Jak się czyta taką dyskusję z przed 7 lat, to dopiero widać jaki postęp wiedzy nastąpił i myślę że jej autorzy czytają teraz to z "łezką w oku".
Odpowiadając na pytanie MARKOzz. Skrobia z owsa kleikuje w stosunkowo wysokiej temp. czyli 82-84 st. To utrudnia sprawę, bo jest to temp. powyżej możliwości enzymów ze słodu, a bez skleikowania skrobia nie będzie dla nich dostępna. W związku z tym trzeba skleikować ją osobno. Jednak samo przetrzymywanie śruty z wodą w temp. 83 st. może być niewystarczające, bo owies ciężko się śrutuje i ta hydroliza może być niekompletna.
Proponuję tak:
- śruta owsiana + woda i kleikowanie w ok. 83st.
- osobno przygotować trochę zacieru ze słodu jęczmiennego, owies po trochu dodawać do zacieru, aby końcowa temp. była ok. 62-64 st. (jak się obawiasz zabić enzymy słodu to trzeba schłodzić owies i dopiero połączyć z zacierem) - jest to tzw. upłynnianie skrobi. Jak po skleikowaniu owies był gęsty, to podczas upłynniania się rozrzedzi.
- po upłynnieniu należy podgrzać do 72 st., scukrować i sprawdzić próbą jodową.
- potem to wszystko zagotować i gotować kilkanaście minut i dopiero wtedy nadaje się do połączenia z zacierem głównym (przed przerwą maltozową).
Jednym słowem - kupa roboty.
Płatki owsiane są już skleikowane i dlatego można dodać je bez żadnej obróbki w trakcie zacierania.
Osobiście nigdy nie dodawałem surowego owsa, tylko słodu owsianego, ale podobne "mecyje" robiłem z ryżem. który temp. kleikowania ma też powyżej 80 st.
Odpowiadając na pytanie MARKOzz. Skrobia z owsa kleikuje w stosunkowo wysokiej temp. czyli 82-84 st. To utrudnia sprawę, bo jest to temp. powyżej możliwości enzymów ze słodu, a bez skleikowania skrobia nie będzie dla nich dostępna. W związku z tym trzeba skleikować ją osobno. Jednak samo przetrzymywanie śruty z wodą w temp. 83 st. może być niewystarczające, bo owies ciężko się śrutuje i ta hydroliza może być niekompletna.
Proponuję tak:
- śruta owsiana + woda i kleikowanie w ok. 83st.
- osobno przygotować trochę zacieru ze słodu jęczmiennego, owies po trochu dodawać do zacieru, aby końcowa temp. była ok. 62-64 st. (jak się obawiasz zabić enzymy słodu to trzeba schłodzić owies i dopiero połączyć z zacierem) - jest to tzw. upłynnianie skrobi. Jak po skleikowaniu owies był gęsty, to podczas upłynniania się rozrzedzi.
- po upłynnieniu należy podgrzać do 72 st., scukrować i sprawdzić próbą jodową.
- potem to wszystko zagotować i gotować kilkanaście minut i dopiero wtedy nadaje się do połączenia z zacierem głównym (przed przerwą maltozową).
Jednym słowem - kupa roboty.
Płatki owsiane są już skleikowane i dlatego można dodać je bez żadnej obróbki w trakcie zacierania.
Osobiście nigdy nie dodawałem surowego owsa, tylko słodu owsianego, ale podobne "mecyje" robiłem z ryżem. który temp. kleikowania ma też powyżej 80 st.
Comment