Osad po Cloroxie w balonie

[Marusia]

Miałam dziś zlewać z fermentora do balona, ale chyba go za długo Cloroxowałam i miałam biały osad w środku, który mimo wielokrotnego płukania nie zszedł
Macie jakies pomysły na ten syf oprócz szczotkowania specjalną szczotą?

Póki co namoczyłam w wodzie bez dodatków i jutro będę szorować

[naczelnik]

A duzy ten gasiorek?
Ja wszystkei osady w balonie zwalczam kilkoma litrami wody z piskiem
Kilka minut energicznego machania i nawet najbardziej oporne puszczaja.

Pozdrawiam

[Marusia]

naczelnik napisał(a)
A duzy ten gasiorek?
Ja wszystkei osady w wody z piskiem

A kto piszczy?

No, jest to pomysł, dzięki Jestem leń, więc im więcej takich koncepcji tym dla mnie lepiej, bo ta szczota mnie mierzi

[naczelnik]

On piszczy-ten piasek

[kangurpl]

No nie tylko bez piasku, przecież to grozi porysowaniem balona i to od wewnątrz.
A porysowany balon jest bardzo podatny na pękniecie.
Nie życzę nikomu aby mu balon pękł w rękach.

[Rolek]

kangurpl napisał(a)
No nie tylko bez piasku, przecież to grozi porysowaniem balona i to od wewnątrz.
A porysowany balon jest bardzo podatny na pękniecie.
Nie życzę nikomu aby mu balon pękł w rękach.

Dlatego mozna spróbować... ryżu. Zwykłych ziarenek, zwykłego ryżu. Nie musi być od razu Uncle Bens .

[kangurpl]

Może ten osad to sole wapna z twardej wody.
Jeżeli tak to pomoże ocet, rozpuści osad.

[Czes]

Tak, kwas pomoże w oka mgnieniu. Tylko trzymaj nosek z daleka, bo wydzieli się chlor!

[Ka_Dar]

kangurpl napisał(a)
(...) Nie życzę nikomu aby mu balon pękł w rękach.

Takie wydarzenie to bardzo stresująca sprawa.
Coś wiem na ten temat.

[pjenknik]

Ja już to przeżyłem i od tego czasu nie robię cichej

[Krzysiu]

Dlatego nie robię cichej w balonie. Przeżyłem rozbicie 50 l. wina z dzikiej róży kilkanaście lat temu. Na szczęście w łazience.

[Marusia]

Dzięki za rady. Dziś kupię ocet, no i ryż też, na wszelki wypadek A następnym razem to chyba też wybiorę inne naczynie

[witkowskiartur]

Myślę, że można spróbować zwykłej soli. Jakiś kilogram czy dwa z ciepłą wodą powinny załtwić sprawę.

[Marusia]

witkowskiartur napisał(a)
Myślę, że można spróbować zwykłej soli. Jakiś kilogram czy dwa z ciepłą wodą powinny załtwić sprawę.

Chyba się dziś przedźwigam

[witkowskiartur]

Chyba się dziś przedźwigam

No dobra, poł kilo tez wystarczy