg cukru
- 25 g szyszek chmielowych goryczkowych
- dwie szczypty cynamonu
- szczypta imbiru
- woda kranówa z Dobrzenia Wielkiego (naprawdę dobra woda)
- drożdże z wyklarowania pierwszej warki. Około 0,2 litra osadu drożdżowego pozostałego
po rozlaniu pierwszej nastawy do butelek.
Zagotowano słód, dodano chmiel i warzono przez około pół godziny. Dodano 2 szczypty mielonego cynamonu i jedną szczyptę imbiru mielonego. Całość gotowano jeszcze przez około 5 minut. Ostudzono i przecedzono przez sitko i ściereczkę.
Dodano 0,5 kg cukru rozpuszczonego w 1 litrze wrzącej wody.
Brzeczka nastawna miała 16 litrów, temperaturę 22 ‘C i gęstość 11 ‘Blg.
Dodano drożdże wg opisu powyżej. Zamieszano energicznie.
05 września 2003 roku – godzina 06:20. Piana na wierzchu jak byk, temperatura ok. 23 ‘C.
06 września 21:00 , no może z groszem. Kontrola gęstości brzeczki.
Otworzyłem wieczko, smród jak diabli. Pianka ładna. Zmierzyłem gęstość - 4 'Blg. Wypić tej próbki się nie dało.
Taka jakaś kwaśna, mocno nagazowana... trudno opisać.
Co robić? Wylać do kanału czy poczekać?
Dwie pierwsze nastawy wyszły idealnie. Druga chyba nawet lepsza od pierwszej.
pozdrawiam wszystkich
Zawartość trzeciej brzeczki (od)rzuciła mnie na przeciwległą ścianę !
Oto procedurka postępowania przy warzeniu 04 września godz. 20:00:
- puszka 1,8 kg słodu jęczmiennego jasnego
- 0,5 kg cukru
- 25 g szyszek chmielowych goryczkowych
- dwie szczypty cynamonu
- szczypta imbiru
- woda kranówa z Dobrzenia Wielkiego (naprawdę dobra woda)
- drożdże z wyklarowania pierwszej warki. Około 0,2 litra osadu drożdżowego pozostałego
po rozlaniu pierwszej nastawy do butelek.
Zagotowano słód, dodano chmiel i warzono przez około pół godziny. Dodano 2 szczypty mielonego cynamonu i jedną szczyptę imbiru mielonego. Całość gotowano jeszcze przez około 5 minut. Ostudzono i przecedzono przez sitko i ściereczkę.
Dodano 0,5 kg cukru rozpuszczonego w 1 litrze wrzącej wody.
Brzeczka nastawna miała 16 litrów, temperaturę 22 ‘C i gęstość 11 ‘Blg.
Dodano drożdże wg opisu powyżej. Zamieszano energicznie.
05 września 2003 roku – godzina 06:20. Piana na wierzchu jak byk, temperatura ok. 23 ‘C.
06 września 21:00 , no może z groszem. Kontrola gęstości brzeczki.
Otworzyłem wieczko, smród jak diabli. Pianka ładna. Zmierzyłem gęstość - 4 'Blg. Wypić tej próbki się nie dało.
Taka jakaś kwaśna, mocno nagazowana... trudno opisać.
Co robić? Wylać do kanału czy poczekać?
Dwie pierwsze nastawy wyszły idealnie. Druga chyba nawet lepsza od pierwszej.
pozdrawiam wszystkich
Comment