Osad po Cloroxie w balonie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marusia
    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
    🍼🍼
    • 2001.02
    • 20221

    Osad po Cloroxie w balonie

    Miałam dziś zlewać z fermentora do balona, ale chyba go za długo Cloroxowałam i miałam biały osad w środku, który mimo wielokrotnego płukania nie zszedł
    Macie jakies pomysły na ten syf oprócz szczotkowania specjalną szczotą?

    Póki co namoczyłam w wodzie bez dodatków i jutro będę szorować
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



  • naczelnik
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.08
    • 1884

    #2
    A duzy ten gasiorek?
    Ja wszystkei osady w balonie zwalczam kilkoma litrami wody z piskiem
    Kilka minut energicznego machania i nawet najbardziej oporne puszczaja.

    Pozdrawiam
    Popieram domowe browary!

    Polakom gratulujemy naczelnika

    Zamykam browar.
    Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

    gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

    Comment

    • Marusia
      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
      🍼🍼
      • 2001.02
      • 20221

      #3
      naczelnik napisał(a)
      A duzy ten gasiorek?
      Ja wszystkei osady w wody z piskiem


      A kto piszczy?

      No, jest to pomysł, dzięki Jestem leń, więc im więcej takich koncepcji tym dla mnie lepiej, bo ta szczota mnie mierzi
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • naczelnik
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.08
        • 1884

        #4
        On piszczy-ten piasek
        Popieram domowe browary!

        Polakom gratulujemy naczelnika

        Zamykam browar.
        Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

        gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

        Comment

        • kangurpl
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.03
          • 2660

          #5
          No nie tylko bez piasku, przecież to grozi porysowaniem balona i to od wewnątrz.
          A porysowany balon jest bardzo podatny na pękniecie.
          Nie życzę nikomu aby mu balon pękł w rękach.
          Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
          "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

          "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

          Comment

          • Rolek
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.08
            • 1038

            #6
            kangurpl napisał(a)
            No nie tylko bez piasku, przecież to grozi porysowaniem balona i to od wewnątrz.
            A porysowany balon jest bardzo podatny na pękniecie.
            Nie życzę nikomu aby mu balon pękł w rękach.
            Dlatego mozna spróbować... ryżu. Zwykłych ziarenek, zwykłego ryżu. Nie musi być od razu Uncle Bens .

            Comment

            • kangurpl
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2002.03
              • 2660

              #7
              Może ten osad to sole wapna z twardej wody.
              Jeżeli tak to pomoże ocet, rozpuści osad.
              Last edited by kangurpl; 2004-02-18, 23:34.
              Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
              "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

              "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

              Comment

              • Czes
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2001.06
                • 752

                #8
                Tak, kwas pomoże w oka mgnieniu. Tylko trzymaj nosek z daleka, bo wydzieli się chlor!
                O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                Comment

                • Ka_Dar
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2003.03
                  • 248

                  #9
                  kangurpl napisał(a)
                  (...) Nie życzę nikomu aby mu balon pękł w rękach.
                  Takie wydarzenie to bardzo stresująca sprawa.
                  Coś wiem na ten temat.

                  Comment

                  • pjenknik
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.08
                    • 3388

                    #10
                    Ja już to przeżyłem i od tego czasu nie robię cichej
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      #11
                      Dlatego nie robię cichej w balonie. Przeżyłem rozbicie 50 l. wina z dzikiej róży kilkanaście lat temu. Na szczęście w łazience.

                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        #12
                        Dzięki za rady. Dziś kupię ocet, no i ryż też, na wszelki wypadek A następnym razem to chyba też wybiorę inne naczynie
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • witkowskiartur
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2003.03
                          • 561

                          #13
                          Myślę, że można spróbować zwykłej soli. Jakiś kilogram czy dwa z ciepłą wodą powinny załtwić sprawę.
                          KONIEC BROWARÓW WARSZAWSKICH.PONAD 150 LAT TRADYCJI DIABLI WZIĘLI

                          Comment

                          • Marusia
                            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                            🍼🍼
                            • 2001.02
                            • 20221

                            #14
                            witkowskiartur napisał(a)
                            Myślę, że można spróbować zwykłej soli. Jakiś kilogram czy dwa z ciepłą wodą powinny załtwić sprawę.
                            Chyba się dziś przedźwigam
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            • witkowskiartur
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2003.03
                              • 561

                              #15
                              Chyba się dziś przedźwigam
                              No dobra, poł kilo tez wystarczy
                              KONIEC BROWARÓW WARSZAWSKICH.PONAD 150 LAT TRADYCJI DIABLI WZIĘLI

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X