smród drożdży

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Twilight_Alehouse
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.06
    • 6310

    #31
    Zgniłe jajka to normalka przy dolnej. Czułem taki zapaszek w dwóch browarach przemysłowych i przy trzech (na trzy) moich warkach dolnych.

    Comment

    • Infam
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2005.05
      • 715

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
      Zgniłe jajka to normalka przy dolnej. Czułem taki zapaszek w dwóch browarach przemysłowych i przy trzech (na trzy) moich warkach dolnych.
      Też tak sądzę. Trochę mnie zaniepokoiła dyskusja Krzysztofa i Czesa (link wyżej) o przewietrzaniu (przemywaniu) za pośrednictwem CO2 związków siarki. Ale Lukuj też twierdził, że te zgniłe jaja to prawidłowość.
      "Dużo to nie znaczy Dobrze
      Dobrze znaczy dużo"

      Comment

      • Infam
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2005.05
        • 715

        #33
        Tak czy inaczej - będę unikał kłótni z Panią Żoną. Nawet jeśli nie pomoże Piwku, to na pewno nie zaszkodzi
        "Dużo to nie znaczy Dobrze
        Dobrze znaczy dużo"

        Comment

        • e-prezes
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2002.05
          • 19284

          #34
          na nottinghamach tego nie miałem, więc to tylko przy dolniakach.

          Comment

          • joelka
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2005.03
            • 817

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mgła_na_kocich_łapkach
            U mnie to samo - niezłe jajca i to przy każdym lagerze.
            Drożdże jakie stosowałem do tej pory to :
            - Wyeast 2278 Czech Pils;
            - Wyeast 2206 Bavarian Lager;
            waliło zawsze i to regularnie w 3-5 dniu fermentacji burzliwej i wydaje mi się ,że jest to naturalny element dolnej fermentacji który nie zależy od jakości wody, drożdży, słodu czy fazy księżyca.
            A ja przypadkiem rozwiązałam ten problem, kiedy piwo robiłam na munich lagerach. Przy jednej warce przykryłam jedynie wiadro, w ogóle go nie zamykając i zapachy były wyśmienite w porównaniu do fermentacji z zamkniętym wiadrem.

            Comment

            • Infam
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2005.05
              • 715

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika joelka
              A ja przypadkiem rozwiązałam ten problem, kiedy piwo robiłam na munich lagerach. Przy jednej warce przykryłam jedynie wiadro, w ogóle go nie zamykając i zapachy były wyśmienite w porównaniu do fermentacji z zamkniętym wiadrem.
              Nie przekonuje mnie to
              "Dużo to nie znaczy Dobrze
              Dobrze znaczy dużo"

              Comment

              • miodzik
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2004.08
                • 103

                #37
                A mi nigdy nie smierdziało. Normalnie fermentuje z pokrywką na 1 zatrzask.
                ------------------------------------------------------
                Kiedy w zlewie, przed czy po rozlewie?

                Comment

                • cafepiwosz
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2005.09
                  • 85

                  #38
                  Potwierdzam co napisała Joelka. Obecnie mam fermentacje na Munich lager i w ciągu pierwszych 3-4 dni w pomieszczeniu unosił się przyjemny zapach piwnej ferementacji. Bardzo miły zapaszek. W dalszym procesie fermantacji, fermentor będzie przykryty tylko pokrywą, bez szczelnego zamknięcia.

                  Comment

                  • Maidenowiec
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.07
                    • 2287

                    #39
                    U mnie własnie stoi 4 warka (nie miałem jeszcze jej czasu opisać) zadana Safbrew T-58 i w pomieszczeniu pachnie bananami. Dziwnym nie jest.
                    Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                    Thou shallt not spilleth thy beer!

                    Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                    Comment

                    • wg2
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2004.07
                      • 264

                      #40
                      Mnie również nigdy nie śmierdziło, zamykam szczelnie pokrywę z rurką fermentacyjną - przyzwyczajenie z wyrobu wina domowego
                      GAWEŁ

                      Comment

                      • Infam
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2005.05
                        • 715

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wg2
                        Mnie również nigdy nie śmierdziło, zamykam szczelnie pokrywę z rurką fermentacyjną - przyzwyczajenie z wyrobu wina domowego
                        Żeby pośmierdziało to trzeba się postarać
                        "Dużo to nie znaczy Dobrze
                        Dobrze znaczy dużo"

                        Comment

                        • Infam
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2005.05
                          • 715

                          #42
                          Bardzo Was proszę - piszcie "konkrety"
                          Nie wiem co Wam pachnie, co śmierdzi.
                          Mnie pierwsza Wareczka pachniała ładniej od Pani Żony.
                          I co ? KWACH
                          "Dużo to nie znaczy Dobrze
                          Dobrze znaczy dużo"

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X